U mnie to jest tak: miód tylko z poranną wodą z cytryną. Owoce to słodycze bez których bym nie wytrzymała. Inne mnie mdlą. Jak mam stres to od czasu do czasu mały kawałem gorzkiej czekolady

ja także od paru miesięcy pozbywam się słodyczy. muszę jednak nad sobą panować bo jak wpadnę amok to nie ma przebacz 😀 jak czuje chęć dla coś słodkiego to zwykle jem sobie jakiś owoc i styka, ale czasami tak jak niektórzy lubię sobie potajemnie przed rodzinką kupić tabliczkę mlecznej czekolady i wpałaszować całą 😛 nie uważam że słodycze (oczywiście te w miarę "zdrowe") to coś złego, czekolada w małych ilościach i nie za często jest pożyteczna

ja coś tam jem ale szczerze to czekolady nie jadam od kad jestem wege czyli równiutko miesiąc dzisiaj 🙂 a takie rzeczy jak chipsy ,batony , i inne ciacha z paczuszek to z pół roku bo byłam na diecie a teraz już mnie nieciąganie no czasem zjem ciastko w ciastkarni na okazje to chyba nie grzech jeśli wybiorę to bez galaretki? 🙂

ja tez slodycze wyeleminowalam juz chyba od 2 jak nie wiecej lat i dobrze mi z tym dla mnie bakalie moga np. zastepowac slodycze owoce sa na tyle slodkie ze spokojnie wystarczaja i warzywka sa takie smaczne no nie wiem jest tyle smacnych rzeczy po co sie truc slodyczami , ta chemia. Cukier to gowno jedno wielkie . nigdy juz tego nie tkne w zyciu. Miod uzywam ale w niewielkich ilosciach ale on ma zdrowotne strony na dodatek mam z pasieki wujka wiec bardzo eko.:)

A co powiecie o lecytynie rzepakowej? Też jest podejrzana?

lecytyna moze byc dodawana jest do mleka owsianego np. firmy provamel.

a co jest z lodami myślałam że mogę je jeść do czasu odkrycia lecytyny , i teraz czytam składu ona jest wszędzie czy wy jecie jakieś lody?

Ja jem lody, ale swojej domowej roboty. Znalazłam przepis gdzieś w internecie i od tego momentu tylko i wyłącznie domowe, znajomych też nimi karmię. 😛 Ja to ogółem nie jadam słodyczy, od czasu do czasu zjem gorzką czekoladę, nałogowo ^^ jem wafle ryżowe, bakalie, czasami słodkie pieczywo (chałka,pączki i francuskie rogaliki) i to wszystko.

A dasz mi przepis na te lody?
Bo nie mam zielonego pojęcia jak się robi słyszałam kiedyś od mamy, że daje się jajko , mrozi ale to wiesz takie domieszki poratuj mnie bo moje zachcianki na słodkie podczas pełni wzrastają ,może jakieś lody czekoladowe kocham rożki gdzie się takie da kupić na mieście i czy są wege?

LODY SOJOWE Z OWOCAMI

Zamrozić mleczko sojowe i zmiksować w blenderze z mrożonymi truskawkami i zamrożonym bananem albo innymi mrożonymi owocami. Podawać z orzechami lub wiórkami kokosowymi. Inny przepis na lody polega na tym, że najpierw należy zmiksować mleczko sojowe w proszku ze świeżymi owocami a potem umieszcza w lodówce w celu zamrożenia. Jeśli lody okażą się za mało słodkie można dodać nieco fruktozy.

bez jajka będzie bezpieczniej, unikniesz salmonelli
podobno bardzo dobre są lody na bazie mrożonych bananów

dzięki, a lody czekoladowe, bo ja nie lubię owocowych jak tak to już wole zjeść deserek owocowy:)

Czytałam, że banan z czekoladą daje lody czekoladowe. Albo mleko sojowe z czekoladą czy kakao. Musisz sama pokombinować.

takie pytanie mam do Was:

co z ciastami "domowej roboty" np.u jakiejs rodziny,jecie?-chodzi mi glownie o margaryny,jakie sie do tego uzywa,ktore w wiekszosci zawieraja e471(mono i diglicerydy kw.tl.).
?

osobiscie nie jadam zadnych ciast,ani lodow,jezeli nie widzialam ich skladu,albo nie zrobilam sama. chociaz...nie no,ciast nie robie,wiec i nie jadam w ogole.;p hmm..w sumie lodow tez nie,ale wiadomo,ze chodzilo o sam fakt,ze niesprawdzonych nie jem.

rodzina sie zawsze dziwi,ze "jak to ciast nie jem,ani lodow?" a no nie jem,ale z tego co przeczytalam,wszyscy stawiaja na domowe ciasta-jakiej uzywacie margaryny?
czytalam gdzies kiedys o margarynie 'bartek'-100%roslinna,ale nigdzie nie moge znalezc...gdzie kupujecie?

macie moze jakies sprawdzone lody,ktore nie posiadaja w skladzie e471,ani tej nieszczesnej lecytyny(tak na wszelki wypadek,lepiej nie zjesc czegos niz zjesc odzwierzece;p)??

nie zajadam sie co prawda slodyczami,w ogole ich nie jem,ale jak jest taki upal i wszyscy dookola z lodami,to czasami ma sie ochote...szczegolnie na takie wodne,mlecznych nie lubie,bo sa za slodkie;p.

i jeszcze jedno,co z e476,ktore jest w tylu czekoladach,o lecytynie nie wspominam,bo juz bylo to tyle razy walkowane,zreszta mozna znalezc czekolade bez(no chociazby ten lindt)? o ile mi wiadomo e476 jest pochodnym e471,wiec rowniez moze byc i zapewne jest;p nieweg. a moze sie myle?...moje zrodla sa niepewne,ale na wszelki wypadek od dawna nie jem niczego,co ma to w skladzie. moze ktos ma jakies PEWNE zrodlo na temat pochodzenia e476.??

Nie mam pojęcia sama gubię się w tym wszystkim.

[i] Proszę, nie cytuj całej wiadomości ponad Tobą tylko po to, żeby powiedzieć, że nie masz pojęcia - xxl[/i]

[edytowane 3/8/2008 przez xxl]

Ja np nie jem lodów bo ich nie lubię,nie wiem dlaczego bo za słodyczami przepadam i jak mam ochotę to sobie nie odmawiam wyjątkiem jest czekolada,coś mnie do nie nie ciągnie..Miód robię sama z mniszka lekarskiego(popularny mlecz) 500 kwiatków zalewam litrem wody i gotuję 8 minut,odcedzam-kwiatki wyrzucam a wywar uzupełniam do litra dodaję 3 kg cukru i łyżeczkę kwasku cytrynowego to wszystko gotuję 40 min na bardzo wolnym ogniu i gotowe -zapas na dwa lata.rewelacyjny w smaku,laik nie odróżni od prawdziwego i poza tym jest zdrowy.

[edytowane 13/8/2008 przez krysia]