Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Chińczycy rozpoczęli budowę ponad stukilometrowego odcinka drogi – która ma być gotowa przed igrzyskami w Pekinie. Chcą, by ktoś wdrapał się na dach świata ze zniczem olimpijskim. Droga będzie się kończyć na poziomie 5200m n.p.m. – teren Base Camp, miejsca dotychczas zarezerwowanego dla wspinaczy.

Wraz z powstaniem drogi wzrośnie liczba śmiałków, którzy do tej pory ze względu na trudne warunki podejścia nie decydowali się na wspinaczkę.

Okolice Everestu nie są przygotowane na przybycie turystów, już teraz jest problem z odpadami pozostawianymi przez himalaistów (z tego powodu organizowane są ekspedycje sprzątające, które niejednokrotnie przy okazji wchodzą na szczyt 😉 )

Tybetańczycy uważają, że szlaki komunikacyjne oprócz turystów, przyciągną osadników z Chin – twierdzą, że to ułatwi Chińczykom władzę nad ich Krajem zajętym przez władze chińskie w 1949r.

Chiny twierdzą, że władzę nad Tybetem sprawują od wieków. Tybet, spełniający w latach 1913-50 wszystkie warunki państwowości według prawa międzynarodowego, został po proklamowaniu Chińskiej Republiki Ludowej anektowany w październiku 1950 r. Po krwawym stłumieniu powstania z 1959 roku, władze chińskie przystąpiły do tworzenia w Tybecie spółdzielni i komun, niszcząc tradycyjne struktury społeczne i religijne typowe dla tego obszaru.

źródło: zieloni.org.pl

Nadesłał/a: yolin