wczoraj jadłam risotto z quinoa-czyli ziarenka quinoa (w sklepach ze zdrową żywnością są, niezbyt tanie ale na długo starczają 🙂 ) z warzywami i marchewka w liściach glonu kombu do którego wreszcie udało mi się przekonać 😉 oba przepisy mam zamiar wstawić do naszej forumowej książki kucharskiej razem z fotkami potraw 😉
a dzisiaj dla odmiany flaki sojowe, bo mama powiedziała że ma ochote na flaki sojowe i żebym jej zrobiła XD a do tego dwie surówki, obie z cykorii 😉
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Jaga, domyślam się, że ponad kilogram wszystkiego razem, a nie samego KOPERKU :rotfl: U mnie dziś bez obiadu- tzn. mąż odgrzał sobie resztę wczorajszego, a ja nie jestem glodna (może potem spreparuję sałatkę z kuskusem na jutro do pracy)
Jutro kasza gryczana z jakimś sosikiem na bazie pomidorowego lub coś innego na szybko (znowu przymusowe nadgodziny 😡 ). Aha, Jaguś! Jeśli chodzi o zastępowanie masła (to z innego wątku): ostatnio zrobiłam pastę soczewicową z kaparami, oliwkami, czosnkiem i pietruchą (wariacje nt. tej z Puszki)- pycha!!! 🙂 🙂 🙂
[edytowane 18/6/2008 przez rubia]
No cóż... Doszło do tego, że sobie teraz sama gotuję(potem mi mama często podjada, chyba dobrze pichcę XD), mimo, że jestem tylko malutką trzynastolatką. Ok, co dziś sobie zrobiłam na obiad:
Makaron pełnoziarnisty penne z tofu usmażonym z pomidorami i przyprawionym curry, papryką ostrą i bazylią. Polecam. Tylko tofu lepiej żeby było kupne, a nie robione, bo będzie kwaskowate za bardzo.
Watashi wa Monió desu.
bez obiadu :(( zakończenie roku szkolnego było w porze mojego posiłku więc nie było jak zjeść 😉 za to na kolację: wegańskie naleśniki z sosem świętojańskim czyli margaryna planta z mlekiem sojowym i z mączką z chleba świętojańskiego 😉 na jutro jeszcze zostały naleśniki więc będą pewnie warzywne krokiety 😛 chyba że mi mama wszystkie naleśniki zje :rotfl:
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Nie miałam zdrowia czytać wszystkich stron tematu, wiec może ktoś już napisał, że do strugania warzyw na wiórki najlepsza jest przystawka do maszynki do mielenia. Oszczędza czas i palce.
Dziś przelecialam tą maszyną kalarepkę, trzy marchewki, trzy cukinie, posiekałam ręcznie pora, podsmażyłam, a potem udusiłam z odrobiną wody, zagęściłam mąką, doprawiłam dużą ilością bazylii i tymianku; do tego kasza jęczmienna dochodzi pod kołderką.
To na jutro, dziś był makaron z sosem pomidorowym z granulatem sojowym.
Poza tym witam 🙂
I jeśli mogę uczynić uwagę ogólniejszą, to podziwiam zapał niektórych i pomysłowość w gotowaniu. A także zazdroszczę niektórym możliwości faszerowania papryki w marcu... Postanowiłam w tym roku zamrozić nie tylko paprykę krojoną i podduszoną, ale też całe połówki. Czy to ma szansę się udać?
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja