Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

głupie rozmowy z mięsożercami  

Strona 25 / 56 Wstecz Następny
  RSS

Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
07/09/2010 3:55 am  

Ostatnio mam wrażenie, że najgłupsze rozmowy z mięsożercami toczą się na tym forum 😛

A propos tematu: znacie coś takiego z autopsji, jak "atak uprzedzający" albo "obrona uprzedzająca"? 🙂 Bo ja nieraz słyszałam od pewnej osoby, której nigdy nie namawiałam na wegetarianizm ani nie prosiłam o gotowanie dla mnie, zanim się zdążyłam odezwać takie zdania: "Mnie nie namówisz" oraz "Ja dla ciebie nie będę gotować" (w domyśle: "Gotuję już mięso i nie będę się poświęcać, żeby dla ciebie coś specjalnego wymyślać"). Niektórzy się strasznie boją wegetarian 😉

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
07/09/2010 4:16 pm  

znam coś takiego Lily jak "wyśmiewanie uprzedzające".
Staram się nie męczyć mięsożerców deklaracjami, że jestem wege czy też prosić o robienie czegoś specjalnie dla mnie. A i tak niektórzy ludzie uwielbiają nagle wyśmiewać wegetarianizm różnymi głupimi tekstami i docinkami.


OdpowiedzCytat
Pocahontas
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 262
07/09/2010 6:52 pm  

Też znam coś takiego. Jak gadam z jakimś głupkiem i mowie, ze nie puszczam sie po imprezach to on od razu zadowolony ''i pewnie z sksem do slubu czekasz? :rotfl: ''. Nie maja argumentów wiec musza wymyslić za wczasy jakąs głupią gadkę.


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
07/09/2010 10:19 pm  

''i pewnie z sksem do slubu czekasz?

ja bym na to zawirowała, przytupała, wyśpiewała za Brathankami "Dam Ci wszystko to co lubię, ale siebie dam po ślubie!" i oddaliła się tanecznym krokiem.

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Pocahontas
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 262
07/09/2010 10:23 pm  

''i pewnie z sksem do slubu czekasz?

ja bym na to zawirowała, przytupała, wyśpiewała za Brathankami "Dam Ci wszystko to co lubię, ale siebie dam po ślubie!" i oddaliła się tanecznym krokiem.

Po prostu jak taki człowiek, niemający zabardzo zasad pod tym kątem, usłyszy, że ja je mam odrazu się wyśmiewa, że musze byc jakąs mega katoliczką i blabla... :/


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
07/09/2010 10:27 pm  

Ale nic tak nie zbija z tropu człowieka gotowego do konfrontacji/czepiania się jak przytaknięcie mu 🙂

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Pocahontas
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 262
07/09/2010 11:14 pm  

Ale ja wcale nie jestem aż taka rygorystyczna, by czekać do ślubu i w ogóle. Po prostu tepie takie puszczanie sie i tyle. Więc to nie jest przytaknięcie tylko takie głupie, wkurzające słowa, które mają ze mnie zrobić jakąś skrajną w tych poglądach, z którą nie warto o tym gadać i w ogóle.


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
07/09/2010 11:25 pm  

Chyba się nie zrozumiałyśmy.

Ale ja wcale nie jestem aż taka rygorystyczna, by czekać do ślubu

ależ ja w to nie wnikam. Często przytaknięcie(bez względu na prawdziwe własne zdanie na ten temat) zamyka usta delikwentowi nastawianemu na przekomarzanie, bo zupełnie się on tego nie spodziewa.

Już nie offuję.

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
14/09/2010 3:55 pm  

ja sam tez mialem wiele rozmow z "glupimi miesozercami", ale mniej wiecej tyle samo z "glupimi warzywozercami" wiec ciezko wysnuc mi jakies konkretne wnioski 🙂
nie moge zrozumiec, dlaczego niektorzy z jedzenia miesa tworza jakas religie... ale tak samo nie rozumiem dlaczego niektorzy robia to samo z "niejedzeniem miesa". przeciez po pewnym czasie staje sie to dla ciebie naturalne wiec dlaczego niektorzy robia wokol tego tyle zamieszania?

starzy znajomi juz sie ze mnie nie smieja, po kilku latach bez miesa nie mam problemow ze zdrowiem (a u moich rowiesnikow juz sie zaczynaja i to coraz powaniejsze), robie 150 i wiecej km rowerem w kazdy dzien wolny od pracy, oddaje regularnie krew itd.

mysle ze to jedyna droga, a na pewno lepsze niz wdawanie sie w bezsensowne dyskusje.

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
katikity
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 17
06/10/2010 7:52 pm  

dzis u lekaza chomeopaty
mowie ze potrzebuje witaminki d2 i b12 by sie przydalo bo jestem wegetarianka
lekarka hmmmm no dam ale tak raz w tygodniu cielecinka by wszystko zalatwila :((


OdpowiedzCytat
n.i.x
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 570
06/10/2010 9:38 pm  

mi sie czasem wydaje ze oni w ogóle nie maja wyobraźni albo nie chcą jej używać w te stronę...
Jędzą mięso..ok... sama kiedys jadłam .. rozumiem, to bywa jak nałóg spowodowany mięsożernym wychowaniem itp.
Ale cielęcinka to jest a właściwie było jeszcze dziecko.. to co ze zwierzęce ale dziecko...
Ja moich do wegetarianizmu nie przekonuje, nie truje o korzyściach zdrowotnych czy etyce, no może trochę żeby zrozumieli mój wybór.
ale zawsze i wszędzie mowie głośno co myślę o jedzeniu cielęcego i czym to jest.
Kiedyś kilka razy mnie upominali ze nie daje dziecku tego mięsa... ale po kilku przykrych wykładach z mojej strony wreszcie się odczepili.

omnia vincit amor!!


OdpowiedzCytat
wild_strawberry
rozmówca
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 73
07/10/2010 11:09 pm  

weekendowa załamka, obiad u przyjaciela, nie pierwszy zresztą ani nie 10-ty.. enty z kolei 😛 --->
jego mama: "kupiłam kurczaka to zjemy"
przyjaciel: "ona nie je mięsa przecież"
m: "ale ja jej ugotuje, a nie usmaże"

😀 boskie

inne scenki też są fajne, a szczególnie dotyczą zup, wogóle większość osób chyba uważa, że jeśli zupa gotuje się na mięsie, ale potem nie ma go na talerzu (znaczy nie pływa w zupie) to to jest wege :D:D


OdpowiedzCytat
katikity
początkujący
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 17
08/10/2010 8:46 pm  

U mnie zblizaja sie imieniny mamy wiec ona planuje obiad proszony i jakies przekaski potem

rozmowa
- to zrobie obiad jakiegos kurczaka
- mamo a ja ?? Co ja bede jadla przeciez nie jjem miesa
- o tam przeciez sie nie wyrzekalas jak raz zjasz nic sie nie stanie
- wlasnie ze sie wyrzekalam
-Jak to tak przed Bogiem ?? No ale sernik na zimno zrobie
-Mamo zelatyna to od swinki tez nie rusze
- Dziecko zwariowalas

Chcac nie hccac zapakuje oddzielny obiad tylko dla siebie i juz slysze te wszystkie kometarze 😡

[edytowane 8/10/2010 przez katikity]


OdpowiedzCytat
bułek
forumowy expert
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1236
08/10/2010 10:13 pm  

Żelatyna do sernika? 😮 Przecież można z powodzeniem bez. Moja matka robiła od zawsze wersje lakto-owo, nawet kiedy byłem mięsożercą. Dzisiaj zrobiłem z tofu sernik :D.

Smakowite przepisy wegańskie


OdpowiedzCytat
wild_strawberry
rozmówca
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 73
08/10/2010 10:52 pm  

pewnie chodziło o sernik na zimno z galaretką u mnie też się taki robi, zawsze przed nalaniem galaretki odkładam sobie sam sernik ;] mniamm


OdpowiedzCytat
Strona 25 / 56 Wstecz Następny
  
Praca