Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

BARDZO WAŻNE-jedzonko do pracy/szkoły  

  RSS

Wiśnia
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 14
19/12/2007 10:16 am  

Witam!
Przenoszę się z innego wątku, gdyż temat wart rozpracowania przez Forumowiczów 😛
Chodzi o jedzonko, które można zabrać do pracy/szkoły. Wegetariańskie i vegańskie, sałatki, pasty, warzywa surowe i tym podobne.
Moze macie przepisy na pyszne jedzonko, które pozwoli przetrwać dzień 😉 i niech to nie będą same kanapki 😛

Proszę o propozycje i przepisy (jeśli mnie Admin nie wyrzuci, bo pewnie zaraz sie okaże że temat już był 😛 )


OdpowiedzCytat
lucylu
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 170
19/12/2007 1:59 pm  

hehhe, no i się nie mylisz był;)
ja ze swej strony proponuje orzechy i suszone owoce...

podarujUśmiechSwójTymKtórychNapotkaszNaSwejDrodze


OdpowiedzCytat
Wiśnia
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 14
19/12/2007 2:52 pm  

Może by tak coś więcej w tym temacie? 🙂 coś poza orzechami i suszonymi owocami? (te akurat wcinam codziennie 😛 )


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
19/12/2007 6:46 pm  

Do szkoły zabieram suszone owoce tylko wtedy, gdy skończą mi się zwykłe (które zdecydowanie bardziej wolę). Często jem też orzechy. Kanapek czy słodyczy zero.

A inne propozycje to zwykłe kanapki z różnymi dodatkami - pastami, pasztetami, warzywami, przyprawami. Przepisów multum w sieci. Jeśli już jem chleb, to lubię wtykać na wierzch rodzynki, oliwki czy nasiona dla urozmaicenia.
Można przygotować sobie jogurt czy sałatkę i zamknąć w słoiczku. Można upiec proste ciasto/ciastka.

W sumie nie ciężko wymyślić coś rewelacyjnego, jakiś cudowny przepis. Po prostu zabiera się ze sobą to, co by się chciało zjeść, pomijając typowe dania obiadowe.

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Włochata21
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 358
20/12/2007 12:33 am  

ja zawsze jem ciemne pieczywo (czy to chleb, czy to bułke) i jednoczesnie popijam kubusia- wydaje mi sie ze sie nasycam ta mieszanka bardziej niz sama kanapka:) a tak to banany mnie syca i nie leje sie z nich jak przy obieraniu pomaranczy. Mozna tez zabrac w pojemniczku wczesniej przygotowane kotlety sojowe i zjesc...niestety zimne. Moja kolezanka miesozerna tak czasem robi:)

Nie trawie obludy, dwulicowosci i falszu!


OdpowiedzCytat
Adri_anna
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 6
29/12/2007 8:10 pm  

Witam; ja mogę opisac co brałam na uczelnie kiedy nie brałam kanapek. Ale uprzedzam: smaczne i pracochłonne 😀
Wieczorem przygotować sałatkę, rano:sałatka w pudełko i widelec - zabrać ze sobą 🙂 Sałatka: makaron pełnoziarnisty+ oliwki+ tofu w kosteczce+pomidor i np. kiełki. W sezonie do sałatki cienkie plasterki podsmażonej cukinii. Inna sałatka: kuskus, cieciorka, pietruszka, pomidor ogórek zwykły lub kiszony, papryka i przyprawy, oliwa z oliwek czy olej rzepakowy. Albo jeszcze inna: Ryż, fasolka czerwona, trochę warzyw wiosennych (mrożone)ugotowanych na parze. Wszystko było wegańskie i smaczne. Inni się oblizywali i ślinka im ciekła, mimo, że miesożercy 😛

ciągle nie do końca weganka:(


OdpowiedzCytat
Fenelcia
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 18
05/02/2008 10:40 pm  

Myśle,ze do szkoły wygodniej zabrac jogurcik do picia 😉 do tego można cos pochrupać np.waze.
Jeśli chodzi o urozmaicenie kanapek to ja uwielbiam np.ciemny chlebek,sałata,pomidorek i ser żółty ;D mniam.!


OdpowiedzCytat
Michalina
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 55
06/03/2008 7:27 pm  

Ja przeważnie zabieram na uczelnie marchewki, albo jabłka. Lubie też wypić kefir.


OdpowiedzCytat
velvet
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 257
07/03/2008 2:32 pm  

Ja zabieram ze sobą jakiś owoc(jabłko, banan), jogurty do picia, kanapki albo sałatki w małym pudełeczku.
Zazwyczaj jest tak, że niewiele zostaje mi z tej sałatki, bo wszyscy mają na nią ochote:)

velvet


OdpowiedzCytat
carolinee
rozmówca
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 61
27/03/2008 10:26 pm  

Ja zazwyczaj biorę kanapki z serem żółtym lub serkiem almette mmm:) i jakimiś warzywami. Na pudełko z sałatką raczej by mi miejsca nie starczyło, jako że mam dwie szkoły i książek w plecaku dużo. O orzechach nigdy nie myślałam, żeby je brac ze sobą, zacznę to praktykowac chyba:)


OdpowiedzCytat
  
Praca