Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Symboliczny cmentarz na poznańskim Placu Wolności, gdzie do XVIII wieku mieścił się ludzki cmentarz, może choć na moment zbliży nas do naszych przyjaciół. To mały gest człowieka dla zwierząt. Traktowania ich na równych moralnych prawach.

Przeciętny człowiek zjada w swoim życiu od 1500 do 2500 zwierząt. Zdecydowana większość pochodzi z hodowli przemysłowej, traktującej zwierzęta jakby były fabrycznym produktem. Warunki ich krótkiego życia są tak koszmarne, że lepiej byłoby dla nich, gdyby w ogóle się nie narodziły.

Kultura, w której tkwimy nie skłania do refleksji nad życiem zwierząt. W swym konsumpcyjnym szale usprawiedliwia się uprzedmiotowienie naszych przyjaciół – ich hodowanie, katowanie i mordowanie dochodzące do kilkunastu milionów (!) rocznie.

Zapewne w świecie, w którym gloryfikuje się zadawanie cierpienia na taką skale, małym gestem jest nasz indywidualny wegetarianizm/veganizm. Czy można coś więcej? Zapewne. Trzeba wspierać w pikietach, petycjach, innych działaniach, organizacje walczące o prawa zwierząt. Ale i domagać się by na naszych zakładowych, szkolnych stołówkach serwowano nam więcej zdrowej żywności (bezmięsnej), edukować siebie i kolegów/koleżanki, łamiąc w ten sposób „dominujące prawdy” o kulcie diety mięsnej. Szacunek dla zwierząt nie może być domeną awangardy. Jeśli sprzeciw nie będzie powszechny, najbardziej cierpieć na tym będą zwierzęta, które same nie mogą bronić swoich praw.

(Vege ON)


Zobacz więcej zdjęć…