przeszliscie na wegetarianizm-weganizm i....co sie stalo z wasza agresja??

Hmm.. moja się chyba niezmieniła pojawia się i znika..
Za to wzrosła agresja niektórych osób do wegetarianizmu itd , wystarczy że zaczne mówić o cierpieniu zwierząt .. to ciśnienie niektórch osób wzrasta i moje tez w sumie..

We mnie od zawsze pokłady agresji były nikłe- po przejściu na wegetarianizm wszystko z moją agresją(lub jej brakiem) po staremu.

moja nadal na zmiennym, jednak nikłym poziomie. natomiast gniew... u hu hu- wkurwiam się czasem bardzo i czasem czesto- więc wsio po staremu 🙂
a u Ciebie?
i czy chodzi Ci o gniew czy agresję, czyli czynne, fizyczne działanie?

nie należałam nigdy do agresywnych osób, bez zmian:)

Zupelnie nic sie niezmienilo.

z agresja wporzadku, ale musze przyznac ze sie bardziej uspokoilam. Kiedys bylam bardziej nerwowa..tzn nim jadlam mieso.

Poziom agresji według mnie nie ma nic wspólnego z byciem wege czy nie 😉 Może tak sie po prostu przyjeło że skoro jesteśmy czuli na cierpienie zwierząt to wogole w naszym zachowaniu powinno być zero agresji powinna z nas emanować miłość itd itd;]
Ale w stosunku do niektórych naprawde bezmózgich ludzi to sie nie da 😡

[edytowane 27/4/2007 od Kendi]

kendi,dotknales/as wlasnie tematu 🙂 ,niektorzy probuja sobie wmowic,ze wraz z zakonczeniem spozycia miesa spadla ich agresywnosc,gniew itd.

medeah, niektorzy posadzaja mnie o agresywnosc non stop na tym forum oooo i jeszcze o brak szacunku 🙂

Nic sie nie zmienilo w moim poziomie agresji po przejsciu na wegetarianizm. Jak juz pisalam wczesniej w innym temacie, to ma raczej niewiele wspolnego z dieta.

Ja zawsze byłam nerwowa.
Wątpie aby to miało coś wspólnego z moim byciem wege.
Czasem mam ochote krzyczeć --mój łagodny sposób wyładowywania emocji...
A czasem mam ochote fizycznie sie na kimś lub na czyms wyżyć-to juz troche agresywniejszy sposób...

eee...ja też jak zawsze-ogółem w miarę spokojna jestem bo kłócić sie nie lubię, chyba ze ktoś zacznie mi gadać głupoty to wrrrrrr....lepiej nie podchodzić:) zresztą wtedy zazwyczaj włączam odpowiednią muzykę na fulla i przechodzi:P

Poziom agresji według mnie nie ma nic wspólnego z byciem wege czy nie 😉 Może tak sie po prostu przyjeło że skoro jesteśmy czuli na cierpienie zwierząt to wogole w naszym zachowaniu powinno być zero agresji powinna z nas emanować miłość itd itd;]

Z tym to sie akurat nie zgodze istnieja udowodnione badaniami klinicznymi korelacje pomiedzy poziomem agresji a dieta.

W wypadku jedzenienia miesa pakujemy sobie do organizmu nie tylko toksyny ale tone adrenaliny ktora sie pojawila w tkankach w wyniku stresu zwierzat przed zabiciem i to daje impakt na nasze zachowanie.

Wiec ludzie na zbalansowanych dietach wege maja zwykle mniej problemow z agresja i z uczuciem gniewu.

Sa bardziej swiadomi swojego ciala i swoich relacji z otoczeniem.

a ile bylo badan klinicznych i nie tylko na podwazenie tezy ze wegetarianizm i jego odmiany jest niezdrowy.ilu lekarzy ciagle tak twierdzi??
vega 71 podwazasz wiarygodnosc forumowiczow??jesli ktos ci pisze ze jest agresywny i dieta nic nie zmienila to wierzysz tej osobie czy ksiazce,ktora moglabyc napisana tendencyjnie??

vega 71 podwazasz wiarygodnosc forumowiczow??jesli ktos ci pisze ze jest agresywny i dieta nic nie zmienila to wierzysz tej osobie czy ksiazce,ktora moglabyc napisana tendencyjnie??

Oczywiscie ze tak. Istnieja setki badan i opracowan na ten temat.
Cala gigantyczna bibliografia bedaca zapisem badan na przestrzeni dziesiatek lat. I z tych badan wynika ze zbalansowane diety bez miesa wyhamowuja agresje.

Ludzie piszacy na forum to jest ulamek procenta, w granicach bledu.

Jesli ktos pisze ze jest agresywny i dieta tego nie zmienila to pisze o swoich doswiadczeniach ktore oczywiscie sa jak najbardziej realne.
Dieta moze mu pomoc ale nie zmieni blokad w jego umysle, nie rozwiaze za niego problemow ktore leza u podstaw gniewu i agresji.