Od jakiegoś czasu prawie nie jem kanapek na śniadanie (no chyba,że drugie jak w pracy jestem), bo czasem biorę kanapki na obiad (którym jem zawsze w pracy), więc rano musi być coś ciepłego i jest to zazwyczaj jaglanka albo owsianka z bakaliami lub też nierzadko jakaś zupka, najlepiej rozgrzewająca. Ostatnio miałam dyniową i cukiniową 🙂
[edytowane 29/10/2011 od sunflower_ren]
Niedawno zacząłem eksperymentować z muesli wg. doktora Bircher Benera (Grodecka o tym pisze)
I tak skomponowałem sobie takie oto danie.
1 duże jabłko posiekane w urządzeniu szatkującym lub utarte na grubej tarce
1 spora marchew (potraktowana jak wyżej)
1 łyżka otrębów lub płatków owsianych zamoczonych uprzednio w przegotowanej, ostudzonej wodzie
1 czubata łyżeczka miodu
1 kubek mleka surowego, nie pasteryzowanego, nie homogenizowanego
kilka orzechów włoskich zmielonych w ww maszynce lub posiekanych
Jest całkiem niezłe.
Ja natomiast śniadanie upolowałam w ogródku, taaaaakie czerwone 😎
o, jeszcze wege galaretka, którą odkryłam wczoraj w sklepie 🙂
[edytowane 18/6/2012 od Daiana]
Ja też od tygodnia [i] [cenzura = jem][/i] na śniadanie truskawki 🙂 Ciekawe czy prędzej mi się znudzą, czy się skończy truskawkowy sezon... 😀
edit. Gdzie od tygodnia! Od kiedy się tylko pojawiły! 😀
[edytowane 19/6/2012 przez cienkun]
[edytowane 19/6/2012 przez cienkun]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja