Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

ekonomia a wegetarianizm  

Strona 1 / 4 Następny
  RSS

Skoroświt
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 7
20/08/2010 5:43 am  

Witam serdecznie 🙂

Interesują mnie koszty Waszego wegetarianizmu, ile kosztuje Was ten styl życia. Precyzując:

1. Ile miesięcznie wydajesz na produkty spożywcze?
a. W ilu % (ilościowo) jest to zakup w sklepach ekologicznych?
b. W ilu % (ilościowo) jest to zakup w tradycyjnych sklepach, marketach, bazarach?
c. W ilu % (ilościowo) jest to produkcja własna (działka, ogród, sad)?

2. Ile miesięcznie zostawiasz pieniędzy w sklepach (restauracjach) ze zdrową żywnością?
3. Ile jesteś w stanie zapłaci za całe swoje miesięczne zapotrzebowanie na lokalne ekologiczne produkty spożywcze (czyli polskie np.: owoce, warzywa, wraz z przetworami, sokami; zboża wraz z wyrobami piekarskimi; orzechy, oraz jeśli spożywasz przetwory mleczne i jaja)? W skrócie: na ile cenisz solidną część swojego zdrowego żywienia?

Dając przykład odpowiem, zaznaczam jednak że nie jestem jeszcze wegetarianinem, ale podążam w tym słusznym kierunku 🙂

1. 400zł.
a. 0%
b. 70%
c. 30%
2. 0zł.
3. 600zł.

Zastanawia mnie w którą stronę mój portfel dozna szoku po przejściu na wegetarianizm :]
Jak to u Was wyglądało? 🙂

But if you lose your faith, know that I am still your friend. And if the sky falls down, know that I will still support you.


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
20/08/2010 12:37 pm  

To, że się jest wegetarianinem nie oznacza, że trzeba jeść produkty ekologiczne. Ja takich praktycznie nie kupuję. Sporo daje nam nasza działka, ale tak do końca eko to ona nie jest.

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
20/08/2010 1:33 pm  

Ja się nie odżywiam hiper-zdrowo: lwia część funduszy przeznaczonych na spożywkę idzie mi na czekoladę i chipsy czosnkowe... :crash:

Ciężko mi tez określić ile wydaję, bo mieszkam z rodziną i każdy spiżarnię zaopatruje.

Ad 1a)Nigdy nie robiłam zakupów w sklepie eko i ... Ad1b) 99 % Ad1c) produkcja własna ogranicza się do pigwy z której sporządzamy nalewki... 😛

Ad2)w "zdrowotnych " knajpkach nie bywam.

Mój portfel czasami doznaje szoku z powodu kolejnej pary butów, ale nigdy z powodu mojego menu 😉

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
assasello987
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 270
20/08/2010 3:08 pm  

400 zł miesiecznie - wow
ja jak wydawalam 300 to wydawalo mi sie duzo (a w tym jescze byl alkohol z wszelkich imprez akademickich)
ogolnie to okolo 40-50zl tygodniowo.

ekologicznych potraw nie jem, po wege restauracjach raczej nie chodzę ( za czasów nie wege tez nie chodziłam wole sobie sama gotować - teraz raz na parę miesięcy idę na ciastko do greena- około 4zl) 90% produktów kupuje w normalnym sklepie osiedlowym, lub w biedronkach , kauflandach , realach, Tesco)

[edytowane 20/8/2010 od assasello987]

[edytowane 20/8/2010 od assasello987]


OdpowiedzCytat
Biofeedback
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 107
20/08/2010 7:35 pm  

jak poszcze to 20 zł tygodniowo. nie wliczając piwa 😀

*marzenia kształtują naszą wyobraźnie


OdpowiedzCytat
sublime86
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 361
20/08/2010 11:01 pm  

jak poszcze to 20 zł tygodniowo.

Naprawdę godna podziwu oszczędność 😮 ja w sumie nigdy nie podliczałam dokładnie miesięcznego budżetu ale z takich podstawowych produktów (ceny ode mnie z małomiasteczkowego sklepiku;): soczewica, soja- najtaniej za 3 zł; z kasz ceny wahają się od 1,50 do 3 zł; ryże, makarony- w okolicach 3-4 zł; tak na miesiąc wystarczą np. 2-3 opakowania strączkowych, przykładowo 1 opakowanie kaszy gryczanej, 2 opakowania makaronów; jeśli doliczyć pieczywo to wyszłoby jakieś 5-6 zł na tydzień. Oprócz tego koniecznie warzywka i owoce;) Ja jeszcze np. kupuję dużo jogurtów naturalnych i kefirów.
Można byłoby ogółem sporo zaoszczędzić, ale po drodze zawsze trzeba doliczyć jakieś "łakocie" np. orzechy, płatki, batoniki pełnoziarniste (z serii "dietetyczne";)
To chyba wszystko zależy od indywidualnych upodobań, ale ciężko uogólnić- nawet wegetarianie różnią się diametralnie jeśli chodzi o preferencje;)


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
20/08/2010 11:32 pm  

Różnie. Na ogół po jednych zakupach w biedronce na kwotę około 50 złotych mam obiady na cały miesiąc, dokupuję tylko chleb i ser, czyli ogółem dużo nie wychodzi, wydaje mi się, że mieszczę się w 100 złotych. I to jest właśnie to, czego zazdroszczę ludziom mieszkającym z rodzicami ;P Mają zdecydowanie łatwiej.


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
21/08/2010 12:21 am  

Myślę, że teraz to nawet więcej wydaję niestety (niż te 300 zł). Wszystko jest coraz droższe. Jabłka są po 4 zł, śliwki 4-5, jajka jedynki (zer u mnie nie ma) po 1 zł za sztukę, głupia butelka wody mineralnej kosztuje 2 zł. Nie mówiąc o jakichś fanaberiach typu miso raz na rok, o słodyczach (mam niestety teraz fazę na słodycze codziennie), właściwie przy każdej wizycie w sklepie osiedlowym zostawiam przynajmniej kilkanaście złotych, do tego dochodzą raz w tygodniu zakupy w większym sklepie (we dwoje) za 50-70 zł. Eko warzyw nie jadam wcale (u mnie nie ma), działki nie mam, jeśli chodzi o inne ekologiczne produkty to czasem się trafia jakiś czeski makaron czy mąka, ale ani nie mam fioła na tym punkcie, ani mnie na takie życie nie stać.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Skoroświt
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 7
21/08/2010 12:33 am  

400 zł miesiecznie - wow

Nie no, przesadziłem, dokładnie analizując okazało się że nie tylko spożywkę wliczyłem 😛

jak poszcze to 20 zł tygodniowo. nie wliczając piwa

Dziwne i ryzykowne połączenie postu z piwem 😮

Z dotychczasowych odpowiedzi nasuwa mi się wniosek że nie przykładacie zbytniej wagi do jakości (czytaj: ekologiczności) spożywanych produktów. Skąd to się bierze?
Czy uważacie że sam wegetarianizm jest na tyle dobry że można już nie zwracać uwagi na to czy jedzonko jest ekologiczne? - a i tak pozostaniecie pełni sił witalnych, zdrowi itd.
A może z ceny? A może z dostępności? A może bycie zdrowym nie jest fundamentem Waszego wegetarianizmu?

But if you lose your faith, know that I am still your friend. And if the sky falls down, know that I will still support you.


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
21/08/2010 12:39 am  

Chyba mało kto zostaje wegetarianinem ze względów zdrowotnych. Ja nie kupuję produktów ekologicznych, bo są droższe, trudniej dostępne i jak dotąd spotykałam się z tezą, że osoby jedzące żywność ekologiczną nie są statystycznie zdrowsze od tych, które jedzą "zwykłą". Badania dotyczące korzystnego wpływu jedzenia warzyw i owoców nie są przecież przeprowadzane na osobach jedzących żywność ekologiczną. Zresztą polecam artykuł: [url] http://www.wegetarianie.pl/Article1792.html[/url]

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
jazz
 jazz
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 651
21/08/2010 12:54 am  

myślę że duży wpływ na wszystko mają ceny, w tym roku szczególnie.
owoce i warzywa są cholernie drogie .
ja nie liczyłam ile wydaje ale jestem mega ekonomiczna ,zdrowo się odżywiam od maja ,nie mam dostępu do upraw ekologicznych a nawet gdybym miała to nie było by mnie na to stać 🙁 kasa kasa i jeszcze raz kasa

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.


OdpowiedzCytat
sublime86
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 361
21/08/2010 2:12 am  

Tak, warzywa i owoce niestety strasznie "tną" po kieszeni 🙁 jeszcze jak człowiek od nich uzależniony to już przepadł finansowo. Ja np. nie wyobrażam sobie zjeść chleb bez pomidora/ogórka, samego makaronu, samej kaszy. No po prostu na sucho się nie da a 😮 a jak codziennie sobie dokupujesz pomidorki/ogóreczki to już wychodzi ogromna kwota 😮 jak mieszkałam w akademiku to na to chyba szło najwięcej z domowego budżetu 😀


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 2007
21/08/2010 2:45 am  

głupia butelka wody mineralnej kosztuje 2 z

W Biedronie 1,5 litra wyśmienitej wody mineralnej z Morzeszczyna kosztuje 60 groszy xD


OdpowiedzCytat
hipiska
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1596
21/08/2010 2:46 am  

Ostatnio coraz rzadziej robię zakupy w sklepach ekologicznych . Zdarza się, że kupuję tam kasze, owoce suszone. Poza tym zakupy w "zwykłych" sklepach. Gdybym miała kupować świeże owoce i warzywa eko, to chyba rodzice poszli by z torbami 😉
Ekologiczne kupuję rodzynki w roosmanie, makaron w Bomi , jogurty i śmietanę ekołukty.
Myślę, że nie wydaję jakiś horrendalnych pieniędzy na jedzenie, aczkolwiek nigdy nie liczyłam - utrzymują mnie rodzice.
Także jeśli chce być wege odżywiającym się ekologicznie - nie ma siły, musi mieć gruby portfel, natomiast jeśli zadowoli się zakupami w biedronkach itp sklepach to da się przeżyć 😉
A co do restauracji - od czasu do czasu bywam, ale rzadko - głównie na wyjazdach.

[edytowane 20/8/2010 od hipiska]

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
21/08/2010 3:05 am  

Ja piję Muszyniankę lub Muszynę, jakoś nie mam zaufania do biedronkowej wody - no i nie chce mi się wlec kilometr pod górę, bo niestety do Stonki mam w dół, a z powrotem już ostro 😉
Swoją drogą co to za nazwa - Morze szczyn? :rotfl:

[edytowane 20/8/2010 przez Lily]

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 4 Następny
  
Praca