Tak jak pisałam pod tematem z pieluchami, gdy znajdę cos bardziej konkretnego na temat podpasek, to napiszę. 😉

Oto pierwsza propozycja: artykuły higieniczne firmy Natracare.

Znalazłam je na stronie tego sklepu internetowego:
http://apmp.natura.xip.pl/index.php/manufacturers_id/27

Natomiast dość dużą niedogodność stanowi cena, od 11 - 13 zł.

Szukam dalej i będe zmieszczac nowe info 😛

http://www.forumveg.webd.pl/topics9/1355.htm
Wspomniałam o mooncupach i szytych podpaskach w wątku o pieluchach, a w powyższym temacie jest trochę na temat.
Edit:
Wybrałam przydatne linki, gdyby komuś się nie chciło czytać całości:
http://www.comiesiac.pl/index2.html
http://urban-armor.org/urban-armor/products/index.html
http://en.wikibooks.org/wiki/How_to_make_resuable_menstrual_pads
http://www.labyrinth.net.au/~obsidian/clothpads/padindex.html
http://shewhorunsintheforest.googlepages.com/008

[edytowane 10/8/2007 przez katrinko]

Natomiast w zagranicznych sklepach (ja się na to nie piszę, nie jestem tak dobrą poliglotką) są też fajne podpaski wielokrotnego użytku
http://www.mokosha.info/mokoshop/catalog/product_info.php?products_id=59&osCsid=cmh5279d9sb9u539kf0g47m513
😀

Ok, podsumowując: moim zdaniem najlepiej jest sobie uszyć samemu podpaski.

Ja sama dzisiaj uszyłam sobie jedną zgrabną podpaskę na wymienne wkłady froty (czy jak się ten materiał od ręczników nazywa 😉 ).
Zajęło mi to ok. 30 min., za drugim podejściem wyszła ideolo. Do tego w moją ukochaną kratę 😉

Co do mooncup'ów - nie jestem przekonana :hallucine:

[edytowane 10/8/2007 przez Ktosiek]

Podpaski wielokrotnego użytku... ciekawe, czym to doprać...
Co jak co, ale do tego się nie posunę. Kiedyś nie było innego wyjścia, ale na szczęście te czasy minęły. Ja sama pamiętam jeszcze używanie waty, która się masakrycznie przyklejała.

Widać jestem eko - świrem i fanatykiem 😉 dobrze mi z tym

Mnie się bardzo coś takiego podoba, nie czuję się już jak góra śmieci. Aż chcę już dostać okres 😀
Żadna z widzianych mi podpasek tego typu nie była jakoś ponad normę gruba, niezgrabna etc.
A co do czyszczenia? Myślę, że jak się nie zostawi na 2 dni brudnej podpaski i nie zaprasuje żelazkiem, to powinno zejść 🙂 Przecież chyba każdej się zdażyło np. zabrudzić majtki, jakoś chyba zeszło?

Mała plama z boku a cała szmatka zakrwawiona to trochę inna bajka. Może Ty masz tylko małe plamienie, ale ja np. krwawię mocno i nie będę się w tym babrać. To że takich rzeczy nie dokłada się na 2 dni to dla mnie dość oczywiste...

Brrrrrrrr....az mnie ciarki przeszly!!!!Na czympolega zrobienie podpaski wielokrotnego uzytku????ze mna to jest tak ze nie wyobrazam sobie chodzic z podpaska nie moglabym chyba zyc bez tamponow,a takie wlasnej roboty jakos to carno widze kurde no bo przeciez to trzeba prac trzxeba co chwile zmieniac to odstaje i chyba nienajlepiej pachnie Ktosiek chyba musisz miec malo obfite krwawienie bo u mnie to raczej ciezko...ale podziwiam i szanuje!!!!!!!!!!!!! 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 ...

Kurczę, muszę przyznać, że te Mooncupy bardzo mi zaimponowały! W dodatku stronka jest brytyjska... Coraz bardziej mnie ciągnie do tego kraju ;D Jak się usamodzielnię, to poważnie się zastanowię nad takim czymś.

Szczerze nienawidzę mieć okres. Niepotrzebny mi kompletnie, nie chcę żadnych dzieciaków, najchętniej bym się go jakoś pozbyła. Da się...?
Kurde. To chyba najgorsza wada bycia kobietą :/

Cóż xxl...
Da się, jednak nie w naszym kraju.
O ile mie się wydaje, to pozbawienie płodności powinno się wiązać z brakiem okresu (czyli upragniony dla ciebie i dla mnie efekt;))
Za granicą legalne są takie zabiegi jak podwiązywanie jajników i wszelkie inne rodzaje sterylizacji dla obu płci, jeśli tylko sobie tego dana osoba życzy.
Natomiast w Polsce jest to nielegalne, ponieważ wg przepisów brak płodności (bez róznicy czy na własne rzyczenie) jest równoznaczny z OKALECZENIEM ( :question: :exclam: )
Tak więc żeby samej o sobie decydować musisz mieć mały kapitał na wyjazd i zabieg za granicą, bo tutaj jesteś tylko reproduktorem.

Mam nadzieję iż odpowiedź była wyczerpująca 😉

Xxl, da się, ale nie polecam :/ (nie masz racji, Ktosiek, że u nas się nie da). Przez pewien czas stosowałam hormonalne zastrzyki antykoncepcyjne, które powodowaly także brak miesiączki. To mi odpowiadało, nie powiem 🙂 Niestety, okazało się, że dla mnie sa bardzo nieodpowiednie, przez rok ich przyjmowania rozregulowalam sobie zupełnie organizm, a skutki tego czuję do dziś, mimo że ostatni wzięłam prawie dwa lata temu. Podejrzewam, że nie na każdego tak to podziała (kazdą :P) , ale ty chyba nastolatką jestes, dobrze kojarzę? więc zupełnie nie nadaje się dla ciebie 😉

Zwłaszcza że zastrzyki poleca się raczej tym kobietom, które nie planują dzieci przez najbliższych parę ładnych lat.

Ja sobie nigdy w życiu nie wyobrażam stosować taką podpaskę wielokrotnego użytku, bo również mam dość obfity okres. Niemniej kiedyś zainteresowałam się mooncupami i to musi być całkiem niezły pomysł.

Depo provera? Strasznie po tym podobno trudno zajść w ciążę, rozwala układ hormonalny...

Z kolei ja nie jestem przekonana do mooncup'ów 😀
Jakoś nie kręci mnie noszenie przez cały dzień plastikowego kubka.
No i ja na przykład nie wyobrażam sobie jak taki mooncup może wyglądać pełny krwi i, że tak powiem, "odpadków" 😉
No i oczywiście czy jest to jakieś bardzo higieniczne...

nie wyobrażam sobie jak miałabym kożystać z mooncup'a. Sam opis i zdjęcie wywołują u mnie dreszcz obrzydzenia. Nie lubię nawet tamponów, a co dopiero taki...kubeczek. Poza tym, jakoś nie jestem przekonana czy to jest do końca bezpieczne i zdrowe. Co do podpasek wielokrotnego użycia...to poprostu wydają mi się niehigieniczne. Nie zawsze mamy nawet możliwość co te 3-4 godziny zmieniać wkładkę normalną, a co dopiero taką wielokrotnego użytku. I co niby w publicznej toalecie miałabym z nią zrobić? Wyrzucić czy chodzić cały dzień i prać w domu dopiero?