Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

jestem wielkim wegetarianinem!!! jem mięso raz w tygodniu!!!  

Strona 3 / 4 Wstecz Następny
  RSS

Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
09/06/2006 1:24 am  

zgadzam się z WAmi:)!!!Ale właśnie wkurza mnie takie wywyższanie się niektórych wege nad mięsożercami:/...ale to dziaął też w drugą stronę..ludzi tak fascynuje odmiennośc, że szukaja każdego sposobu żeby się ponabijać...ale cóż...takimi ludżmi się nie przzzejumjuę;p...
Pozdrawiam:)!!

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
Asia
 Asia
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 429
12/07/2006 2:14 am  

Wiecie co całkowicie zgadzam się z tym że ryba to także mięso ale powiem wam coś lepszego.. co mnie na początku maksymalnie wkurzyło ale teraz to już po prostu sie z tego śmieję...ostatnio przy urodzinowej kolacji u mojego brata dziadek rzuca do mnie tekst" No Asia zjedz sobie kurczka, bo ty ciągle tą zieleninę zjadasz"ja mu na to "nie nie zjem bo to mięso a ja mięsa nie jem"a on na to"no przecież to nie mięso to ptak"a ja na to"a czy myslisz że ptak to nie zwierzę z któłrego robi się mięso??" a on "ptak to ptak to nie mięso" a ja juz wtedy byłam tak wkurzona więc odpusciłam i zajadałam sie przepyszną sałateczką:)) I co wy na to??Od grona mięsa odeszły juz nie tylko ryby ale i kurczaki" No nie to jest Chore:/To jest dopiero hipokryzja..echh


OdpowiedzCytat
norka
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 51
13/07/2006 4:01 am  

2 lata temu na reli mielismy temat o tolerancji...
czytanka do tematu rozpoczynala sie tak
,,to,ze ty nie jesz miesa nie oznacza ze inni maja z niego rezygnowac.oblewajac ludzi farba nic nie zmienisz,tylko sie osmieszysz.mowisz ze kochasz zwierzeta,ale twoje glany,ktorymi tak FAJNIE SIE KOPIe (skinow),nie sa zrobione z brokulow,,.
super tekst,nie?
jak ktos nie wierzy to niech se wezmie kasiazke,,w drodze do emaus,,i sprawdzi...
jak myslicie,trudno jest zalatwic w gimnazjum chodzenie na etyke,a nie rele :exclam: ??????


OdpowiedzCytat
Nantosvelta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1115
12/08/2006 11:26 am  

Jak ktoś się mnie pyta, czy jem ryby, to odpowiadam: "a co ryba to pływająca roślinka??" Rybka to też zwierzątko, i nikt tego nie zmieni!

"Jeśli ktoś jest zmuszany do jedzenia mięsa, chociaż wcale nie ma na to ochoty i wie, że to co je kiedyś żyło to chyba JEST wegetarianinem... albo mi sie tak wydaje. W końcu to myślenie a nie dieta robi z kogoś wege."

Ja się nie zgadzam z Twoim poglądem, Kadra, jestem wege od ponad trzech lat, jakbym miała isć Twoim poglądem, to jestem wege od urodzenia, tylko nie bardzo swiadomym

Zgadzam się z myśla Srebrnej z 8 czerwca, że wegetarianizm to światopogląd. Też uważam że nie jest dietą, ani abstrakcją żywieniową.

A jeżeli chodzi o tolerancję, to większość ludzi nazywa się tolerancyjnych, a to że nie toleruje np. koloru włosów sąsiadki mysli że jest w porządku, a co dopiero powiedzieć że jest się wege czy homo...

Sama jestem nietolerancyjna, bo nie toleruje u lidzi np. faktu że palą czy przeklinają.

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.


OdpowiedzCytat
Owo
 Owo
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 402
20/08/2006 6:47 pm  

Przyjechaliśmy kiedyś do babci na niedzielny obiadek. Zawsze był rosół i uwielbiałam go głównie ze względu na robiony ręcznie makaron. Postanowiłyśmy jednak z mamą, że będziemy wegetariankami (choć mama jest jaroszem 🙂 ). Babcia dowiedziała się o tym. Przyjeżdżamy na kolejny niedzielny obiadek, a babcia mówi: - No, zrobiłam rosół, ale wiem, że jesteście wegetariankami, więc wam zrobiłam barszczyk. NA ROSOLE. 🙂
No cóż, myślę, że sprawa nie wymaga komentarza.

[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]


OdpowiedzCytat
Smoczi
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 39
08/09/2006 1:17 am  

to ja wam powiem że ciemnota jest wszędzie. Jak byłam na praktykach ja i koleżanka powiedziałyśmy że nie jemy mięsa, to zrobili nam na obiad rybę!! jak zaczęłyśmy mówić że ryb też nie jemy to już całkiem gapili się jak na nienormalne...eh.
A znajomi i rodzina mnie doprowadza do szału kiedy zapraszając mnie na imprezę czy poprostu poczęstunek czują się zgorszeni albo urażeni że nie jem wędlin i mięsa... qwa! czy jak ktoś nie lubi brokuł, marchewki albo szpinaku to mu je nałożymy na talerz? Albo jak ktoś nie lubi kawy z mlekiem i cukrem to czy podamy mu taką???
Takie argumenty zaczęłam stosować, powoli dociera, jak pług śnieżny przez 3metrowe zaspy...:P

Wiedza daje pokorę wielkiemu, dziwi przeciętnego, nadyma małego.


OdpowiedzCytat
waszakicia
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 606
13/01/2007 4:27 pm  

Dzisiaj spedziłam chwile na stronie dla mitatarian.
zastanawiam się czy Ci ludzie są oby do końca normalni?
Czasem mi się wydaje że to własnie z mitatarian wyrastają zabójcy i ludzie niezrównoważeni psychicznie.
Moim zdanie oni naprawde mają coś nie tak z głowami.
Prowadzą jakieś antywegetariańskie akcje.
ich nie przeraża że zwierzeta cierpią kiedy sie je zabija!
Czy NORMALNY Człowiek może mieć takie poglądy?
Jestem w stanie zrozumieć zwykłego mięsożerce ale mitatarian za ch**a nie zrozumiem NIGDY!


OdpowiedzCytat
Olla
 Olla
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 484
13/01/2007 5:05 pm  

Człowiekiem rządzą przyzwyczajenia, dlatego tak trudno ludziom odstawić mięso.

Poza tym zgadzam się cytatem piosenki" lunatycy otaczają mnie". Zwykle dorośli ludzie zamykają się w swojej mentalności w swoich 4 ścianach i nie chca byc otwarci lub nie umieja być. Zabijanie czy to zwierząt czy nie to jest przyzwolenie. Jeśli człowiek zabija zwierzęta to dla niego zabicie jest już przyzwoleniem. Zabijanie jako czynność. Więc dla przestępcy nie bedzie różnicy w zabiciu człowieka i zwierzęcia. To nie jest generalizacjia, ale ludzie działają na zasadzie mechanizmu związanego z przyzwyczajeniami, doświadczeniem.

Tak sobie myślę, że gdyby oprócz tej bajońskiej kwoty jaką Giertych przeznaczył na zajęcia pozalekcyjne(brawa dla niego) jeszcze zainteresowano się żywieniem na stołówkach szkolnych to Polska zaczęłaby normalnieć. Nie byłoby TAKIEJ agresji i niechęci między Polakami.

Kuchnia polska jest kuchnią tłustą i przychodzi z "dziada pradziada" ale tak naprawdę z matki na córkę itd. I tak to się kręci.

ps. znacie lub słyszeliście o kimś kto był vege i zabił?
Czy ktoś wie jak się ma przestępczośc w Indiach, gdzie 90% to vege?


OdpowiedzCytat
Anchesenamon
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 77
16/01/2007 8:53 pm  

Alez ja się nie czuję lepsza od innych. Uważam jedynie, że wegetarianizm to sposób bycia, die dieta, nie rodzaj żywienia. W moim przekonaniu wiąże się to z całą ideologią dbania o innych, nie tylko o zwierzęta. Dlatego uważam, że ktoś, kto mimo wszystko spożywa ryby, jest jaroszem. Są różne powody, które kierują nami przy wyborze żywienia. Ale myślę, że wegetarianizm to coś więcej niż zywienie - to światopogląd.

j.w. Zgadzam się z każdym Twoim słowem.

Anchesenamon


OdpowiedzCytat
martyna3
forumowicz
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 43
15/03/2007 5:49 pm  

a co do pseudo wegetarian to wspaniałt y przykład mam w postaci swojej przyjaciółki..ona "nie jje mięsa" od 5 lat(trzynajmniej tak mówi), ale był okres kiedy jadła drób i ryby ;], zaręcza ze jest wegetarianką, ale sosik w którym pływa mięsko zje, oczywiście mięso przesuwa na bok, tak samo z bigosem, wybiera samą kapustę, jje czekoladę bez patrzenia na skład, a tam przeciez może być lecytyna itd. zupką na mięsie tez nie pogardzi, "czipsami" tak samo, a one tez czasami zawierają rzeczy odzwierzęce. Kiedy pytam się jej dlaczego jje ten sos , to ja jej na to, ze pewnie jakieś skrawki mięsa mogą tam pływać itd. a ona na to, "no tak, ale to napewno mało", ja jestem wegatarianka dopiero od dwóch miesięcy, ale staram się przestrzegac zasad, mam wręcz obsesję na punkcie składów, rzeczy któe jjem..a przyjaciółce próbuje delikatnie powiedzieć, że jednak jje mięso, ale nie wiem jak to zrobić..:) przyznam ze jest to niebywale wnerwiające..


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
15/03/2007 6:47 pm  

Przestrzegałabym przed takim rygorystycznym podchodzeniem do tego. Nie zaglądajmy innym do talerzy, każdy musi sam za siebie zdecydować.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
ptakbezglowy
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 457
15/03/2007 9:28 pm  

Ja unikam kupowania czekolady nie ze względu na lecytynę sojową a koncerny.


OdpowiedzCytat
Zagadka
forumowicz
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 37
16/03/2007 7:34 pm  

a co do pseudo wegetarian to wspaniałt y przykład mam w postaci swojej przyjaciółki..ona "nie jje mięsa" od 5 lat(trzynajmniej tak mówi), ale był okres kiedy jadła drób i ryby ;], zaręcza ze jest wegetarianką, ale sosik w którym pływa mięsko zje, oczywiście mięso przesuwa na bok, tak samo z bigosem, wybiera samą kapustę, jje czekoladę bez patrzenia na skład, a tam przeciez może być lecytyna itd. zupką na mięsie tez nie pogardzi, "czipsami" tak samo, a one tez czasami zawierają rzeczy odzwierzęce.

Ja też mam taką koleżankę. Teraz widujemy się rzadko więc nie wiem czy coś się zmieniło, ale gdy byłyśmy jeszcze w tej samej szkole ona potrafiła zjeść pizzę z szynką ( mięso odkładała na bok), albo zapychać się ciastkami z galaretką.


OdpowiedzCytat
szyszka88
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 100
23/03/2007 11:46 pm  

jestem tutaj "świeża", nie jestem jeszcze rozeznana w temacie i mam pewne obiekcje... co sądzicie o takim przypadku:
moja kumpela od dwóch lat jest/była wegetarianką, jest bardzo szczupła, zaczęła slabnąć i pewnego dnia poszła do lekarza na konsultacje. Stwierdził, że MUSI jeśc przynajmniej ryby, inaczej nabawi się anemii... no i po namowach poszla na ten układ.... no i ona jest wegetarianką czy nie?? 😮


OdpowiedzCytat
Zagadka
forumowicz
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 37
24/03/2007 6:01 pm  

Stwierdził, że MUSI jeśc przynajmniej ryby, inaczej nabawi się anemii... no i po namowach poszla na ten układ.... no i ona jest wegetarianką czy nie?? 😮

No coż, ja tu też od niedawna, ale z tego co wiem to wegetarianie ryb też nie jedzą. W końcu to zwierzęta.
Hmmm.. ale w innym temacie poruszana była kwestia własnego sumienia, tylko czy to można odnieść też do ryb. Ryba przecież żyje i czuje.


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 4 Wstecz Następny
  
Praca