Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Garść argumentów  

Strona 2 / 2 Wstecz
  RSS

Karola696
świeżaczek
Dołączył: 10 lat  temu
Posty: 3
06/12/2013 7:41 pm  

Witam, mimo żem duża dziewczynka i od dawna nie mieszkam już z rodzicami, jak im powiedziałam, że przeszłam w pełni na roślinożerczość 😛 byli w lekkim szoku i początkowo był krzyk "wszystko trzeba jeść". a teraz im przeszło, chyba... w sumie się okaże przy jakimś rodzinnym proszonym obiadku 🙂
ale w głębokim szoku byli teściowie... jak to? jak możesz nie jeść mięsa? przecie to takie dobre...
to co ty jesz?
i podejrzewam, że tu na proszonym obiadku będą chece 😀


OdpowiedzCytat
Krzych
forumowicz
Dołączył: 10 lat  temu
Posty: 35
01/06/2014 6:40 pm  

No tak, jak zwykłe, wszyscy w rodzinie nagle skończyli medycynę i dietetykę. Klasyka. Wypowiadają się o czymś o czym nie mają zielonego pojęcia i jeszcze przy tym uważają się za ekspertów. Jakie to polskie...:D I nic nie wytłumaczysz, bo mają tak natłuczone tych wszystkich bzdur do głowy, że się nie przebijesz i koniec. Zero argumentów, zero wiedzy, ale co tam, są ekspertami i będą wszystkich teraz uczyć jak się powinno odżywiać. Najbardziej mnie zawsze bawi mój tata. Przychodzi z tym swoim brzuchem, 10 kg nadwagą i podwyższonym cholesterolem i mi mówi co ja muszę jeść. No ludzie...
Argumenty za wegetarianizmem każdy z nas zna. Szybciej byłoby wymienić te przeciw. Problem w tym, że nie ma takich, które by szkodziły w bezpośredni sposób. No bo zakładam, że rodzicom chodzi o nasze zdrowie. Jedyne argumenty przeciw wegetarianizmowi to są sprawy takie czysto, nie wiem jak to nazwać, w każdym razie nie zdrowotne. To, że ktoś będzie miał np. problem z jedzeniem w każdym miejscu, w którym się znajdzie, problem z wyjazdem gdziekolwiek, problem z budowaniem związków, problem z brakiem tolerancji itp. to już jest nie jest argument dla rodziców. Po za tym żaden rodzic chyba nigdy nie użył takiego argumentu. Używają tylko tych zdrowotnych, które są nieprawdziwe i zmyślone, żeby nie powiedzieć, że będąc w większości inteligentnymi ludźmi dali sobie wcisnąć go głowy te wszystkie bzdury.


OdpowiedzCytat
ARHIZ
rozmówca
Dołączył: 11 lat  temu
Posty: 67
29/07/2014 4:34 pm  

Nom z tymi proszonym obiadkami to zawsze są jaja. Ja ostatnio po prostu nie daję nikomu dojść do garów i nim ktoś pomyśli o obiedzie, ja już kończę go robić i trzeba jeść 😀
Tak więc rodzice chcąc nie chcąc jedzą obiady wegetariańskie - przy czym na ogół wsuwają szybciej ode mnie i idą po dokładkę 😀


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca