Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Chiński delfin baji, żyjący w rzece Jangcy, uznany oficjalnie od trzech tygodni za gatunek wymarły pojawił się znowu. Czyżby jednak jeszcze żył?
Zeng Yujiang jest pierwszym człowiekiem od trzech lat, który go zobaczył.
Zawiadomił tez chińską agencję prasowa Xinhua o „wielkim, białym zwierzęciu”, które nagle pojawiło się na powierzchni wody. „Jeszcze nigdy nie widziałem czegoś tak wielkiego w wodzie, wiec je sfilmowałem” powiedział Yujiang.

Delfin podobno „wyskoczył parę razy z wody”. Na filmie widoczny jest z wielką prawdopodobnością delfin Banji, potwierdzają chińscy biolodzy Akademii Nauk. Ale ponieważ ssak oddalony był od filmującego go mężczyzny około kilometr, nie można z absolutną pewnością stwierdzić, ze był to Baiji. Poruszał się jednak tak samo jak Baiji.

Gdyby jednak rzeczywiście był to delfin rzeczny, mógłby to być ostatni egzemplarz tego gatunku.
Najbardziej zaszkodziły mu połowy ryb ponad miarę, śruby okrętowe i zanieczyszczenia ściekowe.
W poprzednich latach wypuszczono 26 miliardów ton ścieków do rzeki.
Z 400 delfinów w latach 80-tych, zostało w roku 1997 już tylko 13. Pięć lat później zmarł Qi Qi, ostatni Baiji żyjący w niewoli. W zeszłym roku 30 międzynarodowych naukowców, przez sześć tygodni szukało w rzece delfinów bez rezultatu. Na początku sierpnia uznano je za gatunek wymarły.

Biolodzy chińskiej Akademii Nauk zamierzają odwiedzić miejsce odkrycia delfina, gdyby się rzeczywiście znalazł, ma zostać złapany i przetransportowany do innego odcinka rzeki Jangcy. Tam miałaby powstać hodowla, w celu zachowania gatunku przed wymarciem.

Tłumaczenie z niemieckiego
Źródło: Süddeutsche Zeitung

Link do oryginalnego tekstu:
http://www.sueddeutsche.de/wissen/artikel/885/130657/
(SZ vom 31.8.2007)

Nadesłał/a: yolin