COMA
chevelle
nirvana ( w tym momencie leci :))
kill your idols
bad reputation
to niektóre z moich ulubionych 🙂

Tool; Deftones; Alice in Chains taka moja złota trójka 🙂

Za Deftones masz ogromnego plusa, moja ulubiona kapela 🙂

A ja ostatnio głównie na zmianę Schizmy, Comy i Deftones właśnie.

Dzisiaj w moim ulubionym chroniksie (chronixradio.com) leciał Seether - Carless Whisper, to jest cover znanej lub nie piosenki George Michaela. Slucham sobie teraz dzięki yt: [url] http://www.youtube.com/watch?v=I7imqO-OBVk[/url]. Cover bardziej mi się podoba, chociaż oryginał też niczego sobie, bo słychać saksofon (też spoko). Polecam 😎

teraz leci circle takes the square ^^.

rock i rock alternatywny, czasem też reggae bo jest mega pozytywna 😀
coldplay , foo fighters , U2 , theory of a dead man , 3 doors down , limp bizkit , yellowcard , the red jumpsuit apparatus , secondhand serenade , rise against , red hot chilli peppers , muse , radiohead , blue october , escape the fate 🙂 a z reggae to EWR , Ras Luta , Vavamuffin , Bob Marley oczywiście i wiele wiele innych :P( kolejność przypadkowa 🙂 )
to niektóre z moich ulubionych ale nie będę was zanudzać:D
i wiecie co ?
w rise against 3 osoby są wege 🙂
w RHCP Anthony też 🙂
w Radiohead Thom 🙂
podziwiam ich , i ich muzykę 🙂
pozdrawiam ;D

W Rise Against wszyscy czterej faceci sa wege :>

Od jakichś trzech tygodni nie mogę się nasłuchać zespołu Blind Melon, coś wspaniałego. Dużo, dużo energii i uroku.

W Rise Against wszyscy czterej faceci sa wege

A nie Rage Against the Machine czyli tzw. RATM?

Od niedawna odgrzewany stary dobry Terror, Madball i Hatebreed. Grają bardzo energetyczny hardcore, aż chce się coś rozwalić ;).

Niet, to dwa zupełnie różne zespoły. Choć teraz wyczytałam, że basista RATM, Tim Commerford, jest weganinem 🙂

[edytowane 10/6/2009 od xxl]

Hope i Slipknot+ ze spokojnych... przyszla pora na Łzy;) Stare, ale jare:]

Muse - Stockholm Syndrome <3

http://www.youtube.com/watch?v=BiJMSU2_tTI

http://www.youtube.com/watch?v=KYGxS94MIZI

;(

Verufer - bardzo dobry wybór. Dobry muzycznie i moje klimaty i zainteresowania jesli chodzi o stronę wizualną. Jedyna watpliwosc - bo nie wiem jakiego statku dotyczył ten wybuch, mam nadzieję, że bezzałogowego, bo nie chciałbym tak oglądac śmierć ludzi. Co to za zespól Koyaanisqatsi -bo jest niezły.
Pozdrawiam
Adam

Verufer - bardzo dobry wybór. Dobry muzycznie i moje klimaty i zainteresowania jesli chodzi o stronę wizualną. Jedyna watpliwosc - bo nie wiem jakiego statku dotyczył ten wybuch, mam nadzieję, że bezzałogowego, bo nie chciałbym tak oglądac śmierć ludzi.
Co to za zespól Koyaanisqatsi -bo jest niezły.
Pozdrawiam
Adam

Dzieki... To nie jest zespol, tylko film... A wlasciwie jego fragment... Info z wikipedii:
Koyaanisqatsi to debiut filmowy Godfreya Reggio i pierwszy film z tzw. Trylogii Qatsi, na którą składają się również Powaqqatsi i Naqoyqatsi. Prace nad filmem trwały 7 lat.

Koyaanisqatsi oznacza w języku Indian Hopi: 1. szalone życie, 2. życie pozbawione równowagi, 3. życie w zgiełku, 4. dążenie do katastrofy. Jako angielski podtytuł filmu używany jest zwrot Life out of balance (życie pozbawione równowagi).

Film nie ma klasycznej fabuły ani dialogów. Tworzą go obrazy przyrody pełne harmonii, zderzone z obrazami cywilizacji - pięknymi, ale pasującymi do wszystkich znaczeń słowa Koyaanisqatsi (które jest jedynym słowem wypowiadanym w filmie). Zastosowane są nietypowe ujęcia, tempo jest najczęściej przyspieszone bądź zwolnione, towarzyszy im muzyka autorstwa Philipa Glassa.

Z kolei wedlug angielskiej wikipedii, ta rakieta to Saturn V z misji Apollo 12... Pozdrawiam

Dziekuję również
Musze poszukać ten film tylko czy on jest dostępny 😉
Pozdrawiam
Adam