Jedna dziewczyna z mojej klasy jest weganką, jak ja :). Miłym zaskoczeniem było dla mnie kiedy się dowiedziałam, ale nie utrzymujemy bliskich kontaktów. Poza tym mój nauczyciel ze szkoły językowej, do której chodziłam jakieś 3-4 lata jest wegetarianinem od ponad 15 lat.
Więcej chyba tylko mogę powiedzieć o pewnej dziewczynie, którą poznałam na obozie w górach. Ja wtedy jeszcze byłam wszystkożerna. Deklarowała się, że jest wegetarianką, ale pod koniec obozu widziałam ją, jak jadła kanapki z szynką... Spytałam ją ze zdziwieniem dlaczego to je (w kontekście jej rzekomego wegetarianizmu), a ona na to: "bo jestem k...a głodna!".
moja koleżanka z byłej klasy byłą wegetarianką, ,,bo nie smakowało jej mięso'' Mam też kolegę ( ale nie utrzymujemy bliższego kontaktu) , który uważa, że jest wegetaraininem, chociaż je ryby..........
Na szczęscie poznałam ostatnio dziewczynę, która naprawdę ,,wyznaje'' wegetarianizm i uczestniczy czynnie w wielu projektach;)Ale nie narzekałabym , gdyby wokół mnie było więcej wegetarian ;( Nie czułabym sie taka samotna w tym co jest teraz całym moim życiem 😉
Mam 31 lat :). Ale to nie jest moje pierwsze podejście do bycia wege. W liceum byłam wegetarianką przez 3 lata. Żałuję, że potem przestalam, bo miałabym już dziś niezły staż. Tym razem już na stałe jestem wege 🙂
Mam a raczej mialem bardzo dlugi staz i moge tylko powiedziec:
never say never 😀
Nie poznaje zadnych vege...
Poznaje :).
Poza tym jest jeszcze internet, ale czy to się liczy?
Mam koleżankę, która przez 3 lata praktykowała wegetarianizm, a teraz już jest weganką, nie wiem, ile konkretnie, ale mija już szmat czasu :).
Jest to osoba, która jak najbardziej wspiera mnie w podjętej przeze mnie decyzji co do wege, oprócz tego wiem, że się mocno angażuje we wszelkiego rodzaju akcje, projekty z tym związane itp, itd. 🙂
Dzięki niej poznałam masę ciekawych przepisów i dużo fajnych rzeczy się dowiedziałam. 🙂
Oprócz tego miałam okazję poznać masę pseudowegetarianek, które zabrały się za to nie ze względu na jakiekolwiek głębsze idee, a po prostu ślepo dążyły za modą. ; ] Oczywiście skończyło się na kilku tygodniach, w sumie bardzo dobrze, irytują mnie takie podejścia do sprawy. 🙂
Wstawaj! Życie to surfing, więc nie bój się fal.
No to hit sezonu. Dzisiaj się dowiedziałem, że pewien znajomy pan, jest [b]bretharianinem[/b] serio, oświadczył to najzupełniej poważnie w poważnej rozmowie kilku poważnym osobom i zapraszał do klubu niejedzących. Szczęka mi opadła i poczułem się co najmniej jakbym obcował z duchem i sam nie wiem co mam na ten temat myśleć, bo nie mam podstaw by oskarżać go o kłamstwo. Zwyczajnie wryło mnie w glebę. Nie myślałem że kiedyś kogoś takiego poznam.
Podobno dziewczyna mojego kuzyna jest wegetarianką.'
Nie poznałam jej oficjalnie. Znam ją tylko "z widzenia"
I to na tyle. 😉
Najlepsze jest to, ze ciotka przewracała oczami jak słyszała, że tego nie zjem, tamtego..
a teraz? cóż... 🙂
bardzo chwali się przyszłą synową.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja