Kiedyś słychałem. W klimatach nadal pozostaje i gdybym miał jego płyty to oczywiście słuchałbym nadal jego muzyki. Gościu daje rade. Najbardziej podobały mi się melodyjne kawałki (najchętniej przeze mnie słuchane są właśnie takie kawałki u różnych, że tak powiem wykonawców - np. Amon Amarth, Eluveitie, nawet Hatebreed [rzeźnia ale jest w tym nutka melancholii ;)], Killswitch Engage, rzadziej Slipknot, który jest spoko, ale odrzucają te maski).
czapla_666, słucham dużo jego utworów, niektóre mi nie podchodzą (trudno aby ktoś wszystkie lubił. Manson miał dobre i złe dni xD). Ale do takich ulubionych to może być this is the new shit, the nobodies, eat me, drink me (choć płaczliwa) no i jego nowa płyta z której pokochałam Devour, Running to the Edge of the World, Arma-goddamn-motherfuckin-geddon, Into the Fire...
bułek, u tych wykonawców Manson (moim zdaniem) był jeszcze ok, aczkolwiek nieczęsto słucham. Ale nie wiem czy słyszałeś o tym nowym kawalku nagrywanym z Lady Gagą...to już porazka.
bułek, u tych wykonawców Manson (moim zdaniem) był jeszcze ok, aczkolwiek nieczęsto słucham.
Teraz przeczytałem dopiero co napisałem na ten temat. Jak zwykle totalny zakręt że nikt tego nie może zrozumieć.
Manson z nimi nie współpracował, żeby było jasne;).
Chciałem powiedzieć że ogólnie lubie słuchać melodyjnego metalu, np. i tu wymieniłem. Wszędzie to wtrącam swoją drogą... to już jakaś obsesja;).
Wracając do tematu. Nowości Mansona nie słyszałem. Na "topie" nie jestem. Podoba mi się to co kiedyś grał (oczywiście nie wszystko).
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja