Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Zdrowa smaczna i łatwa w przyrządzeniu!


Składniki:

  • duży słoik przecieru pomidorowego
  • kilka sztuk świeżych sparzonych pomidorów
  • dużo listków świeżej bazylii
  • 400 g sera tofu
  • soczewica najlepiej zielona, dla kompozycji kolorystycznej
  • oliwa z oliwek

    przyprawy:

  • pieprz czarny
  • tymianek
  • bazylia
  • oregano
  • sól morska gruboziarnista

    dodatki:

  • kilka kromek pieczywa razowego
    lub grzanki z pieczywa razowego

    Sposób przygotowania:

    Najpierw na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i uprzednio sparzone pomidory bez skórki, krótko dusimy pod przykryciem…ach już pachnie, czujecie? Następnie do garnka, trwa to około 20 minut wrzucamy soczewice wcześniej ugotowaną, albo jeśli ktoś bardzo się spieszy może być ta z metalowej puszki…choć odradzam takie warzywka z puszeczek i słoiczków…dotykanie suchego ziarna samo w sobie jest przyjemne, a co dopiero jego gotowanie i obserwowanie ;)już nie mówiąc o wartościach i walorach. Uduszone pomidory i przecier pomidorowy wraz z soczewicą i 1,5 litrem wody gotujemy przez kilka minut, bo przecież i tak wszystko jest już ugotowane. Dodajemy pieprz czarny, tymianek, oregano i suszoną bazylie. Mieszamy!
    I jeszcze raz mieszamy i broń Cię drogi! nie próbujemy, ufamy, że będzie smaczne i gotujemy z myślą o tym, jak przyjemnie jest ufać sobie samemu i przy okazji przepisom 😉 Ja ufam Bogu i Jego wpierw też częstuje. Takie jedzenie ma charakter i jest drogą medytacji w kuchni przy piecu i ogniu wśród pary i. Jedynie zapach nam pozostaje…a zapach…ach, te zioła i pomidory…pachnie cudnie! Tofu najlepiej naturalne, ale jeśli wolicie wędzone to również będzie znakomite. Pokrojone w kostkę i wrzucone, mieszamy i już można wołać na obiad czy kolacje, bo to doskonałe danie na każdą porę dnia i roku.

    Listki świeżej bazylii na każdy talerz, kompozycyjnie klasa a smakowo, spróbujecie i ocenicie.

    Dla nas będzie powtórka jeszcze raz w tym tygodniu. Kilka kromek razowego pieczywa lub ówcześnie przygotowanych grzanek. Uważam, że to najlepszy dodatek. Znakomicie będzie pasować również ryż brązowy czy makaron kolorowy. Kto, co woli.


    Nadesłał/a: Katia Hasnik