Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Jako gość na weselu  

Strona 3 / 5 Wstecz Następny
  RSS

sokół
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 395
09/09/2011 7:46 pm  

ja ożeniłem się 3 tygodnie temu i a swoim weselu jadłem jedzenie ze Złotego osła ( wege restauracja w Katowicach ) o gościach no koment. i dużo sałatek


OdpowiedzCytat
Margarita
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 15
29/09/2011 3:20 pm  

No to ja też się pożalę.Byłam niedawno na weselu i choć wszyscy wiedzieli że jestem wege to nie przygotowali nawet sałatki. Kupa mięcha w każdej postaci. No cóż... Dobrze że było choć pare owoców 🙂
Ale z drugiej strony, tak sobie myśle, że jak się kogoś zaprasza to wypadałoby zadbać o gościa


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
29/09/2011 4:07 pm  

Margarita, a po co? Jak raz zjesz to Ci się nic nie stanie . Z rosołu Ci już mięso wyjęli, więc go tam nie ma, a z sałatki z szynką sobie możesz wydłubać i zjeść resztę.
U nas jest taka mentalność, że jak ktoś nie je mięsa, to jest nienormalny i nikt mu w tej "nienormalności" nie będzie pomagał. Może jak na stole będzie kupa mięcha, to się w końcu złamie i zje, i się "naprostuje"...

Trawożerca


OdpowiedzCytat
tomaszkrakufff
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 5
07/11/2011 3:12 am  

a ja byłem ostatnio na weselu, takim "wiejskim" na podkarpaciu

rodzina niby wiedziała, ale miała swoje problemy, więc nie przypominałem (wychodzę z założenia że to moja sprawa i nie robię wokół tego szumu).

wszystkie potrawy super mięsne ( na dzień dobry zupa grzybowa, której nie chciałem ruszyć - po interwencji mojej żony/była szybsza/ okazała się wege,więc zjadłem)
kolejne "dania" wyglądały tak że pani kelnerka przynosiła dania, po czym przepraszała i dostawałem kolejno ziemniaki + surówka, frytki + surówka

naprzeciwko stały ryby, do których przekonywał mnie bliżej nieokreślony członek rodziny jako super wegetariańskie danie
ogólnie było sporo surówek, pieczywa i wódki więc wesele przetrwałem

następnego dnia na śniadanie niestety pozostał mi chleb z pikantnym sosem (podano z 10 rodzajów mięcha i sałatkę z kurczakiem "możesz wydłubać kurczaka")

jeszcze bardziej pokochałem moją mięsożerną żonę po tym jak powiedział pani kelnerce żeby się douczyła bo zupa na mięsie to nie wegetariańskie danie 🙂


OdpowiedzCytat
Mateusz91
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 136
07/11/2011 10:42 am  

Na szczęście w dzisiejszych czasach pojemniki próżniowe są na tyle powszechne i łatwo dostępne, że można na takie "dzikie imprezy" brać ze sobą 3-4 posiłki i być niezależnym od tego co dają nam organizatorzy.


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
22/11/2011 11:53 pm  

Na szczęście w dzisiejszych czasach pojemniki próżniowe są na tyle powszechne i łatwo dostępne, że można na takie "dzikie imprezy" brać ze sobą 3-4 posiłki i być niezależnym od tego co dają nam organizatorzy.

Taaa, i cała sala wlepiająca w Ciebie gały jak w ufo + głupawe komentarze murowane...

Trawożerca


OdpowiedzCytat
kazik84
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 161
23/11/2011 9:05 pm  

Można wyłożyć sobie na talerz w taki sposób, że nawet nikt nie zwróci uwagi. Chociaż osobiście mam już dość czucia się jak dziwadło. Do pracy noszę jedzenie w termosie. Już nikt się nie dziwi. Wzbudzam tylko ciekawość nowych osób. A reszta często komentuje: jak ładnie pachnie, jak ładnie wygląda, co tam masz dobrego 🙂


OdpowiedzCytat
sunflower_ren
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 382
23/11/2011 9:41 pm  

A ja w sylwerstra wybieram się na wesele i ciekawa jestem czy coś będzie dla mnie do zjedzenia 😛 Alkohol ma sporo kalorii :rotfl:


OdpowiedzCytat
Arnika
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 6
07/06/2012 11:13 pm  

Jakże pociesza mnie fakt, że są jacyś towarzysze niedoli wśród forumowiczów. W chwili obecnej za ścianą pokoju, w którym się ukrywam trwa impreza imieninowa mojej teściowej. Zebrali się najbliżsi aby wspólnie biesiadować. Oczywiście matka mego małżonka doskonale wie, że nie jem mięsa, ale nie przyszło jej do głowy ba! nawet nie zaproponowała, że zrobi jedną potrawę bez mięsa. Chociaż jakąś kapustę bez kiełbasy, albo sałatkę. Zajrzała tylko do pokoju zadając pytanie dlaczego nie przyszłam nic zjeść, no i co na to odpowiedzieć??

Wegetarianizm, koty, psy


OdpowiedzCytat
cienkun
rada starszych
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 2718
07/06/2012 11:42 pm  

😀 zabić to mało! 😀


OdpowiedzCytat
Szpicelek
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 36
08/06/2012 1:03 pm  

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje, że jak ja kogoś zapraszam to chcę o niego zadbać- a zatem jeśli zajada się mięsem to i dla niego zawsze porcja mięsna jest- ale jak ja przychodzę do kogoś to nigdy nie ma niczego wege. Nawet u mojego chłopaka.

Szpiceluś


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
08/06/2012 2:08 pm  

Pies lizał takiego chłopa, nie musi być wege ale musi Cię szanować i o Ciebie dbać...


OdpowiedzCytat
Arnika
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 6
08/06/2012 6:24 pm  

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje, że jak ja kogoś zapraszam to chcę o niego zadbać- a zatem jeśli zajada się mięsem to i dla niego zawsze porcja mięsna jest- ale jak ja przychodzę do kogoś to nigdy nie ma niczego wege. Nawet u mojego chłopaka.

Szpicelek masz rację. Nagle ta słynna polska gościnność zaczyna działać tylko w jedną stronę.

Wegetarianizm, koty, psy


OdpowiedzCytat
Paulinaa1993
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 30
14/06/2012 12:20 pm  

i to jest po prostu dyskryminacja, traktują nas jak kosmitów
na swojej studniówce oczywiście głodowałam, miałam trudność z załatwieniem (jako jedyna) jednego dania bez mięsa
oczywiście tłumaczyłam, że nie jem mięsa, drobiu (dla większości to nie mięso- istnieje przecież podział mięso drób i wędliny :P) no i ryb
oczywiście dostałam rosół (bo to nie zawiera mięsa, ale jest na nim gotowane więc jest wegetariańskie) i rybę z warzywami 😀


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 2286
14/06/2012 1:08 pm  

To o mnie dba moja kuzynka- jak inni goście mieli makaronowe róże zapiekane z mięsem to ja miałam z pokrojonym kotletem sojowym 😛 I sojowe odpowiedniki sajgonek etc- ożarłam sie soją za wszystkie czasy.

Czasami ktoś chce zadbać ale nie wie jak- raz poznałam dziewczę które specjalnie dla weganina zrobiło sałatkę...z tuńczykiem i majonezem. I była obruszona, ze nie tknął, wszak specjalnie dla niego robiła 😛

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 5 Wstecz Następny
  
Praca