[url] http://www.herbapol.pl/pl/index.php?dz=produkt&id=castagnus [/url]
Bo Bromergon (a to chyba się najczęściej stosuje), ma niestety masę przykrych skutków ubocznych.
No i olej z wiesiołka można brać, ja brałam na PMS.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
"Alternatywą podawania leków jest leczenie chirurgiczne, niestety również często następuje nawrót guza (w ok. 40-80% przypadków; częściej u chorych z makrogruczolakiem). Dlatego często po usunięciu guza kontynuuje się farmakoterapię agonistami dopaminy. Przy dużych makrogruczolakach zabieg chirurgiczny bywa łączony z radioterapią."
"Istnieją dwie zasadnicze metody leczenia: farmakologiczne i chirurgiczne."
zafrapowałaś mnie tym preparatem, pierwsze widzę:) można go kupić bez recepty? obawiam się jednak stosowania go razem z norprolaciem, który niestety przyjmuję;/ nie wywołuje on aż takich skutków ubocznych jak bromergeron, jednak samopoczucie po nim pozostawia wiele do życzenia;/
Pewnie, że bez recepty 😉 Na forach dla starających się o dziecko jest bardzo popularny i niejednokrotnie skuteczny 🙂
[url] http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=15947 [/url]
[edytowane 6/8/2008 przez Lily]
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Dopiero dziś tu zajrzałam. Ech, skąd ja znam ten temat! Wyklucz gruczolaka. Jeśli pracujesz na noc- zmień pracę- to nie jest dobre dla kobiet. Silny stres również powoduje większe wydzielanie prolaktyny. Ja zażywałam bromokryptynę (nie jestem pewna nazwy) Cyclo-Progynowę, końskie dawki witaminy E i kwas foliowy. Do tego antykoncepcja hormonalna- paradoksalnie- w celu umożliwienia mi zajścia w ciążę. Wszystko pomagało (sądząc po wynikach moich badań) Dziecka na razie niet, ale to pewnie dlatego, że mąż się za słabo stara 😉
Acha, zapomniałam dodać, że czułam się dobrze po "bromie" i nie miałam żadnych sensacji fizycznych ani nie szwankowało mi samopoczucie
[edytowane 15/8/2008 przez rubia]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja