Chciałem uniknąć przenoszenia godzin, ale w związku z tak znikomym zainteresowaniem niech będzie 14:00 ;P Ale moglibyście wstać też wcześniej 😉

tu nie chodzi o wstawanie, ale o wcześniejsze zobowiązania. 14 już bardziej, ale dam jeszcze znać, czy będę. 🙂

Jeśli chodzi o mnie to ta sobota raczej odpada, prędzej już niedziela, a co do godziny to wolałbym także późniejsza niż 12 ;p

ja tylko powiem, że 4-11 lipca nie ma mnie we Wrocławiu, więc wtedy spotkanie jak dla mnie odpada. 😉

Podejrzewam ze ostatnie spotkanie nie wypalilo, moze teraz uda sie komus znalezc czas na jakies spotkanko w najblizszym czasie?

Temat dość stary, ale może wart odgrzebania 🙂 Nie znam żadnej/żadnego wege i myślę, że pora to zmienić. Widzę, że nie było łatwo zgadać kilka osób na spotkanie. Więc mam inna propozycję. Zapraszam na wspólne gotowanie u mnie: 🙂 Lubię gotować, ale tak samej dla siebie jakoś smutno.
Mieszkam w akademiku czyli nie musicie się bać, że przyjdziecie do obcego domu, a tu wariat z siekiera 😀

W akademikach to różnych wariatów można spotkać ;p Nigdy zresztą nie wiadomo kto do Ciebie zawita...
Wspólne gotowanie? To ja odpadam ;p Moje umiejętności kulinarne, ograniczają się do zagotowania wody na herbatę, zrobieniu kanapek, wsadzeniu pizzy do piekarnika czy usmażeniu czegoś. Żadnych wykwintnych potraw ;]

Moje "umiejętności" polegają na znalezieniu fajnego przepisu i ew. wprowadzeniu drobnych modyfikacji 😛

Czyli masz zamiar eksperymentować na nas biedakach?

W sumie to tak 😀 Ale moje eksperymenty są udane, czasem nawet bardzo 😛 Więc może zmienisz zdanie? A propos pizzy to właśnie mam ochotę spróbować ją zrobić od jakiegoś czasu. Maq będziesz mógł ją sam włożyć do piekarnika, więc może zmienisz zdanie?;p

Dla mnie nie musi być koniecznie pizza, tylko podałem przykład że to jest jedna z rzeczy którą potrafię;p, znaczy się włożyć ją do piernika, ew. parę rzeczy do niej dorzucić, bo ciasta sam nigdy nie robiłem, co najwyżej siora parę razy zrobiła ciasto na pizze.
Proponuję przenieść rozmowę na gg (mój numer to 56454), żeby nie robić z tematu śmietnika.

Dobrze że mam w domu czajnik elektryczny z automatycznym wyłącznikiem, bo zdarza mi się pójść i zapomnieć że postawiłem wodę na herbatę ;p

[edytowane 18/10/2010 przez Maq]

Tak z ciekawości spytam, odbyło się jakieś spotkanie czy wszyscy Wrocławianie już odpuścili, bo nic nie wychodziło?;)

W ogóle to mój pierwszy post na forum, więc witam serdecznie:)

Ciężko jest dogodzić każdemu, także jak na razie nic nie wyszło.
Co najwyżej indywidualne spotkania.

I witaj na forum 😉

Hmmm.... Chciałbym temat odświeżyć, pytając czy spotkanie wegetarian wrocławskich jest wciąż aktualne? Czy ktoś ewentualnie znalazłby chęć i czas, aby wieczora któregoś spotkać się wspólnie, przy pysznym, mile pieszczącym podniebienie posiłku bezmięsnym i po prostu porozmawiać? Sam znam kilka jednostek, które zapewne byłyby chętne, by się dołączyć, bo zawsze przyjemnie jest poznać kogoś o podobnych poglądach, z którymi można szczerze i otwarcie, bez oceny czy potępienia, wymienić się doświadczeniami.
Zatem raz jeszcze pytam się ja - czy ktoś jest wciąż chętny?

Jak najbardziej. Od października mieszkam we Wrocławiu i jakoś jeszcze nie udało mi się być na żadnym wege spotkaniu (no może poza ciasto w miasto). Czyli jakieś konkrety?