Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Polski rząd podtrzymuje swoje stanowisko i nadal nie zgadza się, żeby UE obchodziła Europejski Dzień przeciwko Karze Śmierci. Bruksela nie wie, co z tym fantem zrobić.

Unijni urzędnicy do końca mieli nadzieję, że uda im się Warszawę przekonać do zmiany stanowiska. Wczoraj nadzieja prysła. Na spotkaniu unijnych ambasadorów ambasador Jan Tombiński powołał się na otrzymane instrukcje – Polska się nie zgadza i już.

Wspólna inicjatywa Komisji i Parlamentu Europejskiego oraz Rady Europy jest popierana przez pozostałe 26 państw UE. Ich zdaniem taki Europejski Dzień obchodzony każdego 10 października byłby wyraźnym przesłaniem Unii dla reszty świata.

– Tu chodzi o siłę symboli – mówi Friso Roscam Abbing, rzecznik wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Franca Frattiniego. – Wszyscy wiemy, że w Europie prawa kobiet są przestrzegane, że kraje UE ratują uchodźców, a mimo to obchodzimy Dzień Kobiet, podobnie jak Dzień Uchodźcy – dodaje.

Dla Polski te argumenty okazały się jednak niewystarczające. Polscy dyplomaci tłumaczyli, że skoro w UE kara śmierci nie jest stosowana, to żadne dodatkowe świętowanie tego faktu nie jest potrzebne.

Bruksela jest w kropce. – Bardzo żałujemy, że nie ma tu porozumienia – komentuje Manuel Carvalho, rzecznik rządu Portugalii, która przewodzi właśnie UE. I zapowiada, że Lizbona jeszcze raz postawi sprawę Europejskiego Dnia na spotkaniu unijnych ambasadorów za tydzień. – Portugalia była pierwszym krajem w Europie, który zniósł karę śmierci jeszcze w XIX w. Jesteśmy z tego dumni – mówi „Gazecie” Carvalho.

Sugeruje on, że presję na Polskę mogą teraz wywrzeć pozostałe państwa Unii. – Relacja z czwartkowego spotkania ambasadorów zostanie teraz przekazana do stolic poszczególnych krajów. A tydzień to długi czas, wiele może się zdarzyć – dodaje portugalski dyplomata.

Brukseli zależy na czasie, bo wkrótce rusza sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ, na której UE wraz z grupą innych państw ma zgłosić projekt rezolucji ONZ wzywającej do zniesienia kary śmierci na całym świecie. Ogłoszenie Europejskiego Dnia miało tej inicjatywie pomóc.

Postawę Polski otwarcie krytykuje wielu europejskich polityków. Joseph Daul, szef chadecji w europarlamencie, w komunikacie prasowym wyraził żal z powodu polskiego weta. Chadecka eurodeputowana z Finlandii Piia-Noora Kauppi uważa zaś, że „europejscy liderzy powinni stanowczo potępić stanowisko Polski”.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Nadesłał/a: yolin