W jednej kisiążce przeczytałam, że soja, a właściwie izoflawony genisteiny ( związek zawarty w soi ) mają liczne właściwości lecznicze i zapobiegawcze. Przykłądem może być hamowanie rozwoju komórek raka piersi u kobiet. Z tym wiąże się blokowanie estrogenu. W związku z tym mam pytanie, czy ktoś z Was wie, czy to powoduje bezpłodność... zastanawiam się bo kiedyś właśnie takie coś słyszlam, a teraz znalazam naukowe potwierdzenie tej teorii.
Czy spożywanie produktów sojowych w dużej ilośći może przyczynić się do bezpłodności?
I believe in angels
Na pewno nie powoduje bezplodności u kobiet. Słyszałam natomiast, ale też w formie niepotwierdzonej plotki, że duże ilości fitohormonów z soi moga powodować bezpłodność u mężczyzn. Tylko, czy przyrost naturalny w krajach wschodnich, gdzie spożywa się dużo soi, np. w Japonii, jest mały? Nie. Na pewno zdrowsze i bezpieczniejsze, nie tylko ze względu na fitohormony, jest spożywanie produktów z soi fermentowanej.
owszem spozywa sie tam duzo ale produktow pochodzacych z fermentacji(czy cos takiego) soi np. tofu. Wlasnie po tym zabiegu ma ona tracic szkodliwe wlasnosci. Sama soia jest u nich mniej wykozystywana. Natomiast nasza europejska i amerykanska propagande: "jedzcie soje bo jest zdrowa i ma duzo bialka" nalezalo by traktowac z lekkim przymruzeniem oka.
Chyba teraz równowaga naszych organizmów jest tak zachwiana przez zanieczyszczenie środowiska, chemię we wszelkim jedzeniu, że samo to powoduje zmniejszenie płodności. A soja - nie wiem. Pewnie jednym szkodzi, a drugim nie, ale być może to jest odwracalne, jak zażywanie pigułek?
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja