Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

bar wegetarianski  

Strona 2 / 2 Wstecz
  RSS

alken87
rozmówca
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 69
04/01/2011 10:13 pm  

ja to bym chciała zjeść coś co będzie kosztować max. 12 zł i się tym NAJEM, nie musiałoby być to nic wyszukanego. fajnie by było też mieć 100% pewność że jeżeli prosimy o danie wegańskie to ono takie będzie.
niestety nie spotkałam się we Wrocławiu z takim miejscem. dla przykładu moja ostatnia wizyta w Vedze była bolesna dla portfela i mało satysfakcjonująca dla żołądka - zapłaciłam 20zł. zamówiłam zupę dyniową, paprykę nadziewaną z sosem i sałatkę. okazało się że sos kosztował ekstra a cena podana na sałatce była za 100 gramów i nie zapłaciłam za nią 3,5 tylko 5 zł 😛 papryka była wielkości mojej pięści (czyli drobnej kobiecej pięści) i nadziana była ryżem w którym sporadycznie walały się mikrocząstki brokułów i marchewki. zupa podana w miseczce o objętości chyba 0,2 l , wszystko słabo podgrzane, zupa wystygła zanim skończyłam ją jeść (a trwało to może 2 minuty) a papryka była już zimna jak zaczęłam ją jeść. nie muszę mówić że po wyjściu byłam tak samo głodna jak wchodząc tam.
do tego panie kucharki o mentalności tych z baru mlecznego - poleją weganinowi danie wegańskie serwowane na wegańskim piętrze smietaną i zdziwione jego oburzeniem powiedzą "ale to tylko trochę".
greenway wypada w moim mniemaniu trochę lepiej, ale też się tam nie najadam za bardzo...


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
04/01/2011 10:39 pm  

W Greenwayu trudno się nie najeść 😉
Złoty Osioł w Katowicach jest fajny, nie pamiętam cen, ale umiarkowana za porcję np. zapiekanki + surówki (chyba dowolna ilość, bo ostatnio bierze się samodzielnie). Ja jestem z tych dużo jedzących, jak widziałam w Krakowie, że dziewczyny biorą pół porcji zupy (czyli pół małej miseczki) to dla mnie była zgroza 😉

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
alken87
rozmówca
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 69
04/01/2011 11:46 pm  

Lily, znaczy że Ty się najadasz (albo ja coś źle zrozumiałam)?

Tak sobie myślałam kiedyś o wegetariańskim/wegańskim "barze mlecznym" czyli idea baru mlecznego - proste jedzenie niekoniecznie o wysokich walorach smakowych i estetycznych, ale za to podbijające niską ceną. skoro w barze mlecznym da się zrobić "na kości" zupę za 2 zł to tym bardziej wegetariańską da się sprzedać za tyle i zarobić na tym.


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
05/01/2011 12:26 am  

Nie wiem, jak teraz, ale bary mleczne bardzo długo były dofinansowywane, bo wielu biednych ludzi tam jadało. 2 zł to już chyba przeszłość, ale na pewno da się zrobić cienką zupę nawet za mniej.
W Greenwayu to mogę się nawet przejeść, nie tylko najeść 😉 Zależy czym oczywiście. Jadam jedno danie.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
alken87
rozmówca
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 69
05/01/2011 1:41 am  

ę się nawet przejeść, nie tylko najeść 😉 Zależy czym oczywiście. Jadam jedno danie.

zdradź jakie 🙂 ja miałam przyjemność jeść samosy, aromatyczne pierożki, tort warzywny, koftę, placek po węgiersku...więcej nie pamiętam. chyba niczym się nie najadłam tak do "pęknięcia brzucha". jeszcze w okresie letnim kiedy jest gorąco i je się mniej to może tak, ale jesień- zima, zmarznięta, zmęczona po zajęciach - byłabym głodna nawet po podwójnej porcji kazdego z tych dań (albo może ja za dużo pochłaniam po prostu 😮 )
ale oprócz kofty, kofta mnie zemdliła, tylko że to się nie liczy jako najedzenie się 😉


OdpowiedzCytat
Woyteee
początkujący
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 17
06/01/2011 1:54 pm  

Ja raczej nie myśle o otwieraniu baru, jest w Rzeszowie Greenway, ale może będę się specjalizował w jakieś uprawie typu orzechy laskowe, ewentualnie tunel na pomidory albo sałate czy ogórki


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
06/01/2011 2:34 pm  

Wszystkim którzy chcą się najeść w Greenwayu polecam gulasz meksykański. Obżarcie się pod korek murowane ;]


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
06/01/2011 3:31 pm  

Ech, nie zawsze, jak ktoś jest taki żarłok jak ja to nawet taka porcja mu nie starczy 🙁

Trawożerca


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
06/01/2011 4:45 pm  

Ja się wszystkim raczej najadałam, z wyjątkiem zielonych klusków, bo było ich mało 😉

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Tess
 Tess
rozmówca
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 85
09/01/2011 11:20 pm  

A mogla bys Tess dac namiar na ta knajpke w katowicach??z gory dziekoje 🙂

To Złoty Osioł a ulica, jak właśnie sprawdziłam, nazywa się Mariacka Tylna. Nietrudno znaleźć, to jest dość blisko rynku 😉 Wszystkim odwiedzającym polecam z surówek marchewkę z czosnkiem i słonecznikiem - pyyycha 😀


OdpowiedzCytat
sokół
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 395
21/01/2011 3:38 pm  

bardzo Ci życzę sukcesu , to naprawde świetny pomysł , dużo ludzi jedzących mięso korzysta z takich lokali bo jedzenie jest świeże i inne niz w standardowych lokalach , osobiście uczęszczam do takiego w Katowicach - super jedzenie , świeże, mega apetycznie wyglądające i przed zamówienie każy posiłem możesz zobaczyc bo są wystawione -ludzie są zaskoczeni że to taki dobre i co ważne sycące a bez mięsa , nozachęcające . Tak więc do dzieła !!!! i ceny bardzo zachęcające


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca