Nie jestem wegetarianką bo jem ryby... ale staram się rzadko. Mam do Was pytanie, w mięsie jest dużo żelaza, czym jest zatępujecie, rośliny strączkowe(soja, soczewica)?
Dobrze byłoby może podzielić się pokarmami, tzń. co jadanie na sniadanie, obiad, kolację? Ja nie jadam nic mącznego, zero słodyczy, ciężkostrawnym i tłustych, ostrych potraw.Trudno jest mi ułożyć jadłosps, a ile kalorii dostarczacie dziennie mniej więcej? I jaka jest Wasza waga ciała?
Przepraszam za zbyt osobiste pytanie.
Ps.Pozdrawiam.
A propos skladnikow takich jak zelazo, witaminy itp. zajrzyj np. do dzialu Tajemnice Zdrowej Diety, tam jest troche na ten temat.
Jeśi chodzi o dania - śniadanie, obiad kolacja - możesz zobaczyc dzial: nasze przepisy.
Ja np. na sniadanie i kolacje jem albo pieczywo ciemne z warzywami: pomidor, ogórek, szczypiorek, pietruszka zielona, czasem do tego dodaje ser. druga wersja sniadania/kolacji to salatka wlasnej produkcji i owoc. Na obiad jadam makaron z sosem lub ryz z warzywami, kasze z warzywami, zupy, warzywa sezonowe w zestawach po pare rodzajów - zeby bylo kolorowo na talerzu, do tego pestki dyni/slonecznika itp.
Ilosc kalorii podejrzewam ze w okolicy 1500-2000 (chyba ze poszaleje;))
Waga ciala w normie 😉
Polecam też do przeczytania [url= http://www.wegetarianie.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=51] TEN ARTYKUŁ[/url]. Jest tam sporo o alternatywach mięsa, bogatych w składniki mineralne. I w ogóle sporo rad, co należy jeść, aby zapewnić sobie wszystkie potrzebne składniki odżywcze.
sporo żelaza jest w soczewicy i produktach pełnoziarnistych. czasem i ze szpinaku warto coś wyczarować.
ja na śniadanie jadam kaszę z orzechami i suszonymi figami lub owsiankę na mleku sojowym
na drugie pełnoziarnisty chleb z jakąś surówką
na obiadek praktycznie zawsze co innego, co akurat przyjdzie mi do głowy, np ziemniole z pokrojonym tofu i warzywami
kolacji brak
waże teoretycznie prawidłowo ale jak na mój gust jest jeszcze wiele do zrobienia 😉
a ja ludzi którzy jedzą tylko ryby też nazywam wegetarianami 😉
nawet będąc nad morzem w tym roku zastanawiałam się czy by nie spróbować. jednak to nie dla mnie ale nie potępiam. to i tak 'mniejsze zło'. no i są bardzo zdrowe ( chyba że nafaszerowano je zanieczyszczeniami z wód :/)
co do wagi to wegetarianizm raczej nie jest dietą odchudzającą. wszystko zależy od tego co i w jakich ilościach się zjada. kiedy przeszłam na wegetarianizm moja waga się nie zmieniła. tej zimy straszliwie przytyłam bo uzywałam za dużo tłuszczu, cukru itp...
od kiedy stosuję się do wszystkich znanych mi zasad zdrowego odzywiania mam wymarzoną wagę- 50 kg (ok 160 cm wzrostu ;))
[quote Akcelerator]a jecie grzyby? wiecie że to nie rośliny? wiecie, że mają cechy zwierzęce? (np. drapieżnictwo) doceniajmy ludzi którzy ograniczyli się tylko do ryb zamiast dalej wcinać świnie czy krowy.
Są też rośliny drapieżne:
n.p.
rosiczka
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rosiczka
tłustosz
http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C5%82ustosz_pospolity
Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
:yltype:
a ja ludzi którzy jedzą tylko ryby też nazywam wegetarianami 😉
Dobrze Ci Fasol powiedziała, zresztą wiesz co, sprawiasz wrażenie osoby, która nie je mięsa bo to modne czy coś.
( chyba że nafaszerowano je zanieczyszczeniami z wód :/)
Ahahahahah :rotfl: Nie no, nie mogę, uśmiałam się po prostu :rotfl:
[edytowane 19/7/2009 od Loviisa-chan]
Wiem, wiem, dlatego usuwam 😉
A apropo grzybów - no cóż, to że nie są to warzywa ani rośliny wiedziałam, aż tak głupia nie jestem 😛 Ale na szczęście nie mają oczek ani np. aparatów słuchowych, w przeciwieństwie do ryb czy świnek, z których produkowana jest żelatyna.... 😉
[edytowane 19/7/2009 od hipiska]
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja