Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Brak wsparcie 🙁  

Denis
bywalec

Hay !!
Jestem od kilku dni na weganizmie. Są to pierwsze dni i jest mi trochę ciężko , Nie chodzi tu tak o nie jedzenie pokarmów mięsnych jak oto, że nie mam wsparcia w najbliszych. Ciągle słyszę : Jak nie będziesz jadł mięsa to...,Jesteś za młody...,i te inne teksty tego stylui nic nie daje tłumaczenie im po setki razy,że nie ma w tym nic złego i te inne teksty tego stylu. Poparcie miąłbym tylko w mojej kuzynce,która jest weganką , ale ona jest za granicom. 🙁 Wiem na pewno nie zrezygnuje z wegetarianizmu, choc by nie wiem co :exclam:
Denis 13 lat

Dlaczego Bóg pozwala na tak wiele krzywd? Ponieważ dał nam wolną wolę !!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/07/2007 2:32 am
AGUCHA
forumowicz

Witaj Denis,
Początki zwykle bywają trudne, ale nie należy się poddawać. Rodzina i znajomi zadadzą Ci tysiąc razy pytanie 'dlaczego nie chcesz jeść mięsa', ale tysiąc pierwszy już im się nie będzie chciało i albo zrozumieją twoje motywy albo po prostu zaakceptują Twoją decyzje bez większego zagłębiania się w szczegóły.
Najważniejsze jest to, żebyś nigdy nie zwątpił w siebie. Bo często wydaje się, że to bez sensu, bo przecież wszyscy jedzą mięso, więc co za różnica. A różnica jest ogromna :exclam: Tak więc trzymaj się swojego postanowienia i wiedz, że masz wsparcie w nas tutaj na Forum :exclam:

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/07/2007 3:08 am
JAGA
 JAGA
forumowy expert

musisz się nastawić na długą walkę o swoje racje i uzbroić w cierpliwość. U mnie w domu "wybaczyli" mi odrzucenie mięsa, ale nabiału nie moga przeboleć do dziś...nieprzyjemne rozmowy to normalka-choć mam 20 lat, świetne wyniki badań i naprawde zdrowo się odżywiam.
Możesz próbować rozmawiać, czesto rodizce po prostu się boja, że będziesz przez to chory itd.
Przy argumentacji "dlaczego weganizm jest dobry" mogą Ci pomóc linki:

http://integra.xtr.pl/teksty/PijMleko.htm
i http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=6176,1,1686,92017
o szkodliwości mleka

Jak poczytasz i uzbroisz się w potrzebną wiedze , to myślę, że będzie Ci łatwiej postawić na swoim, a przede wszystkim podjąć rzeczową dyskusę. choć czasami nasi rodzice nie potrafią rzeczowo i logicznie dyskutować..ale cóż...mnie lektury tych stron utwierdziły w przekonaniu, że to co robię jest słuszne...

Pozdrawiam i życze dużo cierpliwości i wytrwałości. Zadbaj o różnorodne menu, o to żeby wszystkie witaminy były w Twoim jadłospisie( sporo przydatnych informacji znajdziesz na tym forum) i kwitnij duchowo jako wegetarianim :love:

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/07/2007 7:45 pm
Denis
bywalec

Dzięki za tyle miłych słów :red: :

Dlaczego Bóg pozwala na tak wiele krzywd? Ponieważ dał nam wolną wolę !!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/07/2007 8:44 pm
karotka
rozmówca

hej :red:
A byłeś już wcześniej wegetarianinem (lakto, ovo) czy od razu próbujesz z weganizmem?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/07/2007 1:27 am
Denis
bywalec

od razu z weganizmem gdyż nigdy nie przepadałem za jajkami i miodem a mleka i jego przetworów nie pije bo są szkodliwe...

Dzięki JAGA dzięki twoim linką udało mi się przekonac mamę , a to już połowa sukcesu !!! :thumbup

Dlaczego Bóg pozwala na tak wiele krzywd? Ponieważ dał nam wolną wolę !!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/07/2007 1:35 am
Nantosvelta
forumowy expert

Denis, ja nie jestem weganką, jestem laktowegetariankką, ale wiem jak Ci ciężko.
Nie jem mięsa od ponad 4 lat i moja rodzina sama mi do teraz niekiedy dopieka. Ja ich po prostu nie słucham, mam swój, zdrowszy świat. I tyle!!
Znajomi na początku byli w szoku, ale większość z ich sama po jakimś czasie przestała jeść mięso. Za to kocham ich jeszcze bardziej 😛
Trzymaj się, w Tobie siła!
Poszukaj gdzieś w pobliżu osób takich jak my, pewnie się jacyś znajdą!
Bądź optymistą 🙂

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/07/2007 3:14 am
e-anandas
bywalec

Stary juz jestem jednak moge Tobie powiedziec i pocieszyc Cie w Twoim wyborze. Wyobraz sobie ze wszyscy przed INNI przed Toba mieli podobne rozterki, jednak wytrwali w swoim przekonaniu. Jesli sie cos robi to trzeba to ribic z calym sercem i z przekonaniem nasz wybor, nasze przekonania sa sluszne. Sam jestem autsaiderem i nigdy ale to nigdy nic, nikt nie mogl zmienic moich przekonan. Albo w cos wierzysz albo jestes jak podatny na rozne sugestie. Zycze Ci wytrwalosci w Twoich przekonaniach. Innym sie nei przejmuj tylko rob to co czujesz ze bedzie najlepsze dla Ciebie. Pamietaj ze ludzie wybitni, znani, aczkolwiek inni nigdy nie byli rozumieni przez ludzi zyjacy w ich czasach.

Tylko zycie poswiecone innym warte jest przezycia....

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/07/2007 4:22 am
hexberry_87
początkujący

głowa do góry, ja nie mam wsparcia w nikim z rodziny jeśli chodzi o mój wegetarianizm. za to wspierają mnie moi przyjaciele. znam te historie typu jak nie będziesz jadła mięsa to .. i mięsożercy wygrali ewolucję..... ale się nimi nie zgodziłam. uwierz, jeśli wytrwasz w swoim postanowieniu to oni to zrozumieją i nabiorą szacunku do ciebie. 🙂 powodzenia

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/07/2007 3:04 pm
Denis
bywalec

Co do rodziny nie przekonują się ale już mi to obojętne. Mama to zaczęła tolerowac ale powiedziała ,że nie będzie mi gotowac. Mi to nie przeszkadza gdyż to jest dla mnie największa przyjemnośc (wrzucac do gara co popadnie ręke. oczywiście prócz mięsa 😛 ) Pzekonywac ich na siłę nie będe. Jak już wcześniej wspomniałem mam kużynke za granicą, która też jest wege, póściłem jej maila , że nie jem mięsa... Pogratulowała mi ,że chociasz jeden w rodzinie się nawrócił na słuszną droge... Po rozmowię z nią nabrałem więcej pewności siebię.
Dziękuje też wam , że i wy wspieracie mnie w tych trudnych chwilach :red:

Dlaczego Bóg pozwala na tak wiele krzywd? Ponieważ dał nam wolną wolę !!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/07/2007 3:24 pm
vegetena
stały bywalec

Ja też z początku nie miałam wsparcia w nikim, tylko w forum. Nie chcę już tego wszystkiego rozdrapywać, nadopiekuńcza matka, nietolerancyjni rowieśnicy. Co ciekawe, mamę udało mi się tak przekonać do wegetarianizmu, że sama nie je mięsa. Zmagałam się ze wszystkimi ok pół roku, ale któregoś dnia pomyślałam.... po co. I tak jest mi czasem dobrze w towarzystwie wymienionych osób. No... czasami. Dobre i to

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 12/07/2007 3:39 pm
  
Praca