ostatio mój wujek naskoczył na mnie, że nie dostarczam mojemu organizmowi odpowidniej ilości białka (podał tu liczbę 200 g na dzień). ja mu na to, że przecież nadal jem nabiał no i białko roślinne, a on, że to nie wystarczy, bo najwięcej białka ma przecież mięso. no i co z tym białkiem?
za jednym szczurem drugi szczur, ciągnie się ich cały sznur 😉
Raczej trzeba się martwic nadmiarem białka, bo to się zdarza częściej. Białko jest przeciez nawet w owocach i to doskonale przyswajalne.
Zresztą białka są podstawową strukturą we wszystkich żywych komórkach.
Nie słyszałam jeszcze o przypadku żeby jakiś wegetarianin, weganin, czy nawet witarianin cierpiał z tego powodu.
W kwietniu 1991 roku lekarze reprezentujący Stowarzyszenie Medycyny Odpowiedzialnej (Physician Comitee for Responsible Medicine) opublikowali tekst liczący kilkadziesiąt stron, w którym szkodliwość mięsa w ludzkiej diecie został przedstawiony wyczerpująco i jednoznacznie. Jako wniosek sformułowano dietetyczne zalecenie, w którym wymienia się 4 nowe grupy pokarmowe (zamiast tradycyjnych 5): zboża, warzywa, owoce i nasiona strączkowe. Mięso i nabiał zostały uznane tamże za główne źródło "złego" cholesterolu i tłuszczów nasyconych. "Pokarmy te (mięso, białko) nie są po prostu potrzebne w ludzkiej diecie" - piszą lekarze (Denis Burkitt, Neal D. Bernard, Colin Campbell i Oliver Alabaster - dyrektor Institute of Desease Prevention).
GROŹNY NADMIAR
Nadmiar białka powoduje, że organizm część nadwyżek przetwarza na węglowodany (a potem na tłuszcz), a część utylizuje jak śmieci i uwuwa na zewnątrz. W toku utylizacji powstaje amoniak, który podtruwa organizm, zanim zostanie przetworzony na mocznik i usunięty przez nerki. Nadmiar białka przyspiesza procesy starzenia i sprzyja powstawaniu w organizmie wolnych rodników. Przejadanie się białkiem, przy jednopczesnym braku zbilansowania diety pod kątem innych składników, tj. witamin, składników mineralnych czy błonnika pokarmowego, zwiększa ryzyko wystąpienia niektórych chorób cywilizacyjnych. Wynika to między innymi z tego, że wraz ze wzrostem spożycia białka następuje wzrost zapotrzebowania na skłądniki biorące udział w metabolizmie aminokwasów, tj. na witaminy z grupy B. Narządami odpowiedzialnymi za metabolizm aminokwasów są wątroba i nerki. W wątrobie zachodzi rozpad białek, natomiast nerki są odpowiedzialne za usuwanie produktów ich metabolizmu. Nadmiar białka obciąża te narządy, co może w przyszłości przyczynić się do osłabienia ich wydolności. Przykładowo - ubocznym produktem przemiany aminokwasów jest mocznik, który działa na organizm zakwaszająco. W celu jego zneutralizowania z kości uwalniany zostaje wapń. Taka sytuacja utrzymująca się przez wiele lat w konsekwencji sprzyja rozwojowi osteoporozy w starszym wieku. Nadmiar białka obserwuje się też w marskości wątroby.
[edytowane 14/9/2006 od dolorez]
Również w piramidzie żywieniowej wg. Instytutu Żywności i Żywienia dominują produkty zbożowe, warzywa i owoce. Mieso i nabiał zostały zepchnięte w najwęższą część piramidy.
Mit niedoboru białka pokutuje jeszcze z dawnych lat. Nie dziwię się więc, że Twój wujek wysunął taki argument.
Stosując urozmaiconą dietę, w której będą zawierać się zboża i wspomniane wcześniej rośliny strączkowe, nie martwiłbym się o niedobór białka. A jeśli -jak czytam - jesz nabiał - to w ogóle obawy takie są bezpodstawne.
A w ogóle to tofu rządzi, jesli chodzi o białko 😉
...białko...przeciętny Europejczyk zjada około 500% normy białka, pisałam juz kiedys o tym na innym temacie...
nie dziwie się że ludzie w cywilizacji zachodniej choruja na raka, serce i inne klimaty...
np w NOrwegii gdzie ludzie po prostu nie potrafią żyć bez mleka, mięsa i ryb, mleko dodaja do wszystkiego, i wszysatko popijaja mlekiem, żyją około 60 lat, a potem masakryczne choroby i tak wegetuja do 75...
racja dolorez, bójmy sie nadmiaru
pozdr
ja przepraszam, że tak stary temat odgrzebuje, ale nie znalazłem nic bardziej pokrewnego.
http://www.thechinastudy.com/PDFs/ChinaStudy_Excerpt.pdf
(może ktoś znalazł całego pdfa?)
to tylko abstrakt książki, znalazłem też artykuł po polsku:
http://www.rp.pl/artykul/599924_Dukan-nie-mogl-mylic-sie-bardziej-.html
w końcu propagandy nigdy za wiele 😛
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Ja mam coś podobnego do wpisu Erzeta.
produkty pochodzenia zwierzęcego (mieso, mleko) powodują poważne choroby; dieta roślinna pozwala dłużej cieszyć się zdrowiem i życiem. Autorzy wskazują, że te fakty znane były już od dawna. W Ameryce jednak wpływ na zalecenia żywieniowe miały zawsze wpływ koncerny mleczarsko-mięsne.
http://wyborcza.pl/1,75476,8993227,Jedzenie_moze_leczyc.html
ja przepraszam, że tak stary temat odgrzebuje, ale nie znalazłem nic bardziej pokrewnego.
http://www.thechinastudy.com/PDFs/ChinaStudy_Excerpt.pdf
(może ktoś znalazł całego pdfa?)
to tylko abstrakt książki, znalazłem też artykuł po polsku:
http://www.rp.pl/artykul/599924_Dukan-nie-mogl-mylic-sie-bardziej-.html
w końcu propagandy nigdy za wiele 😛
China Study jest na moim chomiku jako pdf i jako audio (MP3).
http://chomikuj.pl/jedrus1a
O ile wiem ta książka została również przetłumaczona na niemiecki.
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.
:yltype:
[edytowane 26/1/2011 przez Jędruś]
Coś do poczytania jako kontrargument dla osób typu wujek: http://zyjemzdrowo.blogspot.com/search/label/Białko
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja