Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Być wege i mieć skórkę zwierzaka?!  

Strona 17 / 20 Wstecz Następny
  RSS

Szczurunia
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 386
19/01/2013 12:56 pm  

No i po tym jak napisałam, że skóra jest obleśna, to oczywiście musiałam przypadkiem ją kupić, fragmencik, ale zawsze.
Jak się okazuje niektóre spodnie w New Yorkerze mają z tyłu wszywki ze skóry. Połasiłam się wczoraj na dwie pary spodni z przeceny, sprawdzam skład jest ok. Nie zauważyłam z tyłu skórzanych wszywek (takie z logo producenta, czarne na czarnym tle, naprawdę niewielkie), w domu przy odcinaniu metek czytając info jak prać (tak, niektórzy to czytają) zauważyłam informację - produkt zawiera nietekstylne części pochodzenia zwierzęcego. Świetnie. Zwrócić ich już nie mogę. Teraz nawet przy zakupie niewinnie wyglądających spodni będę grzebać po nogawkach w poszukiwaniu metek...


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
19/01/2013 3:38 pm  

Trudno- zwierz aby być metką na gaciach życia nie stracił, wykorzystuje się do tego skrawki/odpadki z innych wyrobów, cżłek na błędach się uczy 🙂

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Vegeholic
rozmówca
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 82
11/03/2013 7:25 pm  

Wybaczcie spam, ale zareklamuję sklep z cruelty-free paskami, pieszczochami, koszulkami i innymi: http://www.pieszczocha.com/


OdpowiedzCytat
Vegmara
forumowicz
Dołączył: 11 lat  temu
Posty: 36
28/03/2013 5:31 pm  

Ja tam nigdy nie miałam problemu z butami. Dziś sobie kupiłam całkowicie wegańskie buciorki w CCC (szukałam wegańskich, nie chciałam ze skóry, a w październiku zeszłego roku kupiłam sobiebuty na zimę i jak się okazało również wege mimo, że nim nie byłam jeszcze. Buty mam do dziś i dopiero teraz po tych 5 miesięcach lekko widzę, że mi się psują, ale sezon zakończą spokojnie. Nie rozumiem jak można się deklarować, że się jest wegetarianinem, tymbardziej weganinem i nosić futra, skórę i wełnę. Ja wełnę zastępuję poliestrem, skórę tworzywem sztucznym, a futro ewentualnie zastępuje sztucznym. Taki wielki problem? Obie pary bucików kupiłam w cenie 60 zł więc dosyć, że tanie to jeszcze żadne zwierze nie ucierpiało.


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
28/03/2013 6:11 pm  

Ja wolę buty mieć na lata- gdy starczą tylko na sezon jestem na nie zła, tak jak na trampki ostatnio 😛

Taki wielki problem?

zależy. Ja w obuwiu nieskórzanym mogłabym obskoczyć wszystkie pory roku, oprócz lata.
W ciągu 7 lat nie jedzenia mięsa nie spotkałam letniego obuwia dla moich krzywych nóżek, które skóry by nie zawierało: albo pasek w japonkach, albo wkładka.

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Vegmara
forumowicz
Dołączył: 11 lat  temu
Posty: 36
29/03/2013 12:55 pm  

A widzisz a mam trampki już ponad 3 lata, przeżyły pływanie w nich (jak z kajaka właziłam i wyłaziłam - przez 7 dni 🙂 ) Do dziś je mam i się jeszcze nie rozwaliły, a żadnych Conversów nie kupowałam. To jedne z tańszych trampków.
A co do balerinek to rzeczywiście większość ma coś ze skóry (byłam wczoraj właśnie w CCC więc wiem 🙂 ) ale znalazłam też balerinki całkiem ładne nieskórzane. Trzeba tylko poszukać.


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
29/03/2013 6:38 pm  

Ja miałam z ccc rok chyba i się rozkłapały- ale nie przepadałam. Wierzch ze skóry sztucznej, wkłądka była skórzana.

znalazłam też balerinki całkiem ładne nieskórzane. Trzeba tylko poszukać

balerinki to znaleźć idzie- wiem, ale nogi doń nie zmieszczęi Mówiłam o obuwiu letnim typu sandał czy japonki -do którego nie ma jak zamontować wkładki ortopedycznej więc musi być mocno wyprofilowane. Nie znalazłam takiego leather free 😛 mimo iz szukałam.
Bazuje na Schollu biomechanics i ostatnio na Birkenstocku - przynajmniej są super trwałe, więc to zakup raz na parę lat.

[edytowane 29/3/2013 przez Fatty]

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
MannaPoranna
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 232
29/03/2013 10:02 pm  

Niestety, ale nie zawsze 'wystarczy poszukać'. Ja z kolei od wielu lat mam rozmiar buta 43. Buty damskie w Polsce są produkowane do numeru 41. W żadnym normalnym sklepie butów na mnie po prostu NIE MA. Nie to, że jest mało, ich nie ma.
Chyba że są sklepy które się reklamują jako takie z dużymi numerami, albo Deichmann seria 'XXL' (tylko wybrane modele, przeważnie takie których nawet moja babcia by nie ubrała. I w dodatku są to buty na jeden sezon).
Gdy byłam młodsza, miałam po prostu system "jak jest mój numer, to biorę". Teraz się trochę więcej nad tym zastanawiam, jednak -o ja hipokrytka!- przyznam, że to czy są ze skóry nie jest moim priorytetem. Niestety.

W dodatku stopę mam bardzo chudą, więc nawet gdybym chciała sobie jakieś męskie tenisówki strzelić, to przeważnie wyglądają na mnie jak rozklapciane bochenki chleba 😉

Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
29/03/2013 11:11 pm  

Manna nie "hipokrytkuj" - ja rozumiem 😉

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
MannaPoranna
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 232
30/03/2013 10:28 pm  

Uff 😉

Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
31/03/2013 12:40 am  

Przemysł obuwniczy ma pewne braki, założy sobie każda po własnej firmie obuwniczej i bedzie po sprawie ;]

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Vegmara
forumowicz
Dołączył: 11 lat  temu
Posty: 36
05/04/2013 3:14 pm  

Ja mam wkładkę ortopedyczną również, więc u mnie sandały po prostu odpadają, a japonek nie noszę bo mnie obcierają... . Ale jeśli o taki rodzaj butów chodzi to przyznam, że również narazie nic takiego nie widziałam bez skóry (głównie paski są zamszowe). Mi w takich z wkładką ze skóry noga się ślizga dlatego moje balerinki są w pełni materialowe.
A co do butów dużych rozmiarów - znam to. Sama może mam rozmiar 38 za to mój brat ma tak wielkie stopy, że tylko w CCC czy Deichmann'ie. możemy diostać dla niego buty. A co dopiero u kobiet. W takim wypatku jeśli naprawdę trudno dostać 'normalne' buty to tymbardziej nieodzwierzęce, więc akurat u cieie nie ma wyjścia przecież to nie twoja wina, że masz taki rozmiar stopy, ale zauważmy że ci co się deklarują i MOGĄ kupić odpowiednie buty nieskórzane a kupują skórzane no to wiecie... .


OdpowiedzCytat
Szczurunia
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 386
06/04/2013 2:33 am  

MannaPoranna nie wiem czy cię to pocieszy ale babki z nieco mniejszymi stopami też łatwo nie mają - ja mam rozmiar 40-41, ale cóż z tego, że są buty, skoro wszystkie są za szerokie. Bo jak kobieta ma długą stopę to z całą pewnością przypomina ta stopa płetwę i trzeba produkować wyłącznie buty dla wielorybów...
Ech. Wąskie trzewiczki są, ale skórzane w super extra lux sklepach. I weź tu człowieku nie chodź w glanach:D


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
06/04/2013 2:43 pm  

Bo jak kobieta ma długą stopę to z całą pewnością przypomina ta stopa płetwę i trzeba produkować wyłącznie buty dla wielorybów...

mówisz o mnie moja droga - na mnie większość jest za wąska:P
Raz sobie kupiłam fajne kozaki ze skórki eko i musiałam z bólem zwrócić, bo po zamontowaniu wkłądki nie włożyłam weń nogi

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Szczurunia
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 386
06/04/2013 9:36 pm  

Jeśli ktoś się tekstem o wielorybach poczuł urażony to przepraszam.
Po prostu zawsze jestem zirytowana jak do pantofli mogłabym włożyć półtorej stopy, a nie jestem jakimś chudzielcem, jestem raczej normalnej postury z tendencją do tycia.

Fatty tak mi podpowiedziałaś - może wpychanie jakiś wkładek by pomogło. Tylko chyba do pantofli to niezbyt dobre rozwiązanie. Nosi tak ktoś?


OdpowiedzCytat
Strona 17 / 20 Wstecz Następny
  
Praca