Lem pisał: "Sumienie mam czyste nieużywane", więc co do Twego sumienia to nie wiem
a E920 to:
Jest to naturalna substancja składająca się z aminokwasów egzogennych. Można ją otrzymać z piór i włosia zwierzęcego. L-cysteina pełni funkcję stabilizatora. Dodaje się ją przede wszystkim do mąki przeznaczonej do wypieku chleba i bułek hamburgerowych, sprawia ona, że ciasto jest bardziej rozciągliwe i miękkie. Nie określono maksymalnej dawki L-cysteiny, jaką człowiek może bezpiecznie spożyć w ciągu doby.
inne źródło:
Chlorowodorek cysteiny (ang. L'cysteine hydrochloride), E920, # wytwarzany z sierści zwierząt i kurzych piór lub syntetyzowany ze smoły węglowej; zastosowanie: substancja poprawiająca jakość białej mąki
Ja nie wiem czy to kwestia mogą/nie mogą- nie uważasz, że to nieco zabawne? Przecież SAM decydujesz czy chcesz coś jeść czy nie. Żadne zasady tym nie rządzą. Wiesz co to jest a skoro tak to możesz wybrać.
Znam wegetarian, którzy jedzą podpuszczkę zwierzęcą w serze np i czy to cokolwiek zmienia? Ważne jest, ze komukolwiek zależy. Wegetarianizm to skutek uboczny pewnych przemian ewolucyjnych (rozwojowych) w człowieku.
To nie kolejny - FASZYZM i SYSTEM - a wolność (przez zniewalanie siebie pytaniami czy nie jest grzechem jeśli to zjem)
Inaczej to kolejny FANATYZM
granica jest cienka więc nie dajmy się zwariować
wiem wiem czepiam się! nie bierz tego osobiście!!! świetnie Damciok, że jesteś świadomy !
- osobiście nie jadam żadnych konserwantów oprócz witaminy C
Pozdro!
Osobiście też jem ser , którego podpuszczka nie jest mi znana . Na opakowaniu pisze samo podpuszczka , a gdy pisałem do firmy, nie uzyskałem odpowiedzi(bynajmniej takiej jakiej oczekiwałem) . Nie jestem więc fanatykiem, czuję się wolny przez wybór jaki dokonałem-wegetarianizm, ale ta wolność też ma pewne zasady, a ja lubię mieć wszystko jasno określone. Jedną z tych zasad będzie właśnie unikanie e920 i innych niewegetariański "e".
Ja nie wiem czy to kwestia mogą/nie mogą- nie uważasz, że to nieco zabawne? Przecież SAM decydujesz czy chcesz coś jeść czy nie. Żadne zasady tym nie rządzą. Wiesz co to jest a skoro tak to możesz wybrać.
Znam wegetarian, którzy jedzą podpuszczkę zwierzęcą w serze np i czy to cokolwiek zmienia? Ważne jest, ze komukolwiek zależy. Wegetarianizm to skutek uboczny pewnych przemian ewolucyjnych (rozwojowych) w człowieku.To nie kolejny - FASZYZM i SYSTEM - a wolność (przez zniewalanie siebie pytaniami czy nie jest grzechem jeśli to zjem)
Inaczej to kolejny FANATYZM
granica jest cienka więc nie dajmy się zwariować
(...)
Pozdro!
Nie jest grzechem, ale jeśli jesz produkty pochodzenia zwierzęcego to nie jesteś wegetarianinem i tyle. Ja nikomu niczego nie wytykam, ale dla mnie to jest tworzenie fałszywej rzeczywistości. Chcę być kimś, ale nie chce mi się (nie mogę/nie umiem), więc troszkę się postaram i już mogę się nazywać tym kimś. The fuck?
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Produktami pochodzenia zwierzęcego są również: nabiał i jajka
Wegetarianie je jedzą. Weganie oczywiście nie.
Bo wiecie najgorzej jak człowiek myśli, że jego moralność jest najlepsza i rzuca sądy na prawo i lewo.
Akurat ja nie jem nabiału (i co z tego)
dla mnie pytanie innych o to czy coś mogę czy nie świadczy o tym, ze potrzebuję odgórnego autorytetu- tak to też wolność- niby, ale przecież średnio jest się wolnym gdy coś zależy od zdania innych
Chodziło mi o to, że to:
Znam wegetarian, którzy jedzą podpuszczkę zwierzęcą w serze np i czy to cokolwiek zmienia?
jest logicznie błędne, bo jeśli ktoś świadomie je produkty uzyskane ze zwierząt to nie jest wegetarianinem.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Hm. Sam nie wiem. Może masz rację. Wegetarianizm to jest taki dosyć "luźny termin". Co innego weganizm.
Sam na wyjazdach się nie dopytuję jaka podpuszczka jest w serze który postawiono mi pod nos,
Co innego w domowych warunkach.
Jest wiele różnych "stopni wtajemniczenia" w wegetarianizm. Od niejedzenia tylko mięsa, po weganizm.
Wiele osób, nie tylko w Polsce, nadal uważa że wegetarianin może jeść owoce morza. To też jest już jakiś zaczątek wegetarianizmu.
To tak po mojemu. Nie jest to żadna naukowa analiza, ani fachowe spojrzenie.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja