Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

W przedświątecznej ofercie tygodnia w hipermarkecie Real znajdują się karpie w „promocyjnej” cenie: 1 kg żywego karpia za 6,89 zł. Nie było by w tym nic zaskakującego, gdyby nie pozbawiona resztek dobrego smaku forma reklamy, jaką już po raz kolejny raczą nas spece od marketingu hipermarketów Real…

W gazetce promocyjnej (a wkrótce zapewne na bilboardach miejskich) możemy zobaczyć karpia (żywego?), który mówi do nas parafrazując znane powiedzenie „Święta, święta i po karpiu!”.
Czy karp z reklamy jest jest na tyle nierozsądny, by namawiać ludzi, by ci pozbawili go życia? Raczej nie – karp ma minę nietęgą, leży w kostkach lodu i raczej nie jest z nim najlepiej. To firma reklamowa, obsługująca Reala wsadziła mu w usta te koszmarne słowa, zrobiła to zgodnie z oczekiwaniem i za przyzwoleniem firmy Real, ku zadowoleniu i dla zysku każdej ze stron. Każdej poza karpiem, którego los – jak i wielu tysięcy przedstawicieli jego gatunku – jawi się w okresie przedświątecznym wyjątkowo tragicznie.


Humor ma różnorakie oblicza. W reklamie może stanowić dość ważne i skuteczne narzędzie. Jednak reklama musi uwzględniać również wrażliwość odbiorców. Szczególnie, gdy w reklamie używa się wizerunku zwierząt. Jawne przekroczenie granic dobrego smaku, jako zamierzona forma reklamy, może przynieść skutki odwrotne do zakładanych. Takiego właśnie biegu wydarzeń życzymy firmie Real.

  • Przeczytaj też: Owrzodzone karpie prosto z Reala

    Nadesłał/a: Wegetarianie.pl