Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

„…z najnowszych badań wynika, że zwierzęta obdarzone są dużo bardziej rozwiniętymi zdolnościami poznawczymi i społecznymi, niż sądziliśmy. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat głównym obiektem badań naukowców były gatunki dziko żyjące, ale teraz wychodzi na jaw, że podobne zjawiska dotyczą zwierząt, które chętnie hodujemy na mięso: świń, owiec, krów i kurcząt.”

Skoro dzięki nauce coraz więcej wiemy o skomplikowanej naturze zwierząt, to może nadeszła już pora, by przyznać im ludzkie prawa?

W nie tak odległej przeszłości, Europejczycy ubierali zwierzęta w ludzkie stroje, stawiali je przed sądem, oskarżając o straszne zbrodnie i dokonywali na nich egzekucji. W ten sposób dawali wyraz swemu przekonaniu, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, są w stanie świadomie decydować o swoich czynach i ponosić odpowiedzialność za ich skutki. Od tamtych czasów nasze wyobrażenia o zwierzętach uległy radykalnej zmianie – popadliśmy w drugą skrajność, dochodząc do wniosku, że stworzenia te nie uświadamiają sobie swoich stanów wewnętrznych ani relacji łączących je z innymi, a więc nie potrafią prawdziwie cierpieć, nie mówiąc już o poczuciu winy z powodu zachowań przestępczych. To właśnie z tych przekonań wzięło się przyzwolenie na okrutne eksperymenty dokonywane na zwierzętach oraz hodowanie ich w nieludzkich warunkach.

Jednak z najnowszych badań wynika, że zwierzęta obdarzone są dużo bardziej rozwiniętymi zdolnościami poznawczymi i społecznymi, niż sądziliśmy. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat głównym obiektem badań naukowców były gatunki dziko żyjące, ale teraz wychodzi na jaw, że podobne zjawiska dotyczą zwierząt, które chętnie hodujemy na mięso: świń, owiec, krów i kurcząt.

Reakcja Eureka

Pod koniec ubiegłego roku Ana da Costa i jej współpracownicy z Babraham Institute w Cambridge stwierdzili, że owce oddzielone od swego stada przeżywają stres przejawiający się przyspieszoną akcją serca, wzrostem poziomu hormonów stresu i beczeniem. Jednak gdy pokazywano im zdjęcia znajomych owiec, stres mierzony za pomocą wszystkich trzech wskaźników się zmniejszał. Takiego rezultatu nie osiągano, pokazując owcom zdjęcia kóz albo rysunki przedstawiające odwrócone trójkąty.

Jak mówi Donald Broom, profesor zajmujący się prawami zwierząt na uniwersytecie w Cambridge, również krowy wykazują społeczne reakcje, potrafią rozpoznawać znajome rysy innych członkiń stada, często nawiązują między sobą długotrwałe związki oparte na wzajemnej współpracy. Zaobserwowano też u nich pewien rodzaj euforii, gdy uczą się czegoś nowego. Oto jałówki postawiono przed zadaniem, w którym musiały wcisnąć odpowiednią płytkę, aby otworzyć sobie bramkę i dostać się do paszy. Te, które opanowały tę sztukę, doświadczały gwałtownego przyspieszenia rytmu serca i zaczynały biec szybciej niż jałówki, którym się to nie udało – zjawisko to nazwano „reakcją Eureka”. Inne doświadczenia wykazały, że świnie, mając do wyboru dwa boksy z paszą, nie wejdą do tego, w którym kiedyś je zamknięto po jedzeniu na kilka godzin; kierują się zawsze do tego, z którego szybko były wypuszczane. Kurczęta natomiast, cierpiące z powodu urazów, doskonale rozpoznają karmę z dodatkiem środków przeciwbólowych od karmy zwykłej. A pstrągi tęczowe błyskawicznie uczą się rozpoznawać sygnały zapowiadające nieprzyjemne bodźce i uciekają przed nimi do innej części zbiornika. Żadne z tych odkryć nie dowodzi jeszcze, że zwierzęta odczuwają ból lub radość tak samo jak ludzie – i nie ma sposobu, aby sprawdzić ich subiektywne wrażenia. Jednak zdaniem profesora Brooma fakt, że potrafią uczyć się nowych skojarzeń świadczy o tym, iż zwierzęta mają mózgi pozwalające im korzystać z przeszłych doświadczeń.

Rewolucja etyczna

Steven Wise, amerykański prawnik zajmujący się prawami zwierząt, dowodzi, że najważniejszym argumentem na rzecz przyznania podstawowych praw obywatelskich ludziom był fakt, że posiadają oni „praktyczną autonomię” – poczucie własnej tożsamości, zdolność pragnienia czegoś i dążenia do zaspokojenia swoich celów. Tymczasem Wise twierdzi, że cechy te można również znaleźć u wielkich małp człekokształtnych, słoni, delfinów, afrykańskich papug szarych (żako), psów i pszczół oraz niektórych zwierząt gospodarskich.

W swej najnowszej książce Wise porównuje obecny status prawny zwierząt ze statusem czarnego niewolnika Jamesa Somerseta, który w roku 1772 przekonał brytyjski sąd, że nie jest on niczyją własnością, ale człowiekiem, któremu należą się takie sama prawa jak innym. Dlatego jednym z elementarnych praw, które należą się zwierzętom, jest zdaniem Wise’a nietykalność cielesna, a to wyklucza zabijanie ich dla pozyskania pożywienia oraz większość doświadczeń laboratoryjnych. Nie jest to argument nowy. Podobna debata miała miejsce w roku 1999 w Nowej Zelandii. Naukowcy i prawnicy próbowali przekonać tamtejszy parlament, aby uznał bliskie pokrewieństwo szympansów z ludźmi i na tej podstawie przyznał im szereg „ludzkich” praw. To im się co prawda nie udało, ale w zamian przyznano zwierzętom ochronę prawną przed dokonywaniem na nich eksperymentów.

Przeciwnicy zrównywania w prawach szympansów i ludzi argumentowali natomiast, że choć zwierzęta trzeba chronić przed okrutnym traktowaniem, to jednak przyznawanie im praw powinno być częścią pewnej umowy społecznej, która nie ma sensu, jeśli zwierzę, otrzymując pewne prawa, nie bierze na siebie obowiązków i odpowiedzialności.

Od roku 1997 europejskie prawo uznaje, że zwierzęta są istotami czującymi. Innymi słowy, mają świadomość, tego co je otacza, zdają sobie sprawę ze swych własnych odczuć fizycznych, w tym bólu, zimna czy głodu. Są też świadome związków, jakie łączą je z innymi istotami, w tym z ludźmi. Czujące zwierzę nie musi być inteligentne, zdolne do nauki czy rozumienia, ale z pewnością potrafi cierpieć. Jak mówi teolog i ekspert w dziedzinie etycznego traktowania zwierząt Andrew Linzey, jeśli chodzi o podejście do zwierząt, żyjemy w czasach rewolucji etycznej. Przechodzimy od traktowania ich jako przedmioty, towary, zasoby, do postrzegania ich jako istoty, którym też przysługują określone prawa.

LAURA SPINNEY – Guardian Newspapers Limited, 29.05.2005
Polski przedruk: Tygodniku Forum

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl