Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone


Przez 70 lat naukowcy musieli żyć ze świadomością, że w świetle teorii fizycznych pszczoła nie ma prawa latać. Dlaczego zatem radzi sobie w powietrzu całkiem nieźle? Rozwiązanie tej gnębiącej fizyków tajemnicy opublikował najnowszy numer „PNAS”.

Większość owadów latających unosi się w powietrzu dzięki wirom powietrza produkowanym przez skrzydła. Zazwyczaj biorą one duży zamach, a największe siły działają na nie w połowie drogi, gdy ich powierzchnia jest największa. Okazuje się, że pszczoły wypracowały sobie zupełnie inną technikę.

Naukowcy z Kalifornii zamykali w przezroczystych klatkach i obserwowali pszczoły miodne. Swobodny lot owadów rejestrowano w zwolnionym tempie w trzech wymiarach (badacze posłużyli się trzema kamerami cyfrowymi zdolnymi zarejestrować aż 6 tys. klatek na sekundę). W efekcie można było ocenić siły działające na latającego owada.

Dokładne pomiary częstotliwości i amplitudy uderzeń pokazały, że powietrze wokół bardzo szybko machającej skrzydłami pszczoły zachowuje się zupełnie inaczej niż w przypadku statecznego motyla. Okazało się, że wyjątkowo duże siły nośne działają na skrzydło zarówno na początku zamachu, w jego połowie oraz w końcowej fazie ruchu. Na dodatek unoszące pszczołę prądy powietrzne wytwarza także skrzydło wznoszone, a nie tylko opuszczane. Naukowcy nadal nie wiedzą jednak, dlaczego pszczoła stosuje tak niezwykłą technikę latania.

Źródło: Gazeta.pl
Foto: Wikipedia