Kocham życie i ludzi.
Od wiosny do jesieni szlajam się na żaglach, najchętniej na Bałtyku, od jesieni do wiosny pocę się w dojo Karate Kyokushin.
Poza tym muzyka punkowa (każda dobra muzyka jest punkowa ;)) i esperanto, którego niedawno zaczęłam się uczyć.
Czy wiecie że esperantyści to też przeważnie wegetarianie? Dostałam zaproszenie na zlot, gdzie jako norma było jedzonko wege, a za specjalną dopłatą mięsko, choć namawiali żeby nie brać.
Znajomych i przyjaciól mi nie brak, ale brak mi ludzi którzy rozumieją bycie wege.
A mieszkam w pięknej wsi Turkiem zwanej.
Szkoda, że tego wszystkiego nie można zapisać w profilu.
make love not war
Fajnie sie masz, ja tak nie mam. Nie ma żadnych przyjemności 🙁 ale ok bo temat zakieni sie w marudnik .
Moj syn jest dla mnie największą radością i przyjemnością.Tak jak wczesniej pisałem interesuje mnie zegarmistrzostwo,
troche radio komunikacja. Oczywiście lubię kontakt z naturą i jak tylko mam czas lecę do lasu.
Uwielbiam zbierać grzyby i je jeść oczywiście. Mam uroczą małą suczkę. Acha kocham jezdzic motocyklem,
kiedyś z jeździłem pół polski, teraz mnie nie stać na motor . A miszkam w Paprocanach - teraz jest to dzielnica Tychów.
W tej miejscowości moi przodkowie rozpoczeli pierwsze powstanie śląskie. Zobaczcie na necie mamy zameczek myśliwski jedny taki w Europie,klasztor franciszkanów i piramidę - super hotel i bardzo ładne jezioro, dookoła ktorego jest wypuzlowana ścieżka. Spacer po niej jest super ponad 7 km.
Pozdrawiam
nigdy nie nazwę podłego człowieka świnią, psem , czy padalcem. Zwierzeta nie zasługują na takie porównanie.
Faktycznie prawie marudnik, w dodatku alogiczny.
"nie mam żadnych przyjemności"
"syn...zegarmistrzostwo...radiokominikacja...kontakt z naturą...suczka..."
od kiedy to 5=0?
Może masz gorszy czas w życiu, ale wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
Ja wczoraj z wielkim namaszczeniem ugotowałam zupę dyniową, pierwszy raz, a syn spróbował kropelkę i zrobił sobie kanapkę 😉 Taki los matki, która nie robi na obiadek rosołu i kotleta.
make love not war
Co do moto to rozumiem. Nic fajnego 🙁
Zupa z dyni jest super, zawiozłam do klubu żeglarskiego i zniknęła w moment. Po prostu gdy ma sie 12 lat to nie lubi się gdy matka eksperymentuje w kuchni. Nie pozostaje mi nic innego jak dalej robić piersi z kurczaka, dopóki młody nie będzie gotów na zmiany.
make love not war
Jest prosta jak konstrukcja gwoździa. Zawsze jak robię zupę to najpierw podsmażam na oliwie trochę cebuli, ewentualnie czosnku. Potem daje się włoszczyznę i pokrojoną w kawałki dynię. Dużo przypraw bo dynia jest mdła- sól, pieprz, gałka ,muszkatołowa, starty imbir. Lubię też dodawać gotowce np przyprawy do kurczaka albo do gyrosa.
Tak po prawdzie, mięso samo w sobie nie ma smaku, ten smak tworzą dopiero przyprawy. te same przyprawy dodane do warzyw też dają niesamowite smaki.
make love not war
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja