Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

czy znacie ludzi którzy zrezygnowali z wegetarianizmu/weganizmu?  

Strona 4 / 12 Wstecz Następny
  RSS

leslie
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 415
04/07/2008 4:07 am  

swoją psychiką mozna pokonaać raka czy hiv, ale trzeba medytowac i meic silną wole


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
04/07/2008 4:31 am  

Medytacja może co najwyżej wspomóc leczenie, ale nie wierzę, by sama w sobie mogła zniszczyć wirusy. Masz coś na poparcie swojej tezy?

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Deleted
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1011
04/07/2008 4:34 am  

swoją psychiką mozna pokonaać raka czy hiv, ale trzeba medytowac i meic silną wole

Eee... taaaaak... Skąd to masz?

=


OdpowiedzCytat
leslie
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 415
04/07/2008 4:38 am  

nie mówie że sma medytacja.
ona jestynie pomaga w skupianiu sie i poglebianiu silnej woli. jesli umyslem mogę przesunac jakis lekki rpzedmiot np maly olowek jesli moge zgasic i zawalic w ten sam sposob świeczkę dlaczego nie mogę zniszczyć wirusa? oczywisie nie moowie ze ma sie rezygnowac z leczenia ale to abrdzo pomaga a w śmeirtelnych rpzyadkach ratuje, mozecie mi nie wierzyc wasza sprawa ja robie co robie i sie z tego cieszę


OdpowiedzCytat
Deleted
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1011
04/07/2008 4:43 am  

jesli umyslem mogę przesunac jakis lekki rpzedmiot np maly olowek jesli moge zgasic i zawalic w ten sam sposob świeczkę

Ciekawym jak? Dowody, fakty, etc.

dlaczego nie mogę zniszczyć wirusa?

Żeby to było jak delete w Windzie...

ale to abrdzo pomaga a w śmeirtelnych rpzyadkach ratuje,

... Jakoś nie wierze

=


OdpowiedzCytat
leslie
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 415
04/07/2008 4:45 am  

no to nie wierz ja nie musze ci nic udowadniać
ale polecam amatorskie źródło

http://www.astraldynamics.pl/artykul-181,,.html

[edytowane 3/7/2008 przez leslie]


OdpowiedzCytat
Deleted
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1011
04/07/2008 4:48 am  

No jaaasne, najlepiej wierzyć w swoje i nikomu niczego nie udowadniać, no bo po co? 😮

=


OdpowiedzCytat
leslie
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 415
04/07/2008 4:50 am  

No to powiedz mi jak mam Ci to rpzez internet udowodnić 😉


OdpowiedzCytat
Deleted
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1011
04/07/2008 4:52 am  

Hm, normalnie? Słowami? Dowodami? Możesz też napisać na GG 😉

=


OdpowiedzCytat
leslie
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 415
04/07/2008 5:25 am  

No tak to Ci mówię słowami, że umysłem, siłą woli umiem przesunąć lekki przedmiot nie dotykajac go. I co uwierzysz mi jak powiem to słowami? Uwierzysz tylko jakbyś zobaczył


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
04/07/2008 1:34 pm  

Wrzuć na YouTube 🙂

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
_iwona_
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 236
04/07/2008 1:50 pm  

No jaaasne, najlepiej wierzyć w swoje i nikomu niczego nie udowadniać, no bo po co?

To ja tylko opiszę to, co kiedyś opowiedział mi kolega (wtedy student medycyny, teraz już lekarz-onkolog). Jak na praktyce był w szpitalu, leżała sobie pani chora na raka, w stanie terminalnym już. Odwiedzał ją mąż codziennie. Pewnego dnia przestał przychodzić, zginął pod kołami tramwaju. Nie powiedzieli tego pani od razu, ale następnego dnia musieli (no bo jak mieli wytłumaczyć nieobecność męża, jak ciągle pytała?). No i kobieta, jak usłyszała o śmierci męża, powiedziała tylko "jak to?? co wobec tego będzie z naszymi dziećmi?? ja muszę żyć!!". No i jej stan zdrowia zaczął się poprawiać z dnia na dzień. Po tygodniu zaczęła wstawać z łóżka, po kolejnym wypisali ją ze szpitala.
Wierzyć się nie chce, ale nie mam żadnego powodu, żeby koledze nie wierzyć. Wiem, że sobie tej historyjki nie wymyślił. Myślę zresztą, że tamten "przypadek" do tej pory go szokuje (i jakoś mnie to nie dziwi).

No i sorki za ten off-top...

[edytowane 4/7/2008 przez _iwona_]


OdpowiedzCytat
Deleted
forumowy expert
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1011
04/07/2008 1:56 pm  

No tak to Ci mówię słowami, że umysłem, siłą woli umiem przesunąć lekki przedmiot nie dotykajac go. I co uwierzysz mi jak powiem to słowami? Uwierzysz tylko jakbyś zobaczył

Dokładnie, jestem jak niewierny Tomasz 😀 Jak zobacze i będzie to udowodnione, to uwierze.

=


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
04/07/2008 3:35 pm  

znam sporo takich osób. niektóre zaczęły znów jeść mięso bo po prostu smakuje im ono. inne ze względów zdrowotnych - w tym 2 takie, które nie unikały warzyw, jadły jak trzeba a wyniki były i tak coraz gorsze: jednej krwi, drugiej wątroby. szczegółów nie znam. drażni mnie trochę pisanie tutaj o wielkim zadziwieniu, niemożności zrozumienia tych osób i zarzekanie się, że ja to nigdy przenigdy. niewielu z nas nie jadło mięsa od urodzenia. co więcej, nawet będąc wege lub wega nie unikniemy pośredniego chociaż zabijania - nieintencjonalnie. więc nie osądzajmy innych a żyjmy w zgodzie ze sobą. wegetarianizm/weganizm to nie religia.

Wegetarianizm to nie religia, ale w przeciwieństwie do religii większość wegetarian wybiera świadomie, jak dla mnie świadomy wybór ma większą moc. A że nigdy przenigdy - mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Zresztą ja nie jestem wegetarianką, ja tylko nie jem mięsa i ryb.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
barbarzyńca.w.ogrodzie
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 5
04/07/2008 4:25 pm  

no właśnie, osobisty świadomy wybór i innym nic do tego - działa to w obie strony wg mnie.


OdpowiedzCytat
Strona 4 / 12 Wstecz Następny
  
Praca