Właśnie o to chodzi, że czasem błaha rzecz, zbyt długo roztrząsana we własnych myślach robi się problemem (przynajmniej u mnie;)) i wtedy posłuchanie kogoś, kto sam przez coś takiego przechodził , albo po prostu ma więcej wiedzy pozwala spojrzeć na wszystko z dystansu:)
Ogromnie dziękuję za wszystkie wypowiedzi bo nareszcie wszystko zaczyna się układać w sensowną całość:)
Każdy ma prawo decydować o tym co je, a w tym przypadku, raczej o tym czego nie je. I inni powinni tą decyzje uszanować. Ja nie mogłabym zmusić się do zjedzenia mięsa, pod jakąkolwiek niebyłabym presją. Jeżeli coś jest dla ludzi dziwne i się ich z tym nie oswoi, na zawsze takie pozostanie, czyż nie?
Czerpię nieopisaną radość z czerpania radości z życia 🙂
Hm, tak tak... rozpoznać siebie samego, swoją własną naturę bezbłędnie odkryć, to nie jest łatwe przedsięwzięcie zwłaszcza w sieci ludzkich związków i wspólnot rodzinnych. A później jeszcze postępowanie zgodnie z taką odkrytą własną naturą wymaga wojowniczych cech,
... ale kiedy to owieczka przeobraziła się w wojownika? 😉
[edytowane 10/4/2009 przez bezciała]
ja to mam ciągle jakieś problemy przez to, że nie jem mięsa.
rodzina już raczej w pełni to zaakceptowała.
gorzej z ludźmi, którzy nie znają mnie za dobrze i widzą, że nie jem mięsa.
wielce się oburzają, a później wygłaszają jakieś pseudo kazania.
ale ja mam gdzieś co oni sobie pomyślą.
to jest mój wybór i jestem z niego dumna.
to, że oni uważają inaczej nie oznacza, że wszyscy na świecie muszą być mięsożercami.
fajnie czasem się wyróżniać z tłumu.
bardzo kocham zwierzęta i nie wyobrażam sobie, żebym znów musiała jesc mieso.
wolę się posprzeczać z rodziną i znajomymi niż rezygnować z moich przekonań, w które święcie wierzę.
nie należy być cykorem. 🙂
gdybyśmy mieli przejmować się wszystkim, co ludzie sobie pomyślą, jestem pewna, iz na świecie nie byłoby ani jednego wegetarianina.
a to byłoby straszne. 😉
sky's the limit.
Ciężko jest być jedną osobą, która ma odmienne zdanie, styl bycia etc..,ale życie nabiera smaku, gdy robi się rzeczy, z którymi czuje się dobrze:)
Moim przestępstwem jest osądzanie ludzi nie po tym jak wyglądają, lecz po tym, co mówią i myślą. Moim przestępstwem jest to, że jestem bardziej bystra od ciebie - nigdy mi tego nie wybaczysz.
A mój dylemat jest trochę prostszy.
czy możecie mi wyjaśnić jakie znaczenie ma ta , umieszczona na samym dole emoticona. Przyznam szczerze, że kojarzy mi się ona z dwoma znaczeniami:
1. Osoba zamieszczająca tę buźkę zalotnie puszcza oczko.
2. Osoba zamieszczająca tę buźkę jest nieprzekonana, pełna pesymizmu, niedowierzająca.
Jak naprawdę należy rozumieć emotkę ?
----> 😉
Conena, Twój dylemat nie jest wcale wydumany- osoby delikatne i wrażliwe po prostu gorzej znoszą to, że ktoś podważa ich uczucia, mają więc więcej oporu przy dokonywaniu wyborów.
Bojąc się wyrządzasz sobie jednak krzywdę, bo narzucasz sobie ograniczenia i hamujesz swój rozwój osobisty- nie bój się być poszukującą nastolatką, nie ma znaczenia to, ile masz lat.
dziękuję biumbiumbambalo:)
ale z radością muszę stwierdzić, że mój dylemat jest już nieaktualny;) od marca nie jem mięcha i wspaniale mi z tym:) najśmieszniejsze, że moje obawy (jak zwykle) okazały się trochę na wyrost i nikt mi głowy nie urwał. A lista plusów zdecydowanie jest dłuższa niż minusów typu sporadyczne głupie uwagi;)
Tak a propos zalet - nie wiem czy mi się wydaje, ale ostatnio mam jakby więcej energii (biorąc pod uwagę, że nigdy mi jej specjalnie nie brakowało jest to dość intensywne zjawisko;))
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za ciepłe słowa:)
WITAJ ,wege dieta jest dla każdego np. ja mam 27 lat -otym że jestem wege wie tylko rodzina a i oni poza matką są na nie więc ich lekceważe i mam spokój -rodzinne imprezy a poco słuchać bzdur co jesć a co nie ,irytujące są rozmowy i wege i drapieżnych o djecie jakby niebyło innych tematów ale miesojady to już do przesady potrafią snuć opowieści o daniach z mięsa -pytam poco /chyba to już taki prymitywny gatunek/
choć jestem stary leser to nadal sypiam w domu i jadam też tam obiady ,w moim domu nawet jeśli z mieśem to zawsze więcej jest warzyw i nasion więc ja jem np.soczewice ,pierogi rus. a reszta +schabowy a czasem i to co ja a reszta rodziny a co mnie oni obchodzą ....faine jest być singlem /ale czasem brakuje wege dziewczyn/
bo kruliki też lubią buszować w zaroślach i to jak........................
nigdy się niezatrzymuj
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja