niestety, po kilku wyjściach buty tak potwornie smierdziały,że należało je wyrzucić. Tej zimy kupiłam skórzane...niestety.
Dlatego mama zawsze każe mi sprawdzać po przyjściu do domu czy buty nie są wilgotne.
Jeśli są, to od razu odstawić do suszenia "bo jak raz zatęchną to już będą śmierdzieć".
Pomaga też soda oczyszczona wsypana do butów.
Do już suchych butów wsypać trochę sody (nie przesadzać z tym "trochę" ;)),
a tuż przed założeniem ją wysypać.
Te metody nie działają. Tutaj nie chodzi o zwykłe zawilgocenie buta przez pot. Ten pot jest toksycznie śmierdzący, wyjątkowo żracy. Swego czasu miałam tak duże problemy,że bluzki miałam pod pachami dosłownie przeżarte z potu. Okazało się,że to prawdopodobnie z cukru. Teraz już jest nieco lepiej,ale buty ze sztucznego materiału nie zdadzą egzaminu. Mnóstwo kasy wydałam w róznego rodzaju środki zapobiegawcze do stóp i do butó. Łaćznie kosztowałuy tyle, co nowa para skórzanych butów. Więc stwierdziłam,że to nie ma sensu. Kupiłam porzadne i jest dobrze.
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
Ałun który kupiłem jako "dezodorant" można używać także do stóp :). Nie próbowałem na syry. Za to posmarowanie pach powoduje że koszulka po całym dniu noszenia i pocienia się pachnie neutralnie, wiec to działa :D.
Piszą, że nie zostawia śladów. Sam nie próbowałem jeszcze na czarnych, tylko na kolorowej i szarej. Bankowo jest ok :).
http://biolander.com/produkty/producent/produkt/alepia/alepia-dezodorant-naturalny-alun-120-gr/
znani producenci robią vegan buty bo vege jest teraz trendy... tak trendy że ceny markowych butów vegańskich powoalją 🙁
no ale za to no-namey kosztują grosze
warto sobie do wegetarianizmu dokooptować anty-konsumpcjonizm i od razu żyje się łatwiej 😉
A czy da się znaleźć jakieś fajne buty nie ze skóry z takich marek jak Nike, Adidas, Puma? Czy w ogóle ci producenci produkują takie buty?
Odradzałabym kupowanie butów tych marek. Ich ceny są wysokie jedynie dlatego że reklama jest droga i wyłącznie dlatego. Ktoś musi finansować ich markę, któż inny miałby to robić jeśli nie konsumenci? Przeczytałm niedawno że wyrób pary butów Nike czy Adidas kosztuje średni około 10 dolarów(głównie dlatego że ich zakłady produkcyjne są w krajach trzeciego świata). A my ile płacimy? Dziesięć razy więcej! 😡
Zgadzam się z greene. Ostatnio oglądałam program na temat znanych marek. Była tam mowa o produkcji coca-coli. Wyprodukowanie jednej butelki wraz z plastikiem i etykietką kosztuje (uwaga) 30 groszy! W sklepie płacisz 5 zł (mówimy o tej dwulitrowej). Za co taka kasa? Za dowóz do sklepu? Raczej nie...
Ja polowałam na buty Lasockiego, ma zarówno skórzane jak i nieskórzane. Ale w końcu zdecydowałam się na włoską markę Prima.
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
Już kiedyś znalazłem ten sklep, gdzie znalazłem pokaźną ilość wege butów w przedziale cenowym od ->
http://pl.skate-europe.com/list.php?text=dla+wege&prod=&day=1&month=1&year=2003&pricemin=120&pricemax=300&pkat=456&rozmiar_ubrania=ALL&rozmiar_buty=ALL&search.x=31&search.y=14
Nie dowiadywałem się czy działają także jako sklep tradycyjny, bo dzisiaj mi to przyszło do głowy ;). Ktoś mieszkający w Szczecinie może sprawdzić, czy pod adresem kontaktowym coś się mieści;).
Można pospisywać nazwy butów i poszukać w okolicznych. To są tylko skejty. Można wyszukać innych. Mi sie to jakos nieudaje - wyszukiwarka mnie nie lubi ;P.
update:
sklepik istnieje fizycznie, dane w kontakcie na stronie :).
[edytowane 10/3/2010 przez bułek]
Ja nie rozumiem jak można być wege ze względów etycznych i moralnyh nosząc skórę. Kiedyś miałam buty ze skóry ;( Byłam wprawdzie nieświadoma, poza tym wtedy nie byłam jeszcze wegetarianką, a i tak życie tego zwierzaka mam wciąż na sumieniu. Teraz noszę wyłącznie syntetyk lub trampki czy inne buty nieskórzane. Tym bardziej dziwi mnie to, że ludzie noszą skórę, skoro teraz jest tyle wege butów. A argumentu, że są bardziej wytrzymałe nie przyjmuję do wiadomości. Sama tę zimę przeżyłam w addisach nieskórzanych, po kostkę. Miałam się wybrać po jakię buty, ale zwlekałam i nawet nie zauważyłam kiedy, ale zima zniknęła a ja bezproblemowo sobie znią dałam rady 😉
ja jedne buty i torebkę oddałam mamie, zostały mi jedne buty, dwa paski, portfel i torebka. nie wyrzucę i donoszę, ale już niczego skórzanego nie kupię. co do samej skóry jako części martwego zwierzęcia mam mieszane uczucia- z jednej strony nie brzydzi mnie itp. bo jednak ma się z nią kontakt przez całe życie to człowiek obojętnieje.
myślę bardziej o nie napędzaniu popytu na ubrania i dodatki ze zwierząt (nie tylko skórę, jest jeszcze wełna, jedwab, perły, kości, futro i włosie w pędzlach...). więc czy nieetycznym jest noszenie w/w rzeczy ale z drugiego obiegu tzn. z lumpeksu? głowię się nad tym bo ze strony handlowej i gospodarczej nie krzywdzi się takim zakupem zwierząt ale z drugiej strony nosząc na sobie ich skórę dość niekonsekwentnie się prezentujemy.
Mięsa nie jem dopiero od dwóch tygodni, ale z postanowieniem, że to stan na całe życie. Natomiast ze skórzanymi butami mam problem. Stanowią jakieś 90% wszystkich moich butów, czyli w sumie jakieś 30-35 par. Nie wyrzucę ich, bo - jak pisało tu kilka osób - to czyste marnotrawstwo. Musiałabym w ich miejsce kupić nowe, a wątpię, czy takie podkręcanie konsumpcjonizmu jest eko.
W ogóle nie przemawia do mnie argument o tym, że buty z tworzyw sztucznych są tańsze. Może i są, ale w sklepach typu CCC czy Deichman, gdzie moja noga nigdy nie postanie. Nie będę ukrywać, że kupno butów za 500-700 złotych nie jest dla mnie żadnych problemem. Takie na ogół kupuję. Są dobrej jakości, świetnie się je nosi. Jeśli miałabym z nich zrezygnować (a bardzo bym chciała!), to zostaje mi właściwie tylko Stella McCartney, która w ogóle nie używa skór czy futer w swoich kolekcjach. Ale to oznacza, że za parę butów musiałabym płacić ok. 2 tys. -> http://www.polyvore.com/stella_mccartney_shoes/shop?brand=Stella+McCartney&category_id=41 Nie mówiąc już o tym, że zakupy mogłabym robić tylko przez internet albo za granicą, bo w Polsce Stella nie ma żadnego butiku.
A może są tańsze alternatywy? Dwa tysiące za buty to dla mnie dużo, ale połowę mogłabym zapłacić. Są jakieś butiki / sklepy internetowe, które oferują nieskórzane buty dobrej jakości, o ciekawym designie? Będę wdzięczna za pomoc. 🙂
[edytowane 25/8/2010 przez Darcy]
http://www.vegetarian-shoes.co.uk/
Zawsze jest taka alternatywa, pewnie wyjdzie taniej, może znajdziesz coś dla siebie. Nie wiem jakie buty lubisz nosić, ale ja mam z tej firmy glany i po dłuższym czasie noszenia trzymają się świetnie, noga się nie poci, więc myślę, że materiał jest naprawdę dobrej jakości.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja