Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Powszechnie uważa się, że w codziennym menu malucha nie może zabraknąć dań mięsnych. Tymczasem ani cielęce klopsiki, ani też kanapki z szynką nie są niezbędne w jego diecie.
Tajemnica tkwi wyłącznie w prawidłowo skomponowanym jadłospisie. Jeśli odpowiednio dobierzesz produkty pochodzenia roślinnego, bez obaw będziesz mogła zdrowo i smacznie karmić małego wegetarianina.

By nie zabrakło białka…

Większość warzyw i owoców nie ma tak pełnowartościowego białka, jak mięso (czyli zawierającego wszystkie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu aminokwasy – budujące go „cegiełki”). Są jednak takie rośliny, które w dużym stopniu mogą je zastąpić.

Najcenniejszym roślinnym źródłem białka są warzywa strączkowe, zwłaszcza soczewica. Jest nie tylko lekko strawna, ale także niezwykle bogata w składniki mineralne i witaminy: A, B1, B2, B12, C i E. Na uwagę zasługuje również soja, która zawiera witaminy z grupy B oraz wiele makro- i mikroelementów. Z warzyw strączkowych można przyrządzać smaczne – i niemal równie wartościowe jak mięsne – pasztety, pasty, pierogi, zapiekanki, gulasze oraz zupy.

Maluchom smakują również desery i serki z sojowego tofu. Gotowe zaś napoje sojowe, np. o smaku czekoladowym, truskawkowym lub waniliowym, także mogą stać się doskonałym dodatkiem do śniadań i kolacji. Zanim jednak zaczniemy przygotowywać jakiekolwiek dania z soczewicy, soi, fasoli czy grochu, ziarna powinniśmy odpowiednio przygotować – wypłukać z nich substancje utrudniające trawienie. W tym celu zalewamy ziarna letnią wodą przynajmniej na kilka godzin, a następnie odcedzamy. Potrawy z roślin strączkowych najlepiej podawać dziecku z kaszami (gryczaną, jaglaną i jęczmienną), brązowym ryżem, a nawet z gotowanymi ziarnami pszenicy. Dodawajmy do nich oleje roślinne, zwłaszcza te tłoczone na zimno, które zawierają cenne kwasy tłuszczowe i witaminy.

…ani niezbędnego wapnia

Małym wegetarianom może czasem brakować wapnia, ponieważ większość warzyw i owoców jest uboga w ten pierwiastek. Trzeba przy tym pamiętać, że organizm dziecka do przyswojenia wapnia potrzebuje witaminy D. Powinniśmy więc tak komponować posiłki, by znalazły się w nich produkty bogate w wapń oraz te, które mają witaminę D. Spore ilości wapnia zawierają warzywa zielonolistne, a zwłaszcza natka pietruszki, szczypiorek i brokuły. Dużo jest go także w soi, pieczywie pełnoziarnistym, kaszach i nasionach sezamu. W witaminę D obfitują tłuste ryby (sardynka, łosoś, węgorz, śledź i makrela), żółtka jajek, a także… mięso.

Staraj się podawać dziecku również jak najwięcej produktów mlecznych, bo właśnie w mleku, jogurtach czy serach znajduje się zarówno wapń, jak i witamina D.

Jeśli jednak pociecha nie jada ani ryb, ani nabiału, powinna dodatkowo zażywać preparaty z wapniem i witaminą D. Zanim po nie sięgniesz, porozmawiaj z pediatrą, który wybierze lek i ustali jego bezpieczne dawki.

Bezmięsna dieta u niemowląt

Każda pociecha powinna być karmiona piersią do 6. miesiąca życia. Potem podaje się jej pierwsze zupki, które wcale nie muszą zawierać mięsa. Zastąpić je mogą ryby lub soczewica. Inne warzywa strączkowe wprowadza się do jadłospisu dziecka dopiero po ukończeniu przez nie 9 miesięcy.

Konsultacja: mgr Anna Kłosińska, specjalista ds. żywienia
Źródło: Claudia (nr 3/2006)

Nadesłał/a: Wegetarianie.pl