Dzień dobry,
właśnie jestem na etapie wracania do wegetarianizmu po roku przerwy. Jak tylko zaszłam w ciążę zapałałam nagłą chęcią do żelków (tych z żelatyną 🙁 ) i kiełbasy polskiej surowej - a że nie odmawia się kobiecie w ciąży to cóż ideały poszły w kąt zwłaszcza, że soja nagle zaczęła powodować makabryczne mdłości :(. Przetrwałam i mam ślicznego synka!
Teraz znów jestem sobą i chcę wrócić do wegetarianizmu 🙂 tylko niestety mam pewne problemy ze skomponowaniem diety. Do moich alergii (pomidory, orzechy) doszła alergia na dynię, cukinię, kabaczka i na mleko i jego przetwory. Byłam laktoowowegetarianką teraz jestem trochę zagubiona. Mam nadzieję, że jakoś z waszą pomocą zbilansuję sobie dietę dla matki karmiącej.

Pozdrawiam serdecznie,
Ridibunda

To akurat przekracza moje kompetencje 😮
Mleko spokojnie możes zastąpić sojowym, w warunkach domowych można je zrobić taniej. Tych alergii nie masz tak dużo, jak by to się mogło wydawać 😉 Oprócz tych wymienionych przez Ciebie jest także masa owoców i warzyw, nasion, pestek i innych takich 😀
ja się zdaję na mój organizm, to on mi pokazuje jak mam jakieś braki w organimie :rotfl:

witam również nowego użytkownika 😛 😀

Miło mi Ciebie powitać Ridibundo ! 🙂
Zanim przytrafił Ci się ten "epizod" z żelkami i kiełbasą to jak długo byłaś wege ?

Witam Cię serdecznie!
Trzymam kciuki za Twoje wysiłki. Też się zgadzam z Nantosveltą, że tych alergii nie ma tak wiele. Ja np. w ogóle nie jadam dyni. Wszystko zawsze można zastąpić. Choć współczuję Ci niemożności jedzenia pomidorów, bo te akurat kocham, właściwie w każdej postaci.

Witam Cię Ridibundo. Rozgość się 🙂

Hejoo, mam nadzieję, że uda Ci sie powrócić do bycia wege ^^

A ja mam jeszcze nadzięję, że częściej bedzioesz gościć na naszym forum 😀

Dzięki za miłe przywitanie 🙂
Raczej częstym gościem nie będę bo mam masę zajęć.

Przed ciążą uwielbiałam cukinie i ogólnie dyniowate, chleb z pestkami i same pestki. Oj dużo tego jadłam, dlatego mi tak żal.

Wiem co to znaczy. Ja to bym dzień w dzień teraz szpinak jadał, a nie mogę, bo kasy brak i muszę oszczędzać 🙁 Za to wczoraj sobie pozwoliłam, zjadłam dużą michę makaronu ze szpinakiem i bylam taaaka szczęśliwa :rotfl:
Zaglądaj tez na stronkę wegedzieciak, powinnaś tam znaleźć wiele ciekawostek na temat karmienia i innych takich 😀
Za jakiś czas pewnie znajdziesz jakieś substytuty na produkty, na jakie masz alergie 😀
pozdrawiam 😀