Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Naukowcy alarmują – na naszych oczach ginie lodowa czapa, pokrywająca okolice bieguna północnego. Jest teraz najmniejsza w historii, a przez dwa ostatnie lata stopniała aż o jedną czwartą! Martwi to ekologów, cieszy mocarstwa, walczące o dostęp do surowców naturalnych.

O tym, że lód topnieje, wiadomo od dawna, ale nigdy dotąd nie działo się to tak szybko. Średnio rocznie znikało 100 tys. km kw. lodu. Tymczasem w ciągu ostatnich dwóch lat wyparował gdzieś… milion km kw. Lody Arktyki zajmują teraz 3 mln km kw.

Coś, co zatrważa ekologów i klimatologów cieszy żeglarzy. Cofający się lodowiec udostępnia tzw. Przejście Północno-Zachodnie – drogę morską na północ od Ameryki. Poszukiwaniu tej drogi wśród lodowych pustyni poświęciło życie wielu badaczy w ostatnich stuleciach. Do tej pory przejście to pozostawało praktycznie zamknięte dla większości jednostek morskich przez cały rok, nawet latem.

Europejska Agencja Przestrzeni Kosmicznej (ESA) podała na podstawie ok. 200 zdjęć satelitarnych zrobionych w tym miesiącu, że wzdłuż północnych wybrzeży Kanady, Alaski i Grenlandii utworzył się obecnie wolny od lodów pas wodny, a pokrywa lodowa cofnęła się tak daleko, jak nigdy dotąd od 1978 roku, to jest od rozpoczęcia regularnych pomiarów.

Dzięki swobodnej żegludze, na dalekiej północy uzyskano by dostęp do niewykorzystywanych dotąd bogactw naturalnych, a wiele statków mogłoby skrócić drogę morską z północnej Europy do północnej Azji, nie nadkładając tysięcy kilometrów potrzebnych dla przebycia Kanału Panamskiego.

Kurczenie się lodów arktycznych było dotąd na tyle powolne, że eksperci ONZ prognozowali, iż ewentualne całkowite ich roztopienie nastąpi nie wcześniej niż latem 2070 roku. Teraz będą musieli zweryfikować te przewidywania.

Źródło: dziennik.pl

Nadesłał/a: yolin