Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Ekolodzy ze stowarzyszenia Klubu Gaja rozpoczynają akcję pod hasłem „Jeszcze żywy karp”. -To apel o humanitarne traktowanie karpi przed Bożym Narodzeniem i przestrzeganie ustawy o ochronie zwierząt – powiedział wczoraj lider klubu Jacek Bożek.

W najbliższy poniedziałek ekolodzy przekażą ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze petycję, pod którą podpisało się ponad 4 tys. osób. Klub Gaja zwraca w tym piśmie uwagę, że w sieciach sklepów wielkopowierzchniowych dochodzi przed świętami do łamania ustawy o ochronie zwierząt. Ekolodzy utrzymują, że ryby są często stłoczone w niewielkich pojemnikach, jeszcze żywe bywają pakowane w folię, w której się duszą.

Klub Gaja zorganizuje happeningi, m.in. w Warszawie i Bielsku-Białej. Podczas nich ekolodzy będą kupowali karpie od sprzedawców i namawiali przechodniów, by uczynili to samo i przekazali im ryby. Karpie zostaną później wypuszczone do stawów i jezior.

Bożek podkreślił, że ekolodzy chcą uczulić ludzi na przypadki łamania prawa. Według niego, przed świętami ryby często zabijane są z naruszeniem prawa, na ulicach; widzą to przechodnie, także dzieci. Tymczasem ustawa o ochronie zwierząt zabrania „uboju lub uśmiercania zwierząt kręgowych przy udziale dzieci lub w ich obecności”.

Ekolodzy organizują akcję już po raz ósmy. Gdy zaczynali, na bielskich ulicach ryby zabijano na oczach przechodniów. Teraz sprzedawcy stosują parawany.
Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne „Klub Gaja” powstało na przełomie lat 80. i 90. Zrzesza kilkuset członków.

Źródło: Kurier Lubelski

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl