Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

głupie rozmowy z mięsożercami  

Strona 46 / 56 Wstecz Następny
  RSS

Mateusz91
bywalec
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 136
14/07/2012 11:58 pm  

Moja mama zawsze mi powiada
" ty przez ten swój wegetarianizm to zostaniesz sama, bo żaden chłop nie będzie chciał jeść tego co ty tam z tych warzyw upierniczyłaś"

Wydaje mi się, że z miłą chęcią zaskoczyłbym Pani mamusię 😀


OdpowiedzCytat
MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
15/07/2012 1:06 am  

(..)ze wegetarianie ktorzy nie maja niedoborow i Ci co maja nadwage tak naprawde pokryjomu 'wpieprzają mięso (..)

[edytowane 16/6/2012 przez RekaThora]

hehe, to ja podobnie słyszałem... Z tą różnicą, że jak wegetarianin jest szczupły to jest spowodowane przez wegetarianizm, a jak mięsożerca jest szczupły to jest to spowodowane przez geny... i w drugą stronę... jak mięsożerca jest masywny to jest to spowodowane jedzeniem mięsa, a jak wegetarianin jest masywny to jest to spowodowane przez geny i że taki urośnie od byle czego...

Miałem też w kwietniu rozmowę z wujkiem którego nie widziałem ponad rok:
On: A ty nadal na tych swoich warzywach?
Ja: Tak.
On: Słyszałem że masz dziewczynę?
Ja: Tak.
On A ona też jest wegetarianką?
Ja: Tak, już prawie 10 lat.
On: To pewnie strasznie szczupła jest.
Ja: Tak, ma "tylko" ponad XX(nie napiszę) kilo.
On: O matko jak to jest możliwe? Na czym?
Ja: na warzywach ;)...

Ostatnio też miałem śmieszną sytuacje gdy siostra ze swoim przyszłym mężem przyjechali wręczyć mi zaproszenie na ślub (o zgrozo kościelny, będzie trzeba do kościoła wejść 😡 ), no ale wracając do tematu, to zaczął się temat wegetarianizmu (no bo co my zjemy skoro nic nie jemy;)) i na zakończenie tematu siostra do narzeczonego rzuciła "ty byś może przeszedł na wegetarianizm", a on na to "ta na pewno, to bym był jak patyk... w ogóle by mnie nie było"... W tedy ja palcem na dziewczynę i z tekstem "to powiedz jej to, bo też mi znika" ;)...

Zaobserwowałem też ciekawe zjawisko u znajomych. Ci co wiedzą o moim weganizmie to ciągle słyszę że schudłem. A u chłopaków z pracy, którzy nie wiedzą o moim weganizmie słyszę że przytyłem... Swoją drogą, jak by się dowiedzieli, to by były teksty idealne na ten temat ;)..

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
15/07/2012 2:02 pm  

Fatysia wczoraj była na weselu - oczywiście kwestia wzbraniania sie przed rosołem , piersią z kurczaka i ziemniakami z miesnym sosem wzbudziła małą sensację przy współbiesiadnikach.
Jeden pan był zszkokowany, ale jak to, ale dlaczego? To żona go uspokajała:
-"Zdzisiek! są tacy ludzie i nawet w ciąże zachodzą i dzieci rodzą!" 😀

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
Szpicelek
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 36
15/07/2012 6:20 pm  

Fatysia wczoraj była na weselu - oczywiście kwestia wzbraniania sie przed rosołem , piersią z kurczaka i ziemniakami z miesnym sosem wzbudziła małą sensację przy współbiesiadnikach.
Jeden pan był zszkokowany, ale jak to, ale dlaczego? To żona go uspokajała:
-"Zdzisiek! są tacy ludzie i nawet w ciąże zachodzą i dzieci rodzą!" 😀

:rotfl: już nie długo 😛

Szpiceluś


OdpowiedzCytat
kikimora
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 189
16/07/2012 12:41 am  

"-Dobra, to co chcecie zamówić?
-Ja nic.
-Pewnie mięsa nie jesz? Spoko, możemy wciąć pizzę bez mięsa.
-Nie jem mięsa, sera, jajek...
-Łomatko. A co Twoja mama na to, że nic nie jesz?"

:rotfl:


OdpowiedzCytat
Szpicelek
forumowicz
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 36
16/07/2012 7:15 pm  

Ja mam takie szczęście, że swą mamę wegetarianizmem (z ograniczeniem nabiału plus żywność nieprzetworzona) zaraziłam 🙂 mam sojusznika w domu i razem "nic nie jemy" 😛 dobrze mieć ją na wyjazdach (szczególnie rodzinnych- wszyscy mięsożercy)

Szpiceluś


OdpowiedzCytat
Nu91
 Nu91
forumowicz
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 40
17/07/2012 1:13 pm  

ahh ileż ja takich rozmów przeżyłam w swojej karierze wegetarianki/prawie weganki (nie czuję się jak weganka, jeszcze, zaznaczam tylko że odmawiałam również jajek, nabiału a co za tym idzie pojawiały się jeszcze ostrzejsze komentarze).

zwłaszcza na weselach u chłopaka, wzbudzałam niemałą sensację nie ruszając większości rzeczy, nie jedząc głupiego rosołku jak wszyscy jedzą i nie wydziwiają itd. I nie zapomniany komentarz kuzyna chłopaka (w ogóle jakiś z upy wzięty- a ty chodzisz do mc donalda? Do dziś nie wiem o co chodziło, na co mam tam chodzić przecież tam nawet dobrego jedzenia nie ma, tym bardziej wege. No ale to biesiadnicy, młodzi uszanowali moją decyzję i było więcej dań wegetariańskich ze względu na mnie za co jestem im wdzięczna:) Zresztą na wesela idzie się bawić i pić a nie siedzieć za stołem i pochłaniać góry jedzenia. 😀

Z takich najgorszych sytuacji: Jestem od wielu lat wegetarianką, ok hm 10? Już sama nie wiem, ale tak czy siak dalsza rodzina wie o tym, bo jak byłam u dziadków od strony taty to nawet musiałam sobie z nimi powalczyć słownie, i dali mi w końcu spokój 😎 Aż tu nadeszła 18, zaprosiłam dziadków, chrzestnego itd. Dziadkowie od strony taty nie mogli przyjechać, wysłali z delegacją chrzestnego. PODOBNO dali mu kase dla mnie, jednak on przyjechał i mówi, że pieniądze to rzecz nabyta, więc zamiast tego ma dla mnie prezent, przywiózł od dziadków... ŚWIEŻĄ ZABITĄ ŚWINKĘ! On wywleka zwłoki z samochodu a ja myślałam że się zabiję na miejscu:( Fajny prezent na 18 dla wege nie ma co :((

Przyszła kosmetolog i wielbicielka zioł:)
Kocham i dostaję miłość:) W końcu ona jest najważniejsza


OdpowiedzCytat
kikimora
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 189
17/07/2012 1:21 pm  

Ja jeszcze jak nie byłam wegetarianką nawet, to dostałam żywego kaczora w prezencie... Jak moja mama mu ucinała głowę (nie byłam przy tym, ale słyszałam), to wpadłam w ryk. Jakbym zobaczyła martwą świnkę tak w całości, pewnie zareagowałabym tak samo. Jakie to chore- nie móc zjeść zwierzęcia, gdy widzi się je zabite w całości lub żywe, ale traktować bezosobowo jakąś część ciała kupioną w sklepie. Nawet nie chciałam się zastanawiać się nad tym czym mój obiad był okupiony... 🙁


OdpowiedzCytat
Blueberry
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 287
22/07/2012 3:33 pm  

Mi moja teściowa kazała wieźć "połówkę" martwego świniaka autem; ona często tak kupuje, a potem robi z nich domowe "wspaniałe" szynki i kiełbasy, które nb. śmierdzą denaturatem. Teściowa dobrze wie, że jestem weganką (jako jedyna jej synowa, inne "nie cudują"). Nie zgodziłam się, jej najmłodszy syn pojechał swoim megawypasionym stuningowanym golfem dwójką, strasznie przy tym biadoląc i przywiózł trupa. Teraz już całkiem jestem ta najgorsza, mam się za niewiadomo co i odwracam się od rodziny.
Ale przynajmniej obrażona nie wciska mi na siłę swoich wyrobów, jak to miało miejsce zazwyczaj.

[edytowane 22/7/2012 od Blueberry]

Trawożerca


OdpowiedzCytat
Palma321
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 5
05/08/2012 5:45 pm  

Chyba powinnam Wam podziękować 🙂
Sytuacja: moja druga połowa ( full wege) i ja ( sera nie odmowie) na rodzinnych imieninach, średnia wieku 60 +, z dolnego kwartyla tylko my i jeden kuzyn z dziewczyna. Starsi normalnie, jakiś komentarz ze wege jest drogie, poza tym inne tematy ciekawsze. Za to młodszy musiał się wypowiedzieć. Siedzi obok i w te słowy:
- Mmmmm, jaki pyszny kotlecik, mmmm panierka palce lizac...mniam
Moja lepsza połowa: - Wiesz do panierki mam niewiele, to co masz pomiędzy mi nie odpowiada.
Nie pomogło, młody dalej swoje: - mmmm jakie pyszne mięsko, jak wspaniale smakuje, itp. Itd.
Ja, walcząc z odruchem wymiotnym: Wiesz, na wegetarianie.pl jest taki wątek "głupie rozmowy z miesozercami". Cały dzień można sobie go czytać, a dzieki tobie mam deja vu....

Nie odezwał się juz biedny do końca imprezy 🙂 Wstydu mu przed dziewczyna narobilam, ale dzięki Wam miałam bardzo skuteczna riposte 😎


OdpowiedzCytat
kikimora
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 189
06/08/2012 8:10 pm  

Chyba powinnam Wam podziękować 🙂
Sytuacja: moja druga połowa ( full wege) i ja ( sera nie odmowie) na rodzinnych imieninach, średnia wieku 60 +, z dolnego kwartyla tylko my i jeden kuzyn z dziewczyna. Starsi normalnie, jakiś komentarz ze wege jest drogie, poza tym inne tematy ciekawsze. Za to młodszy musiał się wypowiedzieć. Siedzi obok i w te słowy:
- Mmmmm, jaki pyszny kotlecik, mmmm panierka palce lizac...mniam
Moja lepsza połowa: - Wiesz do panierki mam niewiele, to co masz pomiędzy mi nie odpowiada.
Nie pomogło, młody dalej swoje: - mmmm jakie pyszne mięsko, jak wspaniale smakuje, itp. Itd.
Ja, walcząc z odruchem wymiotnym: Wiesz, na wegetarianie.pl jest taki wątek "głupie rozmowy z miesozercami". Cały dzień można sobie go czytać, a dzieki tobie mam deja vu....

Nie odezwał się juz biedny do końca imprezy 🙂 Wstydu mu przed dziewczyna narobilam, ale dzięki Wam miałam bardzo skuteczna riposte 😎

Łahahaaa 😀 Chyba kiedyś wypróbuję taki tekst 🙂

W ogóle nie macie wrażenia czasem, że jesteście traktowani jak niewyobrażalni idioci z fanaberiami?
Jak zobaczyłam komentarze pod tym demotywatorem: http://demotywatory.pl/122741/Wegetarianie , to zrobiło mi się przykro za tych okrutnych, nietolerancyjnych ludzi.


OdpowiedzCytat
Gemmsa
początkujący
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 5
10/08/2012 5:49 am  

Chyba powinnam Wam podziękować 🙂
Sytuacja: moja druga połowa ( full wege) i ja ( sera nie odmowie) na rodzinnych imieninach, średnia wieku 60 +, z dolnego kwartyla tylko my i jeden kuzyn z dziewczyna. Starsi normalnie, jakiś komentarz ze wege jest drogie, poza tym inne tematy ciekawsze. Za to młodszy musiał się wypowiedzieć. Siedzi obok i w te słowy:
- Mmmmm, jaki pyszny kotlecik, mmmm panierka palce lizac...mniam
Moja lepsza połowa: - Wiesz do panierki mam niewiele, to co masz pomiędzy mi nie odpowiada.
Nie pomogło, młody dalej swoje: - mmmm jakie pyszne mięsko, jak wspaniale smakuje, itp. Itd.
Ja, walcząc z odruchem wymiotnym: Wiesz, na wegetarianie.pl jest taki wątek "głupie rozmowy z miesozercami". Cały dzień można sobie go czytać, a dzieki tobie mam deja vu....

Nie odezwał się juz biedny do końca imprezy 🙂 Wstydu mu przed dziewczyna narobilam, ale dzięki Wam miałam bardzo skuteczna riposte 😎

Łahahaaa 😀 Chyba kiedyś wypróbuję taki tekst 🙂

W ogóle nie macie wrażenia czasem, że jesteście traktowani jak niewyobrażalni idioci z fanaberiami?
Jak zobaczyłam komentarze pod tym demotywatorem: http://demotywatory.pl/122741/Wegetarianie , to zrobiło mi się przykro za tych okrutnych, nietolerancyjnych ludzi.

http://gleba.pl/2565.html?f=rand

mnie śmieszą akie obrazki.
Obie strony mają swoją rację. Ale nigdy nie powiem, że jedzeni zwierzą jest dobre!

Czyż rośliny też nie żyją? Nie mówią, nie krzyczą, ale żyją, oddychają, rosną, rozmnażają się!

Co do głupich rozmów tle ich było, że nie pamiętam! Ale zawsze na świętach podtykają mi wędlinę pod nos: na pewno nie chcesz? wrrr! Jeszcze kiedyś mama się obrażała bo nie chciałam jeść jajek na wielkanoc. No cóż, ważniejszą rzeczą jest tradycja religijna ogółu niż przekonanie jednostki. Wspomnę, że nie jestem radykalną wegetarianką i na pewno nie dożyje czasów w których będę. :((


OdpowiedzCytat
Vegeta169
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 227
10/08/2012 11:08 am  

Czyż rośliny też nie żyją? Nie mówią, nie krzyczą, ale żyją, oddychają, rosną, rozmnażają się!

Natura nie jest głupia.. Rośliny żyją, natomiast nie mogą odczuwać bólu ponieważ w żaden sposób nie mogłyby sobie ulżyć w cierpieniu czy chociażby uciec przed niebezpieczeństwem, także po co byłby im ból? Przez to obrazki typu "jedzcie kamienie bo sałata umarła" irytują mnie do granic możliwości, pokazują tylko jak głupi są co niektórzy..


OdpowiedzCytat
aniss
bywalec
Dołączył: 12 lat  temu
Posty: 445
10/08/2012 12:40 pm  

http://gleba.pl/2565.html?f=rand

mnie śmieszą akie obrazki.
Obie strony mają swoją rację. Ale nigdy nie powiem, że jedzeni zwierzą jest dobre!

Czyż rośliny też nie żyją? Nie mówią, nie krzyczą, ale żyją, oddychają, rosną, rozmnażają się!

Mięsożercy na każdym kroku pokazują swoją niewiedzę. Jakie dwie strony mają rację?
Istnieje fundamentalny element, który decyduje o tym, czy ktoś odczuwa ból, czy nie - UKŁAD NERWOWY.
Teksty mięsożerców, jakoby sałata nie różniła się od krowy, naprawdę stały się już nudne spory czas temu..


OdpowiedzCytat
eRZet
weteran forum
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1839
10/08/2012 1:00 pm  

Hmmm, czyli znieczulając zwierzaki przed zabiciem i zjedzeniem rozwiązujemy problem?

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce


OdpowiedzCytat
Strona 46 / 56 Wstecz Następny
  
Praca