Witajcie,
W sierpniu wybieram się na tygodniową wycieczkę do Paryża.
Jest tylko problem z wyżywieniem. Śniadania będą w formie szwedzkiego stołu, jednak obiado-kolacje będą serwowane. Gdy pytałam Pani w biurze podróży o możliwość zgłoszenia posiłków wegetariańskich mówiła, że nie mają takiej opcji. Biuro to miało najlepsza ofertę, jednak żadne z biur które odwiedziłam nie miało możliwości posiłków wegetariańskich.
Co byście zrobili na moim miejscu?
Jak się zachować?
czesto jak gdzies jedziesz to jest opcja all inkluziwe(czy jakos tak) i w takim hotelu ich nie obchodzi czy jestes osoba pijaca alko czy nie jedzaca miesa, co ci dadza to tym sie ciesz i plac za wszystko...
Oczywiscie jak wybierzeswz hotel 3gwiazdy to bedziesz miala wybor 3/4dan i to miesnych a jak 5gwiazd to masz tych dan multum, ale z doswiadczenia wiem ze ze to sa dania miesne, ale jest duzo przystwaek wega/wege...wiec zawsze jakas alternatywa jest...
za dwa dni ide do biura to sie spytam jak jest w Egipcie, to napisze wiecej 😀
[edytowane 2/1/2010 przez MuayThai89]
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
Zazwyczaj podawane są surówki , więc ostatecznie ten czas można przecierpieć jedząc kaszę czy ziemniaki z surówkami.Ja tak często robiłam. Tydzień to dość krótko - dasz radę 😉
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Na Twoim miejscu, Mikrofonku, na wszelki wypadek zaopatrzyłabym się w wegetariańskie zapasy na drogę, ale spróbowałabym też skontaktować się sama z hotelem. Biuro podróży może nawet nie wiedzieć, że na miejscu jest jakaś wege opcja. Pewnie byłaś ich pierwszą klientką, która w ogóle zadała pytanie o posiłki bezmięsne. Na szczęście na Zachodzie wegetarianin nie jest stworem z innej planety, tak jak u nas i większość porządnych firm się z tym liczy. Ostatnio mój mąż był na firmowej imprezie przedświątecznej (UK), na którą pojechał nastawiony na kilkugodzinny post. Ku jego pozytywnemu zaskoczeniu znalazło się mnóstwo sałatek i dwa ciepłe wegetariańskie dania (curry wegańskie i coś jeszcze), a panie z kuchni w ogóle nie były zaskoczone widokiem wegetarianina. Popytaj u źródła, a w razie porażki bierz wałówę z domu.
[edytowane 3/1/2010 przez rubia]
najlepiej samemu właśnie skontaktować się z hotelem bo pewnie pani z biura nie będzie się chciało i najwygodniej powiedzieć "nie da się". Choć musisz być ostrożna- gdy pracowałam w Irlandii jako kelnerka w firmie cateringowej obsługującej duże imprezy właśnie z serwowanymi daniami, zawsze było dla wegetarian coś naszykowane, niestety bardzo często był to łosoś 😮 osobiście uważam, że jeśli Ci na tej wycieczce zależy, to jedź i nie daj się spławić- płacisz za wyżywnienie HB, więc należy Ci się HB i muszą się dostosować do Ciebie albo obniżyć stawkę, dla mnie sprawa jasna 🙂
ja w tym roku byłam w Turcji na all inclusive i to jest fajna sprawa, bo wybierasz sobie co chcesz a oni mają naprawdę bakłażana na milion sposobów a tyle sałatek i owoców było o każdej porze, że po prostu nie do przejedzenia- hotel 3*** 🙂
@ [b]Wiki1240[/b] zgłoś to wcześniej i nie pozwól, żeby Cię zrobili w bambuczę- albo niech Ci dadzą wegetariańskie papu (można skontaktować się z osobą prowadzącą tę "zieloną szkołę" zapytać, podesłać propozycje potraw w razie co) albo niech Ci odliczą koszta wyżywienia- uważam, że nie możemy pozwolić na to, że płacimy za coś, czego nie zjemy i jeszcze z własnej kasy dopłacamy bo przecież coś zjeść musimy 🙂
Pozdrawiam i życzę wytrwałości 🙂
[edytowane 3/1/2010 przez mirecha]
"wrogowie radia Maryja niech będa przeklęci"
muszę skontaktować się z tym hotelem na własną rękę. Macie racje byłam pierwsza osobą która o to spytała. Bo Pani tak dziwnie patrzyła i dodała ryby na pewno będą podawane, na co ja odpowiedziałam nie jadam zwierząt. Zmieszała się i zamilkła.
Co do zielonej szkoły to powinnaś to zgłosi szybciej i nie sądzę by był to jakiś problem w gotowaniu, bukiet warzyw czy jakaś lazania wegetariańska nie są problemem i inni tez mogę skosztować.
ale wątpię bo jestem jedyną wegetarianką w szkole i chyba raczej nie będą gotować innego jedzenia tylko dla mnie
Jak to nie, ja za 12 dni mam studniowke to robia specjalnie dla mnie drugie menu 😀
Bo Pani tak dziwnie patrzyła i dodała ryby na pewno będą podawane
Jak sprawdzalismy sale i w jednej z nich spytali sie czy sa wege, to troche sie ucieszylem ze jednak sa ludzie co o nas mysla, ale po chwili sie zalamalem bo powiedziala ze ich kucharz dobre ryby roki :/...
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
kiedy wchodzi w grę jakiś wyjazd lub kurs na który jestem chętna, to staram się zawsze dowiedzieć (o ile nie ma na stronie czy w broszurze informacji o możliwości wyżywienia wegetariańskiego) czy jest możliwość odliczenia kosztów za posiłki. Jesli jest taka opcja, a wyjazd nie jest długi (ok 3-4 dni)to zabieram wege-fasolkę po bretońsku, kawał razowca, niezbyt dojrzałe owoce, kilka warzyw do schrupania na surowo, paprykarz sante lub pasztet sojowy i w drogę. Od kilku dni życia na razowcu i owocach nikt nie umarł 😀
ewentualnie zawsze można być na 3-dniowej diecie oczyszczającej :rotfl: mnie teraz też czeka taki 2-3 dniowy wyjazd szkoleniowy a dieta będzie z wszechmiar oczyszczająca- wszak czysta wódka jest wegetariańska i nie tuczy :rotfl:
a tak na poważnie to też będę musiała tam od razu wejść do kuchni i przedyskutować z chiefiem co mi poleca poza sałatką grecką i frytkami...
[b]greene [/b] narobiłaś mi smaka na wege fasolkę po bretońsku mniam mniam już wiem co jutro na obiadek 😀
"wrogowie radia Maryja niech będa przeklęci"
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja