Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

przeciwnicy wege  

Strona 5 / 8 Wstecz Następny
  RSS

sunnylion
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 132
11/05/2006 10:45 pm  

a mnie dzisiaj taka refleksja naszla kiedy sobie w ogrodku siedzialam...

a wiec pomijajac ten mitarianizm czy jak mu tam ;)to szczerze mowiac wkurza mnie to, ze nawet ostatnio na grillu wszyscy moi kumple na mnie naskoczyli, ze tak wegetarianka...a co ty myslisz,ze roslinek to nie boli..tak smazysz te papryki i pomidory...biedneee roslinki 😉

pewnie prawie kazdemu vege zarzucano taka "podwojna moralnosc" hehe

w takim razie skoro wedlug miesozercow rosliny czuja to powinni byc oni przeciwni chociazby ogrodnictwu...
ojej biedne roslinki, tak sie je przycina, obcina pedy, przeciez to strasznie musi je bolec...a potem biedne wykrwawiaja sie "krwia-zywica" 🙂
[b] ogrodnicy to prawdziwi sadysci[/b]!!!co za kryminał...

tylko dziwne, ze takie drzewka po podcieciu sie [b] odradzaja, rosna im wieksze liscie, wiecej kwiatow i w ogole wygladaja "kwitnaco"[/b]
a wiec to niehumanitarne ucinanie im konczyn jednak im sluzy...hmmm ciekaweee...

[b] a kwiaciarki? [/b]to dopiero - obcinac niewinne kwiatuszki, ktore tak uroczo sobie rosna...
za kraty z nimi...czerpac zyski z cierpienia flory...brrrr

[b] albo takie owoce[/b]...co za katorga kiedy juz dojrzeja i spadaja z drzew...ich male ogonki sie odrywaja od macierzystych galazek....brrr az mnie dreszcz zimny przeszedl.co za horror!!!

albo [b] deptanie trawy[/b]...zastanawialiscie sie kiedys ile to bolu mozemy sprawic pojedynczej trawce...
jezu ale mam wyrzuty sumienia,ze dzisiaj opalalam sie na moim trawniku 😉

heheh

po prostu pomyslec troche trzeba... :/

onelove.

VEGE - REGGAE POWER 4 EVER 🙂


OdpowiedzCytat
Zarathos
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 339
11/05/2006 10:48 pm  

Zdziwisz sie, ale sie z tym cytatem zgodze (zreszta juz kiedys czytalem ta dyskusje gdzies na necie).

Zgadza sie w wiekszosci z tym co sam mysle - roslina sa inne, inaczej dzialaja niz zwierzeta, maja inne narzady etc. Inaczej tez 'czuja'.

Ale nie zgadzam sie tylko ze stwierdzeniem, ze u zwierzat 'reakcja' na bodziec warunkujacy ucieczke czy obrone jest 'swiadomy' a u rosliny nie.

Dlaczego? Coz, dlaczego mam rzyjmowac, ze czlowiek (czy inne zwierze) reaguje na bol swiadomie? Przeciez reakcje sa 100% mechaniczne (ucieczka, sygnalizacja bolu/zagrozenia, obrona) - takie reakcje nie sa swiadome. Mozna 'zablokowac' odczowanie bolu mechaniczne, czlowiek (zwierzeta juz nie) sa w stanie zapanowac nad bolem (wsadzic lape do ogniska i potrzymac troche jak trzeba). 99% reakcji (bez wzgledu na ich uzewnetrznienie) jest mechaniczna. Instynktowna.

Dobra, bo wyjdzie na to ze tu referaty naukowe chcemy pisac. Kazdy ma swoje zdanie, i u obu stron ma ono mniej wiecej takie samo podparcie w nauce. No i jedna strona drugiej do swoich racji raczej nie przekona 😀

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
11/05/2006 10:51 pm  

Pogonophora...które żyją dzięki temu, ze woda zawiera związki odżywcze pochodzące m.in. z rozkładających sie roślin (zwierząt także) oraz produktów ich przemiany materii; niektóre rurkoczułkowce wręcz osiedlają się właśnie na zatopionym drewnie. Są składnikiem łańcucha pokarmowego; zniknięcie roślin spowodowałoby zniknięcie zwierząt, zmianę składu chemicznego wody (oczywiście trwałoby to długo) i w konsekwencji pewnie wyginięcie rurkoczułkowców.

Tak to zwierzątka zależą od roślin, zreszta w drugą strone też to działa, być może mogłyby rosnąć jakieś rośliny bez zwierząt, ale nie te które znamy.

[edytowane 11/5/2006 od Maze]


OdpowiedzCytat
Śliwa
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 70
11/05/2006 11:37 pm  

Rurkoczułkowce żyją na dnie oceanów... w ekosystemach zlokalizowanych wokół tak zwanych kominów hydrotermalnnych... w tych ekosystemach producentami są bakterie chamoautotroficzne, a nie rośliny. w zasadzie biorąc pod uwage głębokośc na jakiej żyją rurkoczułkowce i ich wielkośc, można wykluczyć pozywianie się związkami roślinnymi "spadającymi z góry"...

[edytowane 11/5/2006 od Śliwa]

[edytowane 11/5/2006 od Śliwa]


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
11/05/2006 11:44 pm  

A jednak cos na nie od góry spada, masy wody mieszaja sie powoli itp- i skład, pH i inne mierzalne parametry wody sa takie a nie inne z powodu tego co w oceanie żyje i umiera, wszystko to ma na siebie wpływ. To co spada to juz nie musza być 'związki roślinne" tylko proste cząsteczki; ale będa pochodzic z roślin/ zwierząt roślinożernych/ zwierząt zjadających roślinożerców.


OdpowiedzCytat
Śliwa
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 70
11/05/2006 11:55 pm  

A jednak cos na nie od góry spada, masy wody mieszaja sie powoli itp- i skład, pH i inne mierzalne parametry wody sa takie a nie inne z powodu tego co w oceanie żyje i umiera

no wlasnie ze raczej nie spada. jesli juz mowimy o skladzie wody, zmienia sie on (pod wplywem wielu czynnikow min. tego ktory ty wymienilas) tylko w warstwie powieszchniowej... natomiast w wartwie głębinowej nie zmienia się. temperatura, zasolenie itp są stałe w kazdej szerokosci geograficzne i w kazdym czasie... łatwo wysnuć wniosek, że czynniki zewnetrzne nie maja wplywu na zawartosc wod glebinowych, czyli latwo wysnuc wniosek ze szczatki roslin nie dochodza do tamtej warstwy morza.


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
12/05/2006 12:11 am  

Hmmm...ja się tutaj z MAze raczej zgodzę, bo to jest naprawdę niemozliwe żeby nie docierały do nich żadne"odpady"z góry..woda jest w ciągłym rucho i wszystko się miesza, moze nie tak jak przy powierzchni, ale jednak...cały ten temat o rośłinkach trochę mnie wkurza, bo jest to taki typowiy zarzut przeciw wege.."a zwierząt bronią, a rożlinek im nie szkoda", a Ci, co to mówią, to co?/Bronią ich??Nie ,wcinają sobie kiełbachy z grilla, nad ogniskiem(a do ogniska biorą drewno i..już kolejne roślinki skrzywdzone).To już jest naprawdę..szukanie dziury w całym:(..Przepraszam jeśłi kogoś uraziłam...
pozdrawiam!!!

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
wilczka95
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 42
19/05/2006 6:29 pm  

Zastrzelić takich.Że niby wegetarianie są gorsi od nich??To przechodzi ludzkie pojęcie.Zabijać biednych roślinek??A zabijać równie biednych zwierzątek??Bleeeeeeeeeeeeeeeeee


OdpowiedzCytat
Ambrozja
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 194
19/05/2006 7:20 pm  

ROŚLINKI TE WASZE BIEDACTWA TEZ ODBIERAJĄ NAM TLEN 😛 tyle ze w nocy cichaczem 😀 caały dzień produkują tlen a pobierają CO2 ale w nocy...jest odwrotnie.To dlatego jeśli ma sie w sypialni duzo roślin i śpi sie przy zamkniętym oknie rankiem czujemy ze jest nam duszno 😎 i co micośtamcośtam na to ?


OdpowiedzCytat
Srebrna
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 569
19/05/2006 8:59 pm  

Nie chcę się chwalić, ale już wcześniej napisałam o nocnych harcach roślin 😀 , co nie zmienia faktu, że nawet gdybyśmy wszyscy powielali te same informacje sto razy, do takich ludzi chyba to już nie dotrze. Cóż, mam żałować?

[edytowane 19/5/2006 od Srebrna]


OdpowiedzCytat
Ambrozja
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 194
20/05/2006 2:50 pm  

SREBRNA 🙂 mozliwe ale nie czytałam wszystkich wypowiedzi bo niektóre są baaardzo długie.Więc powieliłam Cie nieświadomie 😀 Ale chyaba sie nie gniewasz 😉 ?


OdpowiedzCytat
Srebrna
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 569
23/05/2006 6:19 pm  

Gniewam się okropnie! Za karę wywalam Cię z naszej sekty! Już nie będziesz mogła prać mózgu małym dzieciom, nie będziesz nakłaniać ich do zła i nikogo już nie przekonasz do wegetarianizmu! 😀


OdpowiedzCytat
Ambrozja
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 194
23/05/2006 7:04 pm  

Nie tylko nie to...błagam nie wyzucaj mnie z sekty 😀 Juz będe grzeczna 😉


OdpowiedzCytat
Marci
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 57
22/07/2006 10:22 pm  

Smieszna stronka 😀 Na serio!Co sobie daja z obrazkow brokolow z krwia zwierzeca?
Ehhh....tumanie na tej stronie ....mogli by sie dowiedziec, ze rosliny nie maja uklady nerwowego!Ehh...szkoda gadac..i jeszcze napisali, ze zwierzaki sa zabijanie humanitarnie!Na prawde, mozna sie zesikac ze smiechu!I jeszcze nie odpowiadaja na meile!Napisalam kiedys im e-maila na temat tej "bardzo madrej strony", a do dzisiaj mi nikt nie odpowiedzial!
Wariaci i tyle.Nawet nogi mojej mamy sie uginaly ze smiechu!

Marci


OdpowiedzCytat
Nantosvelta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1115
12/08/2006 5:27 am  

Och, co jak co ale kłótnie typu co czuje, a co nie mnie drażnią.
Zwierzęta tak samo czują jak roślinki. Może nie ma to poparcia naukowego, ale np. śpiewając niektóre roślinki lepiej rosną.
Jak śpiewam i tańczę przy psie przyjaciółki to ten się cieszi i tańczy ze mną.
Nie lubię kwiaciarni. Obcinanie kwiatków uważam za coś, co nie powinno mieć miejsca. Kwiaty na prezent można kupić doniczkowe, albo upieć jakieś pyszne ciasteczka.
MOje wyznanie nauczyło mnie tłumaczenia roślince dlaczego chce ją ściąć, przeproszenia. Później czekam na jakiś "impuls" (intuicyjny). To nie jest trudne, a rezultat może się okazać taki, że roślinka naprawdę może chcieć "współpracować".
Nie mówię, że mięsożercy są be (jeszcze), ale uważam niepotrzebny "rozlew krwi" za coś niepotrzebnego. Dlatego nie rozumiem sposobu w jaki się najczęściej zabija zwierzęta i czemu wyrywa się biedne kwiatki tylko po to, żeby wstawić do wazonu i patrzeć jak umiera powolną śmiercią.
Dalej nie pamiętam co miałam napisać, za długa jest ta dyskusja.

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.


OdpowiedzCytat
Strona 5 / 8 Wstecz Następny
  
Praca