Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Łowienie ryb  

Strona 2 / 2 Wstecz
  RSS

bułek
forumowy expert
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1236
08/06/2011 1:08 am  

Jak ktoś ma małego, a nie stać go na wielki samochód terenowy to musi się pochwalić wieeeeelką rybą.

Najprościej jest używać porównania: ten kto łowi ryby ma małą kuśkę. No już bez takich, proszę. Z doopy takie uzasadnienia ;). Po prostu w łowieniu ryb (czy to dla sportu czy na pożywienie) ludzie nie widzą nic złego. Różnie sobie to tłumaczą (religią, tradycją lub "bo, tak") i koniec.

Smakowite przepisy wegańskie


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
08/06/2011 4:46 am  

No tak, widzę, że bez emotów nie da rady...
Wycofuję tamto stwierdzenie i wprowadzam nowe:

Jak ktoś ma małego, a nie stać go na wielki samochód terenowy to musi się pochwalić wieeeeelką rybą :rotfl: 😛 😉 😀 🙂

Czy teraz jest jasne?

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
MannaPoranna
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 232
08/06/2011 5:32 am  

[
nie rozumiem przesłania, powyższego zdania: nie widzę związku między fizjonomią a "pasją łowiecką. "

Podejrzewam, że to nie kwestia niezrozumienia, a raczej zbyt mało rozwiniętego/zbyt drętwego poczucia humoru.. 😉

Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie


OdpowiedzCytat
an
 an
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 360
08/06/2011 8:13 am  

[
nie rozumiem przesłania, powyższego zdania: nie widzę związku między fizjonomią a "pasją łowiecką. "

Podejrzewam, że to nie kwestia niezrozumienia, a raczej zbyt mało rozwiniętego/zbyt drętwego poczucia humoru.. 😉

:hallucine:

ania


OdpowiedzCytat
waris
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 485
09/06/2011 1:18 am  

eRZet bardzo trafne porównanie!!!:) jak łowiectwo może być pasją????


OdpowiedzCytat
Paulina.mk
forumowicz
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 29
28/06/2011 10:53 pm  

Kilka dni temu siedziałam na brzegu rzeki, obserwowałam żaby (takie moje przyzwyczajenie). Przypływa rybak, kładzie dwie ryby w siatce na ziemię. Bolało mnie ich cierpienie. To, że nie krzyczą, nie znaczy że ich nie boli... Pytam rybaka "nie włoży ich pan do wody?" Pan patrzy jak na głupią "A po co, i tak umrą"
Prawie się nie rozpłakałam. Jak można byc tak bezdusznym?
Ryb nie jadłam od małego, odkąd widziałam na własne oczy jak Tata zabija rybę, ale sposób myślenia tego mężczyzny tak mnie przeraził, że nie podchodzę do wody. Boję się rybaków.
Fobia?

W porównaniu do tego rybaka, mój Tata miał serce. Ryba, której widziałam jak zadawał śmierć, prawie do końca była w wodzie, w wielkiej zielonej misce położonej na korytarzu. Pamiętam, że ją obserwowałam...
Przepraszam, tak mi się zebrało na wspomnienia.... 🙁

[edytowane 28/6/2011 od Paulina.mk]


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
26/08/2014 2:45 am  

[img] https://i.chzbgr.com/maxW500/8292617728/h9BFF1A34/[/img]

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca