Hmm, mam takie pytanie do was... Moja mamuśka zrobiła wczoraj (nieskromnie dodam, że z moim udziałem ^^) kluski śląskie... i tak się zastanawiam co do nich zjeść. Mama poradziła mi żebym usmażyła (a raczej udusiła) warzywa na patelni i wylała na kluski razem z tą wodą z 'duszenia'.
Myślicie, że to będzie dobre? Czy macie jakieś inne ciekawe pomysły? (: Kiepsko u mnie z kreatywnością jeśli chodzi o gotowanie.. 😛
[img]http://img190.imageshack.us/img190/7118/thebeatlesbanwa4.jpg[/img]
Greeney, dla mnie do klusek śląskich, kopytek, gnocchi najbardziej pasują wszelkiego rodzaju sosy, a zwłaszcza pieczarkowy lub grzybowy z mrożonych grzybów (nie każdy ma, ja się akurat zaopatrzyłam późnym latem w duże ilości i zamroziłam). Koperkowy też jest ok, pomidorowy...czy ja wiem? Kluski ślaskie to takie same kluchy jak inne- pewnie można robić mnóstwo wariacji w stylu a'la. Myślę, że można też kombinować z sosami na bazie fasoli lub soi (takie fasolowe "gulasze").
P.S. Przypomniało mi się, że moja rodzina lubi kluski śląskie polane masłem z bułką tartą, a do tego czerwona kapusta i...mięcho. Ale ten ostatni składnik nas przecież nie interesuje 😉
[edytowane 13/1/2010 przez rubia]
A ja dzisiaj stworzyłam coś 🙂
o, takie coś 🙂 [url] http://mathildaa.blox.pl/2010/01/bigos-wedlug-mathildy.html [/url]
Powstało totalnie spontanicznie, a zaczęło się od brukselki z aldika 🙂
[edytowane 23/1/2010 przez mathilda]
Jestem. Tworzę. Czasem długo siedzę w nocy. Czasem noc długo siedzi we mnie.
[b]@JAGO [/b] , do "masy kotletowej zamiast mąki, czy płatków owsianych radzę dodać kaszkę manna, wymieszać i odstawić na 10 minut, żeby sobie wchłonęła wodę. Można to wtedy smażyć na praktycznie suchej patelni (łyżeczka oliwy na sześc kotletów to nie tragedia, no zależy jakie duże te kotlety...). Ostatnio testowałam różne wariacje i wersja kaszkowa najlepsza. Wprawdzie nie ulepi się kotletów z takiej mazi (mnie się nie udało, hihi, bo żeby nieprzekaloryzowac tego, kaszki dodałam mało) i kłaść trzeba na patelnię łychą, jak placuszki, ale po usmażeniu wychodzą całkiem jak kotlety i przewracać je można bez problemu 🙂
Kaszka manna ma jeszcze jedną zaletę. Ponieważ doskonale chłonie wodę, wciąga w siebie smak mazi kotletowej, staje się praktycznie niewyczuwalna jako kaszka w produkcie finalnym.
Jestem. Tworzę. Czasem długo siedzę w nocy. Czasem noc długo siedzi we mnie.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja