Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Gdy rodzice mnie ignorują...  

  RSS

Kropka.
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 13
30/05/2007 11:04 pm  

Mam problem związany z wegetarianizmem. Otóż chciałabym przejśc na dietę bezmięsną, ale gdy mówię o tym moim rodzicą oni albo odchodzą, albo mówią, że to jest drogie i jedzenie mięsa jest zdrowe, a samymi warzywami się nie najem. Był okres w moim życiu, że nie jadłam wogóle mięsa a oni nie zwracali na to uwagi, bo myśleli, że mi przejdzie tak samo jak mojej siostrze, która także miała mały wege-epizod w swoim życiu, lecz gdy zauważyli, że wegetarianizm z mojej strony jest bardzo poważdy zaczęli wymyślac jakieś podstępy, abym jednak coś jadła. Teraz wymyślam jakies historie, że nie lubie mięsa ktore zrobiła mama, albo daje siostrze, która z nich wszystkich najbardziej jest tolerancyja. A mięso jem raczej tylko u babci, bo tylko tam nie mogę się wymigac od jedzenia. Generalnie sytuacja moich rodziców wygląda tak: Wegetarianizm Tak, byleby moje dziecko nie było wege. 🙁
Jak ich pzekonac?

Oh well imagine...


OdpowiedzCytat
fabryka_slow
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 294
31/05/2007 12:20 am  

Łoj. (: Jak to sie nienajesz? To trzeba zrobic wiecej, ja zjadam niesamowite ilosci jedzenia, bo tak lubie (: i potrzebuje. Możesz sobie zrobic warzywa na parze czy oliwie i do tego woreczek ryzku czy kaszy- ja sie tym najadam, czasem zjadam jeszcze owoc. Mozna ugotowac duzo zupy i zjesc pół gara- jak sie nie najesz?! 😛 ja zjadłam dzis 7 nalesników (cienkich co prawda, ale to i tak duzo :P) Strączkowe (fasola, groch, soczewica) sa bardzo sycace. Pasty z soczewicy czy czerwonej fasolki z warzywami w 2 kromkach razowszczaka zapieczone w tosterze...pycha! takie grzanki i brzusio pełny. KAlbo kalafior z pieczarkami z patelni. Pycha. Płatki owsiane z sokiem marchewskowym. Sycace. Przepisów znajdziesz mnóstwo. Na tej stronie w dziale KUCHNIA, czy na www.puszka.pl . Ugotuj cos wegetarianskiego w duzej ilosci, daj rodzicom posmakowac, niech zobaczą, ze sie najadasz. Obiecaj im, ze bedziesz robic badania (ja mam wyniko dobre), jesz regilarnie. Na początku mozesz odczuwac lekki głód, ale jak nauczysz sie gotowac smakołyki, to zawsze znajdzie sie cos do zjedzenia. Wegetarianskie jedzenie jest pyszne, naprawde nie drogie (400g kotletów sojowych- 8 zł obiadów z tego wychodzi od groma i troche , mieso natamiast na obiad kosztuje conajmniej 2-3 złote, a ze 100 gramowej paczki sojowców (ze 4 obiady, koszt GÓRA 4 złote) ). Sama zobaczysz jakie to proste. Twoi rodzice nie wydają sie byc jakims strasznym murem, moze popros ich na próbe? Jesli sie zgodzia, to juz wszytko zalezy od Ciebie! Sama zobaczysz, ze to łatwe, poczytaj przepisy, rady i napewno bedzie OK! Trzymam kciuki i pozdrawiam (:

koskaan


OdpowiedzCytat
Kropka.
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 13
31/05/2007 1:39 am  

Taki stary stereotyp z tym nienajadaniem sie...
A ja ograniczam mięso już prawie rok. A kotlety sojowe uwielbiam 🙂
Tylko jeszcze nigdy tego tofu nie jadłam. Trzeba nadrobic 😀
Musze sobie jakos poradzic, bo już nie mogę na niektóre mięsa patrzec, nie wiem czy wy tez tak macie, ale to nie jest przyjemne.

Trzymajcie kciuki 😉

Oh well imagine...


OdpowiedzCytat
kozul
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 18
31/05/2007 5:07 am  

Wg mnie fabryka_slow ma duzo racji... trzeba pokazac, ze bycie wege nie oznacza wcale jedzenia trawy pod blokiem 😉

Oczywiscie zawsze istnieje prawdopodobienstwo, ze akurat im nie posmakuje 😉

...


OdpowiedzCytat
Kropka.
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 13
31/05/2007 6:34 pm  

Kiedys mama zrobiła takie jakby kotlety mielone jajeczne...
Ja zjadłam jednago i wymiękłam, byłam cała pełna...
Mama na to, że mieso lepsze i bardziej pożywniejsze...
To chyba nie chodzi o kwestie lubienia czy nie... Tylko przekonania... :/

A i jeszcze jedno:
Wczoraj dowiedziałam się, że wegetarianizm nie... ale ichtiwegetarianizm ok.
Od czegoś trzeba zacząc... Tylko dlaczego nie moge tak jak ja chce? :/

Oh well imagine...


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
31/05/2007 8:12 pm  

trzeba pokazac, ze bycie wege nie oznacza wcale jedzenia trawy pod blokiem

Jak ma oznaczać kotlety sojowe z paczki co drugi obiad, to szczerze nie polecam. Soi nie powinno byc w diecie więcej niz innych strączkowych, czyli np grochu, fasoli, soczewicy. Zdrowa jest tylko fermentowana soja- jako miso, tempeh, sos sojowy, od biedy tofu aczkolwiek czy to sprzedawane w wiekszosci sklepow jest rzeczywiscie fermentowane to nie jestem pewna.

Podstawa zdrowego obiadu to kasza (gryczana, jaglana, pęczak, ryż brązowy) albo makaron brązowy albo inne przetwory z pełnej mąki, plus warzywa, plus moga byc strączkowe (ale jesli były np na sniadanie- pasta z soczewicy do chlebka- to nie muszą). Każde danko warto posypywac zielenina (koper, natka, szczypior- źródła żelaza i kwasu foliowego) a także zarodkami pszennymi (witaminy B). Warto robić sałatki z dodatki oleju lniaego i dodawac mielone siemie do potraw.

Żeby nie bylo drogo- przede wszystkim nie kupowac gotowcow. 200 g gotowej pasty z soczewicy kosztuje np okolo 4 złote, z torebki za 3,50 mozna miec tej pasty kilogram! Bardzo opłacalne i zdrowe jest tez hodowanie ziół, przypraw i kiełków na parapecie.

Acha, wegetarianie nie jedzą ryb.

[edytowane 31/5/2007 przez Maze]


OdpowiedzCytat
Olla
 Olla
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 484
31/05/2007 8:36 pm  

No to chyba czas zasięgnąć informacji o wege by mieć naprawde dobre argumenty.

Jest kilka książek tylko trzeba poszukać.

Kurde, a ja to mam inny problem. Żałuje, że wtedy gdy mialam te 17 lat nie zostałam na wege.. teraz mając 10 lat więcej widze jak się moje ciałko postarzało a i przytyło 🙁

Aktorka Maja Ostaszewska jest wege od urodzenia. Zobacz jak ona wygląda i czy czegoś jej brakuje?

Ludzie naprawdę nie rozumieja, że wegetariainzm to jest tylko mały kroczek ku zdrowiu.

Witarianizm i jedzenie surowych warzywy i owoców jest idealne dla człowieka. W surowiźnie zawarta jest energia słoneczna liczona w Anstromach. Ona daje siłę i witalność. Polecam ksiązkę "Leki z bożej apteki. Część ksiązki jest pośwęcona sprawom religii ale oczywiście nie musisz tego czytać.


OdpowiedzCytat
Kropka.
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 13
31/05/2007 9:26 pm  

Acha, wegetarianie nie jedzą ryb.

Tak, wiem, że wegetarianie nie jedzą ryb. (:
Co wiecej, będę musiała oduczyc się jedzenia żelków, galaretek... wszystkiego co jest z żelatyną i innymi pochodnymi miesa zwierzecego. Tak... ja to wszystko wiem i jestem tego świadoma.
Czytam trochę na temat wegetarianizmu i mam już mały wstęp do przestawienia się na tą dietę.

Olla: Nie wiedziałam, że Maja Ostaszewska była wege od urodzenia... Jesli tak, to jest najlepszym przykładem dobrodziejstwa tej diety. (:

Oh well imagine...


OdpowiedzCytat
fabryka_slow
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 294
31/05/2007 10:13 pm  

Zamiast galaretek i zelków znajdz inne przekąski, które przy okazji dadza Ci duuzo dobrych składników. Moja ulubiona słodkoscia sa migdały z rodzynkami. (włąśnie pałaszuję :P). Połaczenie tych 2 smaków jest wspaniałe, poza tym migdały sa bardzo karzystne dla wege ( sporo magnezu i pewnie innch składników). Zamiast lodów mozna zamrazac owoce (np plastry bananów, lub cząstki grapefruita obrazne ze skórki jako "kostki lodu" czy jako cukierki do ssania (: ). A ile ciast mozna upiec (z maki razowej, pysznej i zdrowej 😛 ). Żelki pójda w zapomnienie. Jeśli chcesz naprawde zadbac o los zwierzaków powinnas zainteresowac sie składnikami, które sa w wielu gotowych produktach (lecytyna w słodyczach, koszenila w czerwonych jogutrach, kisielkach czy lizakach).

Ja jak zaczynałam z wege to tez niby chciałam nie denerwowac rodziców i isc na kompromis pt JEDNA RYBA W MIESIACU. Jak zjadłam taki kawałek to dostałam ogromnych wyrzutów sumienia. Na szczescie lekarka pochwaliła moją diete, badania wyszły bardzo dobre A potem jeszcze odstawiłam nabiał i czuje sie naprawde dobrze. Jem jajka, ze wsi co prawda, gdzie kury mają przyzwoitsze warunki, niz te od sklepowych jajek, ale wolałabym byc weganka albo miec swoja kurę (: Niestety to jest nieprzekraczalna granica dla moich rodziców . Na zabiedzona i głodna nie wygladam, jem ile chce, nie tyje, az chce sie zyć. (:

Powodzenia jeszcze raz (:

koskaan


OdpowiedzCytat
Kropka.
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 13
31/05/2007 10:53 pm  

Co do żelek to w Niemczech sa już takie bez żelatyny 🙂 naprawde dobre.
Zamrożone owoce mówisz? fajny pomysł... Najbardziej z tymi grejpfrutami mi sie podoba 🙂
Nadal dzielnie walczę i niepoddaję się. 😉
Jeszcze raz bardzo dziękuje za pomoc.

Oh well imagine...


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
31/05/2007 10:57 pm  

a ja dzis w sklepie spozywczym znalazlam cukierki weganskie Brando 😀


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
02/06/2007 1:48 pm  

jednak ies a weganskie. Zawieraja barwnik koszelinowy, E124.... 🙁


OdpowiedzCytat
Kropka.
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 13
02/06/2007 6:45 pm  

Czasami piszą na opakowaniach tylko dlatego żeby była większa sprzedaż...
Smutne jest to, że aby podwyższyć sprzedaż, firmy posuwają się to takich zachowań...

Oh well imagine...


OdpowiedzCytat
  
Praca