komputer
jedzenie
muzyka
forum wegetarianie.pl
Żyj pełnią życia; inaczej popełniasz błąd. Nie jest szczególnie ważne, czym się zajmujesz, jeśli tylko masz życie w swoich rękach. Bo jeżeli nie miałeś życia, to co miałeś? - Co się raz straci, już jest stracone, nie zapominaj o tym.
Od Internetu przede wszystkim 😮
od skubania zeschniętych warg 😉
od filmów i seriali...
od czytania etykietek 😡
od swojego Anioła Stróża
od patrzenia w niebo nocą 🙄
od filozofowania 😮
od swojej dumy... 🙁
od częstego mycia włosów 😛
od LENISTWA ;(
od czytania forum wegetarianie.pl :rotfl:
[edytowane 17/8/2008 przez vegesmile]
jestem lewakiem.
Nie ma brzydkich ludzi ,bo w każdym człowieku tkwi iskra osobowości trzeba tylko ja odkryć ,ale nie wszyscy ludzie chcą tracić czas na szukanie tej poświaty w chmurze smogu.
Żyj pełnią życia; inaczej popełniasz błąd. Nie jest szczególnie ważne, czym się zajmujesz, jeśli tylko masz życie w swoich rękach. Bo jeżeli nie miałeś życia, to co miałeś? - Co się raz straci, już jest stracone, nie zapominaj o tym.
*wyliczania(podaje przyklad: lewa noga stapnelam 4 razy to prawa rowniez tyle razy musze.jak nie yo normalnie utrapienie)
o! hahah ,mam coś podobnego 😛 ,tylko może nie teraz,jak mnie napadnie;
albo jak popchne drzwi i jak trzaśnie to musze "przeskoczyć dźwięk"łahahhaha,akuratnie z tymi drzwiami to było kiedyś 😛 ,
ale z tym wyliczaniem to mam na różne sposoby haha :rotfl:
[IMG]http://img523.imageshack.us/img523/3783/bannersn2.jpg[/IMG]
A ja od:
-papierosów 🙁 (ciągle próbuję rzucić)
-kawy(nie próbuję na razie rzucić)
-zielonej herbaty i różnych owocowych
-owoców
-gum do żucia
-męża i córeczki(małej w szczególności)
-kota ukochanego
-mleka sojowego czekoladowego
-mycia zębów(potrafię myć do 8 razy dziennie)
-internetu
-czytania(książek,czasopism,filmy tylko z napisami itp)
-radia
-słonecznika
-gadania(za co ciągle ochrzan w pracy)
-grania w gry planszowe i układania puzzli
-komórki
-malowania rzęs
-i wielu innych,ale wyszłaby książka
-papierosów 🙁 (ciągle próbuję rzucić)
biedna córeczka... 🙁
Tak wiem o tym,chociaż staram się wychodzić na balkon,ale jednak sumienie mnie gryzie także z jej powodu.Dlatego ciągle rzucam,tylko jak już jest dobrze i nie palę kilka miesięcy to zawsze przychodzi taka chwila,że w momencie smutku,przykrego wydarzenia,stresu sięgam po tego jednego i znów jestem uzależniona.To wstrętny nałóg i nienawidzę go.Teraz znowu rzucam i jestem bardzo rozdrażniona,po co ja w ogóle próbowałam... 🙁
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja