Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Czy tez macie niestrawosc po jajku?  

Strona 1 / 2 Następny
  RSS

Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
25/09/2006 8:27 pm  

Czy tez macie niestrawosc po jajku? Ostatnio robilam sobie jajecznice z grzbami zebranymi w lasach, dodalam do tego jajko i cebule i normalnie zrobilo mi sie w jednej chwili niedobrze. Tak samo mam z mlekiem. Czuje taki kwasny smak i wprawia mnie w zamdlenie. Wczesniej tego nie czulam, a teraz wrecz mnie odrzuca. Nie wmawialam sobie tego ani nic. Sama sie zdziwilam bo jajecznice zawsze lubilam od kiedy pamietam.


OdpowiedzCytat
Zol
 Zol
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 78
25/09/2006 8:40 pm  

ja raczej staram się unikać smażenia od kiedy niedawno było mi nie dobrze po smażonych warzywach...

'Przy śniadaniu słucham o korkach...


OdpowiedzCytat
ziarnofafona
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 23
25/09/2006 9:17 pm  

co do jajek- nie wiem. Ale mleko bardzo często daje takie objawy. (tzn. nie u mnie, głównie u osób dorosłych, których organizm odzwyczaił się od trawienia mleka).

za jednym szczurem drugi szczur, ciągnie się ich cały sznur 😉


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
25/09/2006 11:36 pm  

Zol tez tak kiedys mialam., tylko ze nie po warzywach, a po makaronie. pisalam o tym notke na forum 😉 Malo smaze w skrajnych wypadkach jak naprawde nie chce mi sie nic robic a jedynie ulatwic sobie zycie 😀 albo kiedy jestem glodna i cos na biegu wymyslam ;P

Ziarno nie jestem osoba az tak dorosla. Mam 19 lat dopiero, wiec nie wiem czy to mnie dotyczy. Mleka uzywam rzadko, jak juz to w produktach homonigezowanych typu serki i jogurty. o nich sie jeszcze miware dobrze czuje.


OdpowiedzCytat
kazamuko
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 630
26/09/2006 12:56 am  

Z tego co wiem produkty homogenizowane są bez wartości, choć smaczne, chodzi o jakieś przerwane łańcuchy, nie bardzo pamiętam, tłumaczył kiedyś lekarz na wege niedzieli. Jesli jajka były ze sklepu, z chowu klatkowego, to może po nich człowiek się gorzej poczuć. Ja nigdy nie mogłam zjeść takich więcej niż dwa, chemia którą są nafaszerowane sprawiała, że źle się czułam. Teraz jem tylko ekologiczne i problemów nie mam. Przy okazji, wybita cyfra przed PL świadczy skąd pochodzą
3 to chów klatkowy-potworne warunki chowu, beznadziejne karmienie, kiepska jakość jajek. Moim zdaniem takie jajka podtruwają człowieka, z pewnością nie odżywiają. 2 chów ściółkowy- lepsze warunki życia, chodzą w hali, na słomie, nie są upchnięte w ciasnych klatkach, ale nie mają dostępu do wybiegu, słońca, wszystkiego tego co kura robić lubi. 1 chów z dostępem wybiegu, może zaspokajać swoje potzreb jak np. grzebania, kąpieli piaskowych. 0 jajko ekologiczne, gwarancja godziwych warunków zycia, ekologicznej karmy oraz tego, że przy produkcji nie doszlo do skażenia środowiska. Kupują zerówki wspiera się ochronę środowiska. Kupując 1 płaci za cierpienie kur-więźniarek i za skażenie otoczenia intensywnyą hodowlą przemyslową. Małe hodowle eko mogą mieć nie wybite 0, ale zawsze są opakowane i tam jest informacja, kto, gdzie , numer atestu, jednostki certyfikującej

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html


OdpowiedzCytat
TAO
 TAO
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 147
26/09/2006 1:05 am  

0 jajko ekologiczne, gwarancja godziwych warunków zycia, ekologicznej karmy oraz tego, że przy produkcji nie doszlo do skażenia środowiska. Kupują zerówki wspiera się ochronę środowiska. Kupując 1 płaci za cierpienie kur-więźniarek i za skażenie otoczenia intensywnyą hodowlą przemyslową. Małe hodowle eko mogą mieć nie wybite 0, ale zawsze są opakowane i tam jest informacja, kto, gdzie , numer atestu, jednostki certyfikującej

A co na końcu? Równie "humanitarna" śmierć?

Być może w czasie gdy własnie przyrządzacie sobie poranną jajecznicę te "szczęśliwe" kury nioski, który zniosły wam jajka opatrzone numerkiem 0 właśnie mają podrzynane gardła.
Usprawiedliwić można tych, którzy nie wiedzą jak to wygląda, ale wy? Dla mnie to jest hipokryzja.


OdpowiedzCytat
Zol
 Zol
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 78
26/09/2006 1:08 am  

kazamuko ja bardzo bym chcial kupowac zerowki ale nie moge znalezc... na razie znalazlem tylko dwójki ale w Warszawie(!) a ja jestem z Sandomierza(!). Także nie wiem nawet gdzie takich szukać:/

'Przy śniadaniu słucham o korkach...


OdpowiedzCytat
Megumi
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 68
26/09/2006 2:46 am  

Czy tez macie niestrawosc po jajku? Ostatnio robilam sobie jajecznice z grzbami zebranymi w lasach, dodalam do tego jajko i cebule i normalnie zrobilo mi sie w jednej chwili niedobrze.

Przecież to chyba najbardziej ciężkostrawny zesyaw jaki może być.


OdpowiedzCytat
daffnia
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 353
26/09/2006 3:16 am  

mi osobiście bardzo jajka smakują, szczególnie takie świeżutkie, mmm 🙂 z reguły jem takie od SZCZĘŚLIWszYCH kurek, ale od czasu do czasu (bardzo rzadko) zdarza mi się zjeść takie zwykłe i wtedy z reguły mi zaszkodzi. cóż, przecież w jajku jest też to co kura zjadła na śniadanie: zieloną trawkę, albo sztuczne świństwo

Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂


OdpowiedzCytat
kazamuko
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 630
26/09/2006 3:24 am  

Ajuwerda jest ok. mam książkę, niestety przeczytana fragmentami, zabieram się od paru lat by przeczytać ją całą, w końcu to zrobię..Przepis na jajecznicę niezły, zainspirowałeś mnie. . 😉

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html


OdpowiedzCytat
kazamuko
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 630
26/09/2006 3:33 am  

zapytam gościa który przywozi mi jedzonko może zna kogoś z Twojej okolicy, to jest dość specyficzne towarzystwo. Mozna też szukać przez jakąś wyszukiwarkę wrzuć ekoland. Miałam gdzieś linki na ich różne strony jak znajdę wrzucę, na vegetarianach kiedyś się rozpisałam o tym i nie chcę się powielać, choć może warto?

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
26/09/2006 10:37 am  

Kamazuko chyba masz racje. Te jajka które kupije sa ze sklepu, nie ma nigdzie w poblizu u mnie ekolandu, bym mogla zakupic jajka od szczesliwych kurek. A rodziny ze wsi nie mam, a by kupic kury potrzebne jest jakies gospodarstwo i stala opieka nad nimi a to raczej u mnie troche niemozliwe.
Chyba zaprzestane ich jedzenia do czasu, az najde jakis ekologiczny sklep w Łodzi. Niby mam swiadomosc tego jak sa przechowywane w dzisiejszym swiecie kury ale wciąż mi jest trudno w to uwierzyc.
Co do innych zwierzat nie mialam watpliwosci, wbito mi poglad ze kuru biegaja sobie po dworku i trudno mi to wykorzenic

Zol no wlasnie z tym problem jest ze nie wiaodmo gdzie znaleźć.

Ritch a jak rozpoznac ze jest się pita itp.?
Bo można podejrzewac ze tez jestem pita, jak Zol. Wczesniej tego nie wiedzialam nie mialam podobnych reakcji organizmu, dopiero teraz wszystko wychodzi jak jestem wege.

Megumini, tak tak ale od czasu do czasu pozwalalam sobie na jajecznice, ze względu na enzymy które się tam znajduja.

Daffina predzej sztuczne swinstwo.

pozdawiam Was 😀


OdpowiedzCytat
barbra2
forumowicz
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 34
26/09/2006 11:47 am  

Witaj ! a może przyczyna Twoich kłopotów leży w grzybkach lub cebuli (nie wiem co to były za grzyby), jeśli chodzi o jajka to polecam jajka kur zielononóżek (piekne ptaki i zupełnie nie nadają się do chowu w zamknięciu). Niestety drogie - ale warto. No i za każdym razem gdy wchodzę do sklepu pytam głośno ekspedientkę: czy ma pani jajka od zielononóżek - te które nie mają cholesterolu? Budzi zainteresowanie i mam nadzieję że zwiększę popyt i cena w końcu spadnie.... 😛


OdpowiedzCytat
kazamuko
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 630
26/09/2006 3:39 pm  

Jakiś czas temu nie mogłam kupić odpowiadających mi jajek i nie jadłam parę miesięcy. Mam już taką blokadę. 3 na skorupie działa na mnie jak czerwona płachta na byka. nie chcę tego jeść, płacić za utrzymywanie tego typu hodowli.

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html


OdpowiedzCytat
aster
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 9
26/09/2006 5:28 pm  

Na mnie z kolei wypowiedź Tao podziałała jak czerwona płachta na byka, ale w pozytywnym sensie. Zjadłam dzisiaj na sniadanie własnie jajecznicę z pomidorami i kiedy juz przeczytałam post Tao zrobiło mi się autentycznie niedobrze 🙁 Pomyślałam, że przeze mnie własnie muszą ginąć jakies biedne kury. Chyba już nie tknę jajek, ale co z resztą, np. z ciastami? Jak zrobić dobre ciasta bez jajek? A majonez do mojeje ulubionej sałatki warzywnej w majonezie?
Strasznie mi szkoda tych kur i nie chcę żeby przeze mnie cierpiały.
Dziekuję ci Tao. trzeba głośno mówic o takicg rzeczach, przypominac ludziom, bo zapominają, bo lubią się sami oszukiwac.


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 2 Następny
  
Praca