Mleko ach to mleko
Chciałabym wszystkim bardzo gorąco polecić książkę pt. „Jak żyć długo i zdrowo” Michała Tombaka. Po przeczytaniu jej, a konkretnie rozdziału zatytułowanego „Mleczny nałóg” utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że spożywanie mleka nie ma większego sensu chociażby ze względu na to, że jest ciężkostrawne, choć to wiadomo nie od dziś…
Rzecz, która mnie szczególnie zainteresowała i o której nie wiedziałam to to, iż mleko zawiera kazeinę. Kazeina jak czytamy w książce jest niezbędną substancją umożliwiającą rośnięcie kopyt i róg cielaka. Czytając stronę dalej – kazeina jest substancją służącą do produkcji kleju organicznego. Cytat z książki: „W naszym organiźmie niestrawiona kazeina „klei” kamienie w nerkach, naczynia krwionośne, powoduje powstawanie guzków w nogach, deformację palców rąk …” Aby dowiedzieć się więcej serdecznie zapraszam do lektury 😉 Książka jest naprawdę świetna, a kwestie mleka, która jest tam szeroko opisana pozostawiam wszystkim do przemyślenia.
Pozdrawiam
sandrittta
Nadesłał/a: sandrittta
3 komentarze
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ale ja lubie mleko… batonik zbozony popity mlekiem, albo bananek z mlekiem…
niewszystko musi byc zdrowe… natura tez nie jest doradcą jakiego bym sluchala. Slucham siebie ^^
Muszę przyznać,że masz całkowitą rację co do tego ,że mleko jest ciężkostrawne.Ale ja z powodzeniem piję maślankę i kefir.Nie cierpię wręcz gorącego gotowanego mleka w czystej postaci.Zakwaszone to co innego.
Pozdrawiam
A ja polecę książkę „Leki z Bożej apteki”, a w zasadzie pierwsze jej rozdziały (bo jej główny wątek to zioła). Otóż autor, co prawda należy do Adwentystów Dnia Siódmego, jednak twierdzi, że dieta mleczno-jarska jest deitą bardzo optymalną, która w prosty sposób potrafi dostarczyć pełnowartościowy pokarm. Inna sprawa to człowiek pił mleko od bardzo dawna. Traktowanie kazeiny jako białka potrzebnego jedynie do budowy włosów, kopyt jest absurdem. Kazeina w żaden sposób nie trafi w swojej naturalnej postaci ustroju, a jest rozkładana do aminokwasów, tak samo zresztą jak białko mięsa, soi czy jakiekolwiek inne białko. Natomiast losy aminokwasów mogą być bardzo różne, od funkcji budulcowej po energetyczną. Pozdrawiam