Mam koleżankę w LO, która przejmuje się losem zwierząt, pomagała kiedyś w schronisku. Myślała o wegetarianizmie, ale jej mama się sprzeciwiła i teraz już nie próbuje. Czy [b]namawiać ją do zmiany diety[/b]? Jakie strony jej przesyłać, co robić, aby stwierdziła, że warto znów spróbować porozmawiać poważnie z mamą? Proszę o [u]szczere[/u] odpowiedzi.

PS. Nie widziałam takiego tematu na forum.

Jeżeli koleżanka myślała o wegetarianizmie ale jednak zrezygnowała to dlaczego chcesz ją na siłę namawiać? Być może do tej rezygnacji przyczyniło się coś więcej niż sprzeciw mamy?
Nie każdy przejmujący się losem zwierząt musi być wegetarianinem. Uważam, że nie powinnaś jej namawiać do zmiany diety. Być może zrezygnuje z mięsa na miesiąc czy dwa, ale jeśli sama tego nie czuje, to kiedyś zacznie znowu być na mięsnej diecie. Do takich zmian trzeba dojrzeć i być ich pewnym.
Jeśli masz wielką potrzebę, to możesz jej podrzucić jakąś książkę pro-wege do przeczytania lub czasopisma. Albo możecie się wybrać na obiad do jakiejś wege restauracji. Tylko nic na siłę!
Nie ma nic gorszego niż oświeceni wegetarianie starający się nawrócić ciemny lud.

Możesz dać jej jakąś książkę o wegetarianiźmie albo pomolestuj ją filmikami z rzeźni 😛
Możesz zaprosić na seans filmowy i puścić np "Earthlings" lub coś w ten deseń

[edytowane 27/11/2011 przez rzymianin]

"Earthlings" to świety pomysł dostanie takiej traumy że nie tknie mięsa ,no chyba że jest psychopatką i lubi oglądać rzeź 😀

to nic nie da. Do tego trzeba samemu dorosnąć.

to nic nie da. Do tego trzeba samemu dorosnąć.

:thumbup:

Prawda, nic to nie da, a nawet jeśli, to jej przekonania nie będą na tyle silne aby w tym wytrwała 😉 Ja właśnie w taki sposób przeszłam na wegetarianizm, ktoś pokazał mi kiedyś takiego rodzaju film i wystarczyła jedna niepewność a cała moja idea upadła a skutek tego wiadomy: nastąpił powrót do mięsa..Co prawda zawsze interesował mnie los zwierząt i uważałam jedzenie mięsa za coś nienaturalnego, ale jednak to mi nie wystarczyło..Powiem też, że w trakcie mojego bycia wege obejrzałam wiele takich filmów, także i ''earthlings'' oraz przeczytałam duże ilości tego typu książek a mimo to nastąpiło zamieszanie w mojej głowie..Dopiero po jakimś czasie chęć zrezygnowania z mięsa i moje własne przekonania były tak silne, iż wiedziałam, że jestem gotowa aby temu sprostać, a los zwierząt stał się dla mnie tak ważny, że dopiero gdy raz jeszcze odrzuciłam mięso na dobre, poczułam się sobą :red: Chyba sama musiałam do tego dojść, dojrzeć, poukładać swoje myślenie..Gdyby ponownie ktoś mnie namawiał, wiem, że działałabym sztucznie i niezgodnie ze sobą co dałoby poprzedni efekt, więc uważam, że kiedy dziewczyna naprawdę będzie na to gotowa i uzna, ze taka jest jej droga, z pewnością wytrwa w swym postanowieniu 😉

[edytowane 28/11/2011 przez motylek8725]

Moim zdanie nie powinno się namawiać bo to jest indywidualna sprawa.

Nie namawiaj jej do przejścia na wegetarianizm, bo to może wywołać niepożądane skutki takie jak bunt 😛

Możesz jej polecić obejrzenie filmu, jest to kwintesencja wiedzy wege 🙂 Po jego obejrzeniu przeszedłem z wegetarianizmu na weganizm myślę że będzie skuteczny 🙂

http://www.youtube.com/watch?v=t3DPCQjlanM

[edytowane 22/11/2012 od GreenThumbTM]