[b]Ja swojej drugiej połówki nie posiadam, ale mimo wszystko wypowiem się w tym temacie.[/b]

Nie wyobrażam sobie życia z osobą jedzącą mięso. Dlaczego?
Otóż istnieją wręcz ogromne szanse, że osoba wege posiada podobne priorytety życiowe, cele i zachowania jak ja, ze względu na swoją etykę i moralność (odrzucanie spożywania mięsa i produktów bazujących na nim). Związek dwóch osób powinien być moim zdaniem budowany głównie na wymienionych prze ze mnie cechach. 😉

[b]Ja swojej drugiej połówki nie posiadam, ale mimo wszystko wypowiem się w tym temacie.[/b]

Nie wyobrażam sobie życia z osobą jedzącą mięso. Dlaczego?
Otóż istnieją wręcz ogromne szanse, że osoba wege posiada podobne priorytety życiowe, cele i zachowania jak ja, ze względu na swoją etykę i moralność (odrzucanie spożywania mięsa i produktów bazujących na nim). Związek dwóch osób powinien być moim zdaniem budowany głównie na wymienionych prze ze mnie cechach. 😉

Kolega jest teoretykiem a praktyka pokazuje co innego. 😀

Bardzo często tak się zdarza.

Jednak jestem święcie przekonany, że w moim wypadku by się to nie sprawdziło. 😉

Ja mam chłopaka 3 lata starszego ode mnie, jestesmy ponad 2 lata w związku, niestety mięsożerca :(ale na szczęście nie jest to zaciekły mięsojad, jak gotuję coś wege to zje ze smakiem, a i on często coś dobrego mi zrobi. Nie powiem, że jest łatwo, czasem sobie myślę jak to fajnie byłoby mieć wege-partnera, mniejszy problem z jedzeniem, w domu, jak i w podróży, współgranie poglądówna ten temat... No ale... Jestem w stanie zaakceptować jego wybór, on na pierwszej randce zaakceptował mój, a nawet pochwalał 😀 Nie wymaga ode mnie gotowania mięsa, czy nawet zbliżania się do niego. A poza tym jest cudownie 😀 i broni mnie przed atakami złośliwych mięsospożywających;]

To ja odświeżę temat 🙂
Jestem wegetarianką i jestem w związku z wegetarianinem 🙂
Właściwie to była nasza wspólna decyzja, chociaż on wcielił plan w życie trochę później. Ale jednak, udało się 🙂 I bardzo się cieszę :))

A ja chce mieć wege chłopaka, a później wege dzieci:) Ot co:) Jak macie jakiegoś niepotrzebnego przystojniaka, to chętnie przyjmę:P

A ja chce mieć wege chłopaka, a później wege dzieci:) Ot co:) Jak macie jakiegoś niepotrzebnego przystojniaka, to chętnie przyjmę:P

jesli umiesz gotowac to dawaj do mnie 😛

Zrobiłam pizzę dzisiaj, ale chyba z lekkim zakalcem! 😛

Od kiedy przestałem spożywać mięso, nie przeszkadza mi zapach mojego kału. On po prostu przestał śmierdzieć...

:rotfl: :rotfl:

Mój nadal śmierdzi... coś z nim jest nie tak?

Nie wiem. Mój pachnie całkiem nie najgorzej.

Oooo! Pogaduchy o kupie:)

A ja się zastanawiam, co ma wspólnego kupa ze związkiem? 😀

To jest zwykły offtop. Wszem i wobec kończę go :D.
Jednakże związek może być do d... lub g...any, wtedy ma cechy wspólne ;).

Hahaha, genialnie :rotfl:

A wracając do tematu - gdybym była z facetem, który je mięso, miałby przerąbane 😛 Po prostu nie ugotowałabym nic z mięsem. Musiałby sobie gotować sam, a wiem, że wielu panów nadal twierdzi, że to kobieta powinna się zajmować kuchnią, inni po prostu lubią gdy ukochana zrobi dla nich coś pysznego (no i są jeszcze tacy, którzy gotować nie potrafią).
Prawdę mówiąc, przez jakiś czas mieliśmy taką sytuację. Mój partner został wege pół roku później i musiał jakoś to przeboleć 😛 Chociaż, prawdę mówiąc, jemu to nie przeszkadzało. I tak chciał zmienić dietę i styl życia, więc było to dla niego swojego rodzaju wprowadzeniem. Za to nigdy nie zapomnę jego szoku, że potrawy bez mięsa mogą być taaakie pyszne 😉 😀

[edytowane 30/4/2012 od Nivi]

Zrobiłam pizzę dzisiaj, ale chyba z lekkim zakalcem! 😛

To na pewno byla pizza wegetarianska, nic sie w niej nie ruszalo 😮
Nie lubie pizzy, zwlaszcza byle jakiej :casstet:
Mam ochote na cos zupelnie innego
niekoniecznie zrobionego przez Ciebie 😛

Wracajac do tematu zwiazkow
pewna osoba miesac po swoim slubie proponowala mi spotkanie,
bo jej zycie zmienilo sie w koszmar 😮
bawilem sie na drogim weselu,
po ktorym zostalo dziecko do wychowania
i kredyt do splacenia
spotykalem sie z dziewczyna, ktora jadla mieso
nie polecam sie calowac 😛
nie szukam stalego zwiazku
ale wiem ze na kobiety to dziala
deszcz i parasolki
ruiny kosciola w mojej miejscowosci
tylko obraczki bez zmiany nazwiska
zdjecie w e-mailu polska wioska o nazwie Paryz
pojechalbym wlasnie tam 😛